usuwanie korozji, rdzy ze starych narzędzi

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
piromarek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 12
Posty: 1341
Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
Lokalizacja: Chodzież

usuwanie korozji, rdzy ze starych narzędzi

#1

Post napisał: piromarek » 21 sty 2014, 10:26

Cześć.

Panowie, macie jakiś sprawdzony patent na odrestaurowanie starych narzędzi i pozbawienie ich osadów i wżerów korozji ?

Udało mi się zakupić jakieś między innymi frezy, kamienie ustalające i inne duperele z likwidowanego magazynu.
Niestety przez kilka ostatnich lat nikt nie dbał o te narzędzia i niektóre posiadają nalot korozji, niektóre minimalne wżery na powierzchniach mocowania na przykład.

Pytanie czy ma ktoś sprawdzone metody pozbycia się tego w miarę nieinwazyjnie, aby jak najmniej uszkodzić oryginalne powierzchnie.
Czyli wolałbym pilnikiem nie zrywać. Można oczywiście szczotką i ewentualnie potem drobnym papierem.
Chciałem jednak możliwie do czysta usunąć ogniska korozji niedostępne mechanicznie.

Myślałem nad fosolem, ale nigdy go nie stosowałem i nie wiem jak zachowa się na powierzchniach np noży czy ostrzy frezów. Czy nie podtrawi mi stali.

Chodzi głównie o powierzchnie , które nie będą zabezpieczane powłokami malarskimi.
Potem oczywiście w ropę czy oliwę.
Czy po fosolu trzeba przedmioty zobojętnić jakąś zasadą ?

pozdrawiam



Tagi:


grzes_rupinski1
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 566
Rejestracja: 23 gru 2009, 17:11
Lokalizacja: Ostrołęka

#2

Post napisał: grzes_rupinski1 » 21 sty 2014, 11:05

Ja też czyściłem fosolem i powiem że niby ładnie wyczyściło, ale po dwóch dniach zrobiło się rude i miało biały nalot. Czyściłem w fosolu następnie wytarłem i oliwa.
Podejrzewam że trzeba by po fosolu dokładnie umyć w gorącej wodzie następnie wysuszyć i natłuścić. Nie wiem jak zachowuje się fosol z węglikiem.
Ostatnio do czyszczenie tych narzędzi po fosolu używam takiej fizeliny polerskiej i szczotki mosiężnej. Efekt jest dobry.
„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.”
- Ernest Hemingway


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1031
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#3

Post napisał: pabloid » 21 sty 2014, 11:37

10% kwas solny bez problemu radzi sobie z korozją nie naruszając przy tym zbytnio zdrowego materiału. Po zabiegu trawienia trzeba dokłądnie wypłukać, potem zneutralizować resztki kwasu które zawsze zostają kilkuprocentowym roztworem sody (węglanu sodu- Na2CO3) wypłukać, wysuszyć i natłuścić.
Jakby rdza była oporna to w trakcie trawienia można pomagać usuwając ją mechanicznie twardą plastikową szczotką, albo nawret kawałkiem patyka. Okulary i rękawiczki kwasoodporne do tej roboty wskazane.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2014, 11:44 przez pabloid, łącznie zmieniany 1 raz.


Autor tematu
piromarek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 12
Posty: 1341
Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
Lokalizacja: Chodzież

#4

Post napisał: piromarek » 21 sty 2014, 11:42

Robię jakieś próby z Cortaninem.
Znaczy smaruję i zostawiam na dzień - może za długo, nie wiem.
Potem myję w denaturacie.
Problem taki , że potrafią się zrobić grubsze nacieki które wysychają jak żywica i trudno je usunąć.
Nie wiem czy wymycie Cortaninu, nie usuwa również jego efektu zabezpieczającego. Coś tam niby wiąże i zmienia kolor na czarny, to sobie wymyśliłem że to właśnie sama korozja. Zwłaszcza, że na preparacie napisane żeby stosować tylko na rdzę a nie czysty metal.

Potem wsadzę to w oliwę , WD, lub naftę a powierzchnie nieścieralne zwyczajnie pomaluję czymś jak/jeśli w oryginale było ( np. korba imadła czy też imadło ).

Gdzieś ktoś pisał na forum o preparacie do archeologii , ale nazwy nie podał. Byłe też mowa o czyszczeniu elektrolitycznym z użyciem tego preparatu.
Równie dobrze można chyba w słabym fosolu zrobić tą elektrolizę na próbę.

A! można by jeszcze potem spróbować poczernić. Było gdzieś na forum ( azotyn , soda i coś tam jeszcze - problem to gotowanie tej masy - najlepiej w polu magnetycznym chyba :-) )

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#5

Post napisał: clipper7 » 21 sty 2014, 12:25

Po Fosolu trzeba przemyć wodą i dokładnie wypłukać w ciepłej wodzie, wysuszyć czymś chłonącym wodę (ręcznik papierowy, b. dobre są wióry drewniane), wytrzeć na sucho i natychmiast natłuścić (do drobnych elementów dobre są środki do konserwacji broni, np.oliwa PKB). Po natłuszczeniu można potraktować tarczą ze szczotką mosiężną a potem tekstylną (gałgankową) i znowu natłuścić.
Cortanin nakłada się na rdzę, środek reaguje chemicznie z rdzą, potem jw., przemywanie nie musi być tak dokładne, jak po Fosolu.
Czernienie można przeprowadzić tylko dla czystych, pozbawionych rdzy przedmiotów, inaczej nie będziesz zadowolony z efektu, ale jest to dobra metoda zabezpieczenia stalowych przedmiotów przed korozją.
Na wżery trudno coś poradzić, bardzo cenne przedmioty zabytkowe galwanizuje się na grubo i szlifuje do poprzedniego kształtu, ale to nie ten przypadek.
Ogólnie, bardzo dobrze robi tarcza ze szczotką mosiężną (ale nie stalową mosiądzowaną), usuwa nalot nie naruszając stali.
Wszystkie metody chemiczne, jakie znam są agresywne i wymagają dokładnego usunięcia po zakończeniu procesu.
Przeczytaj też wątek kol. Bydgosta dot. elektrolitycznego usuwania rdzy.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


Autor tematu
piromarek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 12
Posty: 1341
Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
Lokalizacja: Chodzież

#6

Post napisał: piromarek » 21 sty 2014, 12:38

Dobrze napisałeś:szczotka mosiężna nie mosiądzowana.
Spróbujcie kupić w markiecie mosiężną szczotkę, ale sprawdźcie np. magnesem.
Wszystko mistyfikacja :-)
Cza uważać. :-)

Z czernieniem racja. Podejrzewam, że mocno skorodowany przedmiot trudno by wyczyścić do stanu akceptującego czernidło. Może jednak w przypadku lekkiego nalotu po fosolu dało by radę.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11571
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#7

Post napisał: RomanJ4 » 21 sty 2014, 12:45

piromarek pisze:Problem taki , że potrafią się zrobić grubsze nacieki które wysychają jak żywica i trudno je usunąć.
Nie wiem czy wymycie Cortaninu, nie usuwa również jego efektu zabezpieczającego. Coś tam niby wiąże i zmienia kolor na czarny, to sobie wymyśliłem że to właśnie sama korozja. Zwłaszcza, że na preparacie napisane żeby stosować tylko na rdzę a nie czysty metal.
dokładnie, Cortanin F jest świetnym inhibitorem w zabezpieczaniu lekko skorodowanych ("zrudziałych", bez luźnej rdzy) detali, tworząc bardzo trwałą, fioletowo-czarną powłokę zabezpieczającą, doskonale nadającą się pod malowanie. (posmarowana Cortaninem "ruda" blacha pomalowana na to farbą nie ujawniła ognisk korozji przez 15 lat pobytu na zewnątrz).
Do czyszczenia z korozji natomiast (do gołego metalu) się nie nadaje.
http://e46forum.pl/viewtopic.php?f=31&t=8176

tu znajdziesz charakterystyki preparatów
http://forum.pclab.pl/topic/811358-Ruda ... C5%BCycie/
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#8

Post napisał: BYDGOST » 21 sty 2014, 22:13

Można preparatami, ale od pewnego czasu stosuję metodę elektrolityczną i jestem bardzo zadowolony. Przykłady zamieściłem tu:
https://www.cnc.info.pl/topics66/odrdze ... t44552.htm
Od tamtego czasu ilość przykładów znacznie wzrosła.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


Autor tematu
piromarek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 12
Posty: 1341
Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
Lokalizacja: Chodzież

#9

Post napisał: piromarek » 22 sty 2014, 21:16

Kupiłem fosol i przyznam jestem zawiedziony. Wyszorowałem detal, umyłem w ciepłej wodzie z detergentem i odtłuściłem roztworem sody żrącej. Potem 10 min w fosolu. Wypłukane i wymyte w ciepłej wodzie,wysuszone i do wd40.
Detal jest ciemny i poplamiony po tych operacjach.
Wcale nie mam pewności czy rdza ustąpiła bo wygląda jakby w tych miejscach tylko zmieniła kolor. Usunąć się w każdym razie szczotką plastikowa nie dała.
Muszę spróbować z elektrooczyszczaniem.

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#10

Post napisał: clipper7 » 23 sty 2014, 11:25

Fosol daje plamy, Cortanin też, ale chyba jest lepszy. Fosol stosuje się raczej do większych przedmiotów/konstrukcji, Cortanin do mniejszych detali i miejscowych ognisk korozji.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”