Technika spawania - jak łączyć przerwany ścieg

Spawalnictwo i obróbka cieplna

Autor tematu
Janek100
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 17
Rejestracja: 28 lis 2008, 18:32
Lokalizacja: Polska

Technika spawania - jak łączyć przerwany ścieg

#1

Post napisał: Janek100 » 31 maja 2010, 23:03

Cześć,
Mam prośbę do spawaczy elektrodą otuloną. Od trzech dni, bezskutecznie próbuję się nauczyć jak łączyć przerwaną spoinę po zmianie elektrody w pozycji pionowej z dołu do góry, złącze teowe. Chodzi o pierwszy ścieg który wykonuję techniką ZIG – ZAG (prawo – lewo). Jakbym nie łączył spoiny, zawsze wychodzi zażużlenie. Próbowałem już chyba wszystkiego i pomysłów mi już brakuje.

Obrazek

Zapalam elektrodę powyżej i wchodzę na koniec spoiny. Zakładając ze koniec spoiny to tarcza zegara to od której godziny mam rozpoczynać połączenie? Jakie ruchy wykonywać?

Pozdrawiam
Janek100



Tagi:


Marian1234
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 262
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Rybnik

#2

Post napisał: Marian1234 » 01 cze 2010, 19:15

Najpierw przytrzymaj aż się zleje materiał na początku a potem powoli zygzakiem do góry Nie przejmuj się kapiącym żużlem i sprawdź czy elektroda którą spawasz jest przeznaczona do tej pozycji prąd do 100A ale jest to zależne od grubości materiału elektroda 3,2. lepiej uczyć się na grubszych elementach.


Autor tematu
Janek100
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 17
Rejestracja: 28 lis 2008, 18:32
Lokalizacja: Polska

#3

Post napisał: Janek100 » 01 cze 2010, 20:57

Dzięki za odpowiedź.

Elektroda 6013, średnica 2.5 mm, spawarka AC źle wskazuje prąd, ustawiony tak, że nie przyłapuje elektrody i nie ma podtopień.

Oto moje próby
Obrazek

Dzisiaj udało mi się wymyślić coś takiego co trochę przypomina Twoją metodę.

Obrazek

Elektrodę zapalam wcześniej i schodzę od godziny 6 i czekam ze 2 s aż stopi się trochę materiału, potem daleki ruch w lewo i prawo tak żeby rozlać jeziorko i dotknąć otuliną materiału. A potem już normalnymi ruchami. Niestety wychodzi widoczna górka która będzie przeszkadzać przy kolejnej spoinie.

Jak daleko te ruchy na boki na początku spawania. Czy tak daleko jak ja to robiłem?


vv3k70r
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 420
Rejestracja: 01 lip 2007, 17:52
Lokalizacja: trelleborg

#4

Post napisał: vv3k70r » 01 cze 2010, 21:52

W dowolnym spawaniu od dolu do gory, jesli chcesz zmienic elektrode to:

-wychodzisz robiac wzmocnienie po krawedziach;
-czyli miekka, wydluzona elipsa w gore, ale bez laczenia brzegow (taka litera "U");
-zostawi Ci to material na bokach (nie tylko w T, ale w czolowym polaczeniu);
-i bedzie sie do czego kleic;
-po zrobieniu tego "U" wyjezdzasz ze spoiny i gasisz;

-tutaj wolno popracowac szlifierka jesli wymaga tego zycie;
-teoretycznie to nawet trzeba, szczegolnie przy dziwnych materialach;
-szczegolnie jesli zostawisz to na dluzsza chwile i sie zacznie dziac "wplyw atmosfery";

-zmieniasz EDBS;
-odpalasz gdzies tam powyzej juz utworzonej spoiny potarciem zapalki;
-i dojezdzasz do swojego "U";
-najpierw rozgrzewasz srodek nieco pod przerwaniem (cienkie blachy nie wymagaja, grube wymagaja jesli zmieniales zapalke za dlugo);
-dalej laczysz tak jak zaczales;


W miejscu zmiany zapalki jest pogrubienie i tak powinnoo byc.
Mozna zrobic tak ladnie, ze nie znajdziesz tego zgrubienia, ale tym sie nie przejmuj przez najblizsze lata.


"Chodzi o pierwszy ścieg który wykonuję techniką ZIG – ZAG (prawo – lewo)."

Moglbys poprobowac zamiast ostrych Zig-Zag miekkie U. Przyda Ci sie wycwiczyc reke na trudniejsze pozycje, i wredniejsze blachy.


"Zapalam elektrodę powyżej i wchodzę na koniec spoiny."

Wchodz troche ponizej, tam gdzie masz spawac, to musi juz byc cieplo.



"Elektroda 6013, średnica 2.5 mm, spawarka AC źle wskazuje prąd, ustawiony tak, że nie przyłapuje elektrody i nie ma podtopień. "

Podtopienia robi spawacz. Postaraj sie zwiekszac prad za kazdym razem, az dojdziesz do momentu ze juz dziury tnie. Wtedy troche obniz i pocwicz, pozniej sproboj znowu zwiekszyc.

Ilosc ciepla regulujesz poprzez pochylenie elektrody.
Im bardziej w pionie tym wiecej materialu na ten sam prad przypada (powierzchnia przekroju niby).
Pochylanie elektrody pozwala Ci regulowac ilosc oddanego spoinie i materialowi ciepla.
Na starcie trzeba duzo-wiec blisko 90 stopni by wypadalo (ale tak sie nie da pracowac, wiec zwiekszasz prad na maszynie i kat elektrody).

Ilosc materialu mozesz regulowac oddalajac elektrode od materialu (mozesz tak wypalic dziure, pociac material). Oddalenie da Ci duze krople, ladnie ukladajace sie w spoine (tyle ze zimne, wiec o podejrzanie ciemnym kolorze i na RTG bedzie troche brakow widac).
Ale tak walsnie mozesz zaczac tam gdzie juz masz pospawane, zeby nagrzac material (czyli zaraz pod przerwaniem).


Wyjscie i wejscie w spoine przy spawaniu "V" lub "U" nie ma znaczenia jesli chodzi o miejsce, poneiwaz i tak powinienes zaczac ponizej (inaczej zostanie Ci zuzel).

Miejsce w ktore wchodzisz powinno wygladac jak pi... jak szparka taka z pogrubionym koleczkiem na dole.
Jesli tak nie wyglada to zrob zeby byla sama szparka szlifierka (tarcza do ciecia da Ci dokladnie to co potrzeba, wyglada jak wyfrezowane pod klin).


------------------------------------------------------------------


Mysle tak sobie... ze do nauki powinienes miec DC, elektrode bazowa i odwrocona polaryzacje... tak na poczatek. Zeby zdazyc popatrzec co sie tam dzieje.
bumeluję


Autor tematu
Janek100
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 17
Rejestracja: 28 lis 2008, 18:32
Lokalizacja: Polska

#5

Post napisał: Janek100 » 01 cze 2010, 22:54

vv3k70r pisze:-wychodzisz robiac wzmocnienie po krawedziach;
-czyli miekka, wydluzona elipsa w gore, ale bez laczenia brzegow (taka litera "U");
Jeśli dobrze zrozumiałem to mocniej (dalej) w lewo i prawo elektrodą, potem na środek spoiny i zmieniam kierunek spawania (w dół) na jakieś 3-5 mm i wychodzę?

Jeśli chodzi o pochylenia elektrody to staram się trzymać ok. 80 +/- 10 stopni. Z mniejszym kątem miałem problem, bo otulina dotykała już jeziorka i to się partoliło, otulina się tam wypalała i łuk uderzał w jeziorko zamiast jak mi się wydaje w gołe łączenie.

Co to jest EDBS?

Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź. Z jednego postu dowiedziałem się więcej o technice spawania niż z całego kursu na którym byłem. Nie ośmieliłbym się po nim nazwać spawaczem. Ale ja to mówią darowanemu koniowi... (oby tylko ten koń nie okazał się trojański).

Gdzie się tego wszystkiego dowiedziałeś? Wieloletnia praktyka czy na jakimś dobrym kursie?

[ Dodano: 2010-06-02, 19:01 ]
Próbowałem zakończyć spoinę w U. Niestety nie dałem rady tego opanować. Za szybko napływa w środek materiał.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek

W końcu zastosowałem taką technikę
Obrazek

Bez zeszlifowania wzniesienia przed następnymi ściegami się nie obędzie.

Jeszcze mnie boli, że na końcu zakończenia w złączu blach jest odrobina żużlu. Czy widać go tylko z powodu zakończenia a przy kontynuacji się wypala, czy tam pozostaje? Z tego powodu próbowałem także techniki układania ściegu w jodełkę. Podczas ruchu do łącza wciska się tam gorący metal. Wydaje mi się że to pomaga pozbyć się żużlu w kancie. Z kolei trzeba się parę dni uczyć tej techniki i znów problem z zaczęciem nowej elektrody

Obrazek


vv3k70r
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 420
Rejestracja: 01 lip 2007, 17:52
Lokalizacja: trelleborg

#6

Post napisał: vv3k70r » 02 cze 2010, 22:01

Wychodzisz tak delikatnie, miekko zarysowujac koleczko.

Ciezko powiedziec mi jaki dokladnie jest kat elektrody i jak sie to zarysowuje.
Nalezy to zrobic, wlasciwie i z wyczuciem.


Wychodzisz robiac wzmocnienia W GORE.
Tych kantow ktore bedziesz spawal.
Tak zeby od razu sobie pogrubic tam, gdize wiesz ze przegrzejesz za chwile.


"Co to jest EDBS?"

Zart branzowy. Musisz zapytac starego od wydawania narzedzi co to jest elektroda DBS.


"Jeśli chodzi o pochylenia elektrody to staram się trzymać ok. 80 +/- 10 stopni. Z mniejszym kątem miałem problem, bo otulina dotykała już jeziorka i to się partoliło"

Kwestia wprawy i przyzwyczajenia.


"Gdzie się tego wszystkiego dowiedziałeś? Wieloletnia praktyka czy na jakimś dobrym kursie? "

Praktyka i bardzo dobre szkoly.

Polecam przyjechac do Dani lub Szwecji i isc do zawodowki, najlepiej prywatnej (Lernia czy cos w tym klimacie). Jeszcze Ci zaplaca za to ze tam chodzisz i znajda prace.


"Próbowałem zakończyć spoinę w U. Niestety nie dałem rady tego opanować. Za szybko napływa w środek materiał. "

Poprobuj na cienkiej plycie z baaaardzo zaduzym pradem "pomiziac" tak zeby zrobic hefty. To jest taka metoda laczenia monterskiego plyt. W stoczni nie bardzo jest mozliwosc regulowac natezenie, bo wszyskto ginie w kablach i konstrukcji, wiec mozna najwyzej zmienic elektrode i sie oswoic z takim pradem jaki idzie z kabla.

To takie delikatne, podkreslajace ruchy koncem elektrody. Tak jakbys olowkiem zakreslal polkole.


"Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź. Z jednego postu dowiedziałem się więcej o technice spawania niż z całego kursu na którym byłem."

Dziekuje :)
Powinienes isc do porzadnej szkoly. Gdzie beda przy Tobie tak dlugo stali i pokazywali jak robic, az zrobisz.


Pierwsze zdjecie:
Za zimno, za bardzo skaczesz. To powinno byc miekko Uuuu Uuuu Uuuu.


Drugie:
Tak, to zla sciezka.
Nie jedziesz na srodek konczac. Wogole nigdy tam nie jedziesz.
Robisz U w prawo, lewo, normalnie jak caly czas i podjezdzasz wyyysoko (o dwie, trzy krople) z ogonkiem U w prawo, wracasz na dol i w lewo tak samo BEZ laczenia. To ma tylko wzmocnic kanty.
I wyjezdzasz ze sciegu na bok gaszac zapalke.

A wracasz przeciagajac po srodku i robiac zaplon ponizej miejsca w ktorym skonczyles LACZENIE. i dalej jedziesz U.

To ciezko wytlumaczyc.
Ja patrzylem na te ruchy pewnie z kilkanascie razy zanim zalapalem o co chodzi.
I do dzis pamietam ze to co Heineneeva robil z elektroda to byly jakies czary.


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 2316c5f553

Jesli nacialbys gore szlifierka odrobine to mialbys idealne zakonczenie.
To na dole to jakis wypadek.


Wez szersza plyte, ten kant ktory masz w T jest za maly. Nie ma gdzie uciekac cieplo i masz jedna strone za goraca. To za trudne do nauki.


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... a730dd9f13

5 ostatnich ruchow jest prawidlowych.
Tylko troche cieplej powinno byc.

Pod piatym jest szlaka, zmieniales kat elektrody.


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 4752f6ecb6

To wyjscie jest bardzo dobre, daj wiecej materialu (zrob tak, zeby Ci tak wyszlo po obu stronach ze szpara).

Wejscie tez jest ok, nie powinno byc tak duze. Zasadniczo masz podgrzac srodek (spoine, ktora juz zrobiles), zeby sie ladnie polaczylo z tym co bedziesz kladl bez zuzlu miedzy laczeniami.


Elektroda Ci chlapie. Za daleko ja trzymasz od materialu.


Trenuj. To jest tylko kwestia wprawy. Idziesz w dobrym keirunku.
bumeluję


Marian1234
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 262
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Rybnik

#7

Post napisał: Marian1234 » 02 cze 2010, 22:13

jak masz problemy z żużlem to kup sobie elektrody oerlikon special fajnie sie tym spawa super wtopienie równe lico szklany żużel i b duża wytrzymałość a minus to cena 60 zł paczka...


Autor tematu
Janek100
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 17
Rejestracja: 28 lis 2008, 18:32
Lokalizacja: Polska

#8

Post napisał: Janek100 » 02 cze 2010, 23:24

vv3k70r, - czy mógłbyś zrobić rysuneczek w Paint tych ruchów i wrzucić?

Marian1234, - z elektrodami w małych miasteczkach jest duży problem. Kupuje się to co przywiozą, a jest to zwykle chłam. Byłem raz w lepszym sklepie dla spawaczy i niestety nie sprzedawali na sztuki, a ja tam wole kupić parę na próbę niż kupić paczkę w ciemno. Te spawy co wrzuciłem to elektrodami firmy Phoenix. W miarę dobrze idzie, ciężko zbić szlakę i napięcie powierzchniowe mogłoby być mniejsze, bo za słabo się rozlewa jak dla mnie. ESAB'ami lepiej mi się spawało. Dobrze mi się spawało elektrodami do nierdzewki 308L-17 (nie znam firmy). Ciężko było zacząć, ale super się rozlewało a szlaka sama odpryskiwała aż trzeba było na oczy uważać.


vv3k70r
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 420
Rejestracja: 01 lip 2007, 17:52
Lokalizacja: trelleborg

#9

Post napisał: vv3k70r » 03 cze 2010, 00:31

Az tablet odkopie...

Jak masz problem z trzymaniem reki, to zaloz dobre rekawice i pomagaj sobie druga. Jak bedziesz spawac sufit cienkimi elektrodami to sie przyda.
A jak dostaniesz szostke do reki, to sufitu nikt nie bedzie wymagal :D

legenda:
na czarno-pierwszy scieg, na jego zakonczeniu masz takie wydluzenia U, ich nie ma przez caly scieg, dopiero na wyjsciu;

na wejsciu to pociagniecie do przygrzania to jest zajarzanie elektrody, tam gdzie masz przygrzanie to ma byc zaplon i chwilka zeby zaczelo sie topic, ile tej chwilki ma byc-wyczujesz, jesli bedzie za zimno-bedzie przerwa w laczeniu, jesli za cieplo-przetniesz lacze, musi byc tak prawie do przeciecia-zeby zaczal sie proces;

scianki po to wzmacniasz, zeby ten proces mogl przebiec gladko, bez palenia dziur wkolo;

na zielono masz roznice miedzy elektroda a magiem, te kropki to sa przytrzymania, w elektrodzie ich sie nie robi, w neiktorych miejscach jak spawales to masz je widoczne, nie mozesz sie zatrzymywac elektroda, taka jej magiczna wlasciwosc;

Obrazek


A co do elektrod, esabowe czerwone sa dobre, te zolte troche slabsze, oczywiscie na prad staly, nigdzie nie uzywa sie zmiennego. Nie wiem ile kosztuja, ale w szkole jak bylem trzeba bylo do fajrantu wyjechac cale opakowanie duzych, albo dwa malych.
bumeluję


Autor tematu
Janek100
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 5
Posty: 17
Rejestracja: 28 lis 2008, 18:32
Lokalizacja: Polska

#10

Post napisał: Janek100 » 04 cze 2010, 21:30

Próbowałem techniki wydłużonego U, ale nie dałem rady. Za trudne na razie dla mnie.

Wymyśliłem kolejną technikę. Polega na tym, że zjeżdżam na godzinę 6 owalu długim łukiem czekach chwilę aż się ładnie rozleje na boki następnie zmniejszam łuk i jadę normalnie do góry. Efekty jak przy innych technikach czyli spora górka, ale jest to łatwiejsza technika:
Obrazek

Nie wiem jak ten długi łuk ma się do wtopienia. Z jednej strony długi łuk przepala cienkie blachy a z drugiej podobno daje płytkie wtopienie :shock:

U mnie było 1,5 paczki elektrod na 10 osób na cały dzień i parę blaszek.
Ostatnio zmieniony 04 cze 2010, 21:48 przez Janek100, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”