Witam. Mam kilka głupich (?) pytań dotyczących tokarek.
Dlaczego większość z nich ma nieruchomy konik i posuw pinoli konika zamiast całości?
Spotkałem się też z przesuwanym konikiem, ale to rzadkość (np. w minitokarce do drewna firmy Proxxon).
Czy takie rozwiązanie nie było by bardziej precyzyjne (zwłaszcza pod obciążeniem) od posuwu pinoli?
I po jaką cholerę pokrętło ze skalą do posuwu pinoli ?!?
Może do mierzenia długości przedmiotu , bo ten RACZEJ w wyniku obróbki się nie skróci...
Jak ktoś wie, to proszę o kokretne odpowiedzi. Pozdrawiam.