Smar do przekładni elektronarzędzi.

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
M 52
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 420
Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
Lokalizacja: Warszawa

Smar do przekładni elektronarzędzi.

#1

Post napisał: M 52 » 04 gru 2010, 22:59

Jakim smarem napełnić przekładnię szlifierki kątowej i polerki kątowej?


pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD

Tagi:


creative1agh
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 264
Rejestracja: 25 sty 2009, 21:11
Lokalizacja: Kraków

#2

Post napisał: creative1agh » 05 gru 2010, 13:40

Z tego co gdzieś obiło mi się o uszy, to najlepiej zalać ją olejem ( podejrzewam, że gęsty będzie łatwiej utrzymać w ryzach :) ) i uszczelnić dokładnie obudowę przekładni silikonem, żeby się nie wylewał. Smar niestety ma to do siebie, że wyrzucony z przekładni na boki obudowy przykleja się do nich i przekładnia, mimo że otoczona smarem, pracuje na sucho.
Nie robiłem nigdy motywu z tym olejem, ostatnio jak padła kątówka to już nie było co smarować, a nowej jeszcze nie miałem okazji rozłożyć na czynniki pierwsze:) oby jak najdłużej.
Ostatnio zostało mi trochę smaru na siarczku molibdenu ( między innymi do przegubów w samochodach ) - jestem ciekaw jak by się sprawdził w takiej przekładni.

Awatar użytkownika

Autor tematu
M 52
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 420
Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
Lokalizacja: Warszawa

#3

Post napisał: M 52 » 05 gru 2010, 14:18

Dzięki. A może ktoś wie czym przekładnie napełniane są przez producentów i przez serwisy? Wolałbym zastosować sprawdzone rozwiązanie.
pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#4

Post napisał: ALZ » 05 gru 2010, 15:09

Smarów do przekładni jest od groma, ale do małych przekładni dość popularny jest smar Tufgear Universal. To smary firmy Rocol dość popularne na naszym rynku.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#5

Post napisał: BYDGOST » 05 gru 2010, 15:29

Olejem smarować to nie bardzo, bo pomimo, że uszczelnimy solidnie pokrywę to olej wycieknie do silnika i na wrzeciono. Z kolei smar do przegubów wg mnie jest za gęsty. Stosuje taki smar i stwierdziłem, że daje wyczuwalne zwiększenie oporów tarcia. Do przekładni szlifierek dobre są smary, które dobrze trzymają się powierzchni i nie odrywają się po wpływem siły odśrodkowej. Wiem, że są takie bo stosowałem dość dawno, ale pozbyłem się opakowania i za chiny nie mogę sobie przypomnieć co to było. Może ktoś to stosuje i się pochwali?
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


typhon
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 187
Rejestracja: 03 paź 2007, 17:58
Lokalizacja: podlaskie

#6

Post napisał: typhon » 05 gru 2010, 19:00

Poszukaj smaru o zwiększonej lepkości,nie używaj oleju.Jak nie miałem smaru o zwiększonej lepkości używałem smaru litowego lub molibdenowy.


Agent0700
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 602
Rejestracja: 28 cze 2007, 14:39
Lokalizacja: Siedlce

#7

Post napisał: Agent0700 » 07 gru 2010, 11:59

Witam

Ja poszedłem kiedyś w inną stronę a mianowicie zrobiłem otwór w obudowie wiertarki przez który mogłem smarować towotem na druciku koła zebate.

Była to tania chińska wiertarka i smarowałem ją co jakiś czas.

Myślę, że jest to najpewniejszy sposób.

Co myślicie?

Pozdrawiam

Jacek

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#8

Post napisał: ALZ » 07 gru 2010, 12:08

Jest to jakiś sposób, ale smarowanie przekładni zębatych smarami łożyskowymi to dość nędzny kompromis. Różnice między smarami łożyskowymi a przekładniowymi są dość znaczne i nie chodzi tu tylko o konsystencję. Lepszą alternatywą dla smaru przekładniowego zamiast łożyskowego są np. ogólnodostępne smary w aerosolu do łańcuchów motocyklowych.


zdzicho
Posty w temacie: 2

#9

Post napisał: zdzicho » 10 gru 2010, 10:25

W przypadku tarcia półsuchego( takie występuje w takich przekładniach ) używa się smaru z dodatkiem dwusiarczku molibdenu,bo on smaruje nawet na sucho( walcowanie na goraco).


wieslawbarek
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 847
Rejestracja: 05 gru 2006, 22:28
Lokalizacja: Bielsko Biała

#10

Post napisał: wieslawbarek » 11 gru 2010, 20:20

Ostatnio stosuję taki dziwny smar na bazie wapna czy jakoś tak jest prawie biały robią go gdzieś w Kanadzie naprawdę niezły widać że po wielu godzinach zostaje na zębatkach są cały czas wilgotne.Sprzedają go w tubkach.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”