Napawanie form wtryskowych

Dyskusje na tematy związane z przygotowywaniem form.

Autor tematu
WOJTEK24
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 13 sie 2009, 17:05
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka

Napawanie form wtryskowych

#1

Post napisał: WOJTEK24 » 13 sie 2009, 17:14

Witam

Pracuje w firmie która zajmuje sie przetwarzaniem tworzyw sztucznych (wtrysk).
Szef zlecił mi zakup małej spawarki/zgrzewarki celem szybkiego naprawiania mikroubytków.
Powiem krótko - nie znam sie na tym, jestem technologiem wtrysku. Znalazlem dwie maszynki :
* Quick Welder SW808
* MT1500s -DME

Czy ktoś mi możne coś ciekawego napisać o tych urządzeniach - bo kazdy swoje zachwala twierdząc ze najlepsze ??? A możne coś innego??

Pozdrawiam



Tagi:


mdg
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 700
Rejestracja: 16 gru 2008, 09:16
Lokalizacja: Dzierżoniów

#2

Post napisał: mdg » 17 sie 2009, 08:46

WOJTEK24 pisze:celem szybkiego naprawiania mikroubytków.
Spawanie mikroubytków to już przestarzała technologia (jeśli to są naprawdę mikroubytki), ze względu na skomplikowany kształt wkładów formujących stosowaliśmy napawanie laserowe - pewniejsze i dokładniejsze - co dawało krótszy czas drążenia napawki. Oczywiście spawarka laserowa jest niebotycznie droga, nie mogliśmy sobie na nią pozwolić. Wszelkie naprawy zlecaliśmy firmie zewnętrznej. Inaczej sytuacja miała się z remontem form. Wtedy napawaliśmy tradycyjnie. Piszę o tym w czasie przeszłym, ponieważ już od 3 lat nie pracuję w narzędziowni, ale wg mnie warto się nad takim sposobem naprawy mikroubytków zastanowić.
Pozdrawiam

Grzesiek
Samozwańczy programista CNC


Marcin Żary
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 2
Posty: 50
Rejestracja: 23 maja 2009, 09:23
Lokalizacja: Żary

#3

Post napisał: Marcin Żary » 20 sie 2009, 11:25

witam

należy jeszcze zastanowić się jak bardzo dokładnie napawane mają być wkłady formujace, do produkcji jakich wyrobów mają służyć. Jeśli są to wkłady na detal typu: "mydelniczka" opakowanie czy coś innego o nie wymaganej dokładności powierzchniowej to ok, jeśłi natomiast do produkcji detali np: do elektroniki precyzyjnej to może być problem.

Napawałem swego czasu wkładki do produkcji dokładnych detali do elektroniki no i sama powierzchnia powstała po zdrążeniu napawania jest ok, ale przejscie pomiędzy materiałem macierzystym a materiałem napawanym nie jest za dokładne, powstają nadpalenia, drobne ubytki i później na detalu to widać a nieraz zostawia to mikro grady które nieraz przy dużych wymaganiach w stosunku do wyrobu mogą dyskwalifikować detal.

pozdrawiam


mdg
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 700
Rejestracja: 16 gru 2008, 09:16
Lokalizacja: Dzierżoniów

#4

Post napisał: mdg » 20 sie 2009, 15:01

Marcin Żary pisze:ale przejscie pomiędzy materiałem macierzystym a materiałem napawanym nie jest za dokładne, powstają nadpalenia, drobne ubytki i później na detalu to widać
Po zastosowaniu napawania laserowego też widać różnicę między w/w powierzchniami, ale na detalu nie ma śladu (zwłaszcza jeśli powierzchnia ma mieć fakturę).
Pozdrawiam

Grzesiek
Samozwańczy programista CNC


Marcin Żary
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 2
Posty: 50
Rejestracja: 23 maja 2009, 09:23
Lokalizacja: Żary

#5

Post napisał: Marcin Żary » 21 sie 2009, 14:37

witam

Przy odpowiednim Ra oczywiście można to "zagłaskać", ale u nas w firmie standardem jest Ra=1 po drążeniu, a przy takiej chropowatości widać na wkładce i na detalu ślad, a nawet nieraz tworzywo jeśli jest b.płynne to pociągnie w tym miejscu na detalu tzw. "nitkę" - mały gradzik.

pozdrawiam


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5345
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#6

Post napisał: jasiu... » 21 sie 2009, 18:36

Dużo zależy też od umiejętności osoby, która prowadzi napawanie, ale z reguły ślad będzie pozostawał. Przyczyna jest prosta, w spawaniu musi nastąpić przetop, a więc i podtopienie krawędzi. Owszem można pogłębić formę, ale to półśrodek. Najgorzej, jak się jakiś pęcherzyk powietrza przyklei.

Czasem warto zastanowić się nad możliwością wycięcia zniszczonego fragmentu i wstawienie w tym miejscu wstawki. Wstawkę można dokładnie dopasować, rozklepać i efekt jest lepszy. Spotkałem też technologię jakby napylania miejscowego, urządzenie podobne do elektrografu. Miało robić cuda, ale efekt był całkiem przeciętny.

Przejrzyj http://www.megamold.pl/index.php?id=3 i obejrzyj galerię. Efekty takie sobie.

Awatar użytkownika

podrzeźbi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 512
Rejestracja: 17 sty 2009, 00:46
Lokalizacja: Mielec

#7

Post napisał: podrzeźbi » 21 sie 2009, 21:03

I wady powstałe z napawania mogą dać znać o sobie jak forma się nagrzeje, zaczną na wyprasce powstawać różne skazy, nadlewki.


Autor tematu
WOJTEK24
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 13 sie 2009, 17:05
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka

#8

Post napisał: WOJTEK24 » 26 sie 2009, 10:21

Panowie pytanie było konkretne ....
Temat był przemyślany. Regeneracje form zlecamy narzędziowniom zewnętrznym, ale sa pewne przypadki gdzie nie ma sensu wysyłać takiej formy (pojedyncze, małe ubytki, stare formy, uszkodzenia w gniazdach gdzie detale nie wymagają jakiej wspanialej powierzchni) ale jednak trzeba aby kontynuować produkcje.

Pozdrawiam


glopijasio
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 1
Posty: 34
Rejestracja: 24 lip 2009, 02:11
Lokalizacja: z Polski

A sądzicie o zwykłym TIG-u?

#9

Post napisał: glopijasio » 30 sie 2009, 21:44

Zaznaczam, że nie sprawdzałem co to za maszyny chcesz kupić - nie znam ich.

Ja takie "pierdoły" napawam zwykłym TIG-iem. Używam drutu do WCL. Następnie ślusarz ręcznie "wyprowadza" powierzchnię. Podtopienia oczywiście są od kilku - do kilkunasu setek. Jak są za duże, np. 2,5 dychy, to jeszcze raz napawam. Czasami po napawaniu (jeśli można, lub jeśli jeśli trzeba) frezujemy powierzchnię, toczymy, szlifujemy lub drążymy. Wówczas po obróbce nie ma śladu. Ja używam spawarki TIG do 140A. Co o tym sądzicie?
Kiedy natkniemy się na pole minowe, nasza piechota przeprowadza atak dokładnie tak, jakby go tam nie było. Gieorgij Żukow (1896-1974)


mdg
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 700
Rejestracja: 16 gru 2008, 09:16
Lokalizacja: Dzierżoniów

#10

Post napisał: mdg » 31 sie 2009, 09:40

glopijasio pisze:Ja takie "pierdoły" napawam zwykłym TIG-iem.
Nasze "pierdoły" = wpadki miały zazwyczaj powierzchnię 3mmx4mm, a cały wkład formujący niekiedy 15mmx20mm więc spawanie TIG-iem nie wchodzi w grę.
Pozdrawiam

Grzesiek
Samozwańczy programista CNC

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Wytwarzanie Form”