Zasilacz regulowany - jaki nabyć?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
gregor1975
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 420
Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
Lokalizacja: K-K

Zasilacz regulowany - jaki nabyć?

#1

Post napisał: gregor1975 » 12 lis 2014, 17:46

Witam,

Nie znam się na zagadnieniu niemalże wcale więc zwracam się z prośbą o poradę. Chcę nabyć zasilacz regulowany, co oznacza, że ma być regulowane niezależnie zarówno napięcie jak i prąd. Zasilacz ma służyć do elektrolizy w małej skali więc można powiedzieć, że będzie to zasilacz laboratoryjny. Interesujący mnie zakres napięcia to do 30V. Zakres prądu to do 5A, chyba że założony budżet pozwoli szarpnąć się na 10A. A budżet jest skromny bo jedynie 300PLN plus jakieś tam 50PLN. Rozwiązanie moich dylematów widzę w czterech wariantach:

1. Kupić nowego chińczyka (zapewne) w cenie około 200PLN. Jest tego trochę na znanym portalu aukcyjnym. Czy tak wydane pieniądze nie okażą się jednak pieniędzmi wyrzuconymi w błoto? I jaka jest różnica pomiędzy regulacją prądu a regulacją jedynie ograniczenia prądowego? Niektórzy sprzedawcy wyraźnie podkreślają tą różnicę.

2. Kupić jakiś stary zasilacz wychodząc z założenia, że wszystko co robiono kiedyś jest solidniejsze. Upatrzyłem sobie Unitrę 5371 – duże możliwości prądowe, na minus zbyt duża waga bo aż 25kg, ale w końcu zasilacz to nie komórka. Cena jakieś 290PLN, ale niestety ktoś już sprzątnął z aukcji. Warto na takie coś polować? Jeżeli tak, to zna ktoś jakieś inne źródła oprócz znanego portalu aukcyjnego? A może propozycje jakichś innych producentów?
Ludzie pozornie zorientowani chwalą Philipsa, niestety na podaniu marki konkrety się kończą.

3. Zrobić zasilacz. Sam tego nie wykonam na pewno. Czy zlecenie wykonania mogłoby mieć sens ekonomiczny? Jedyne elementy w moim posiadaniu, które mogłyby być przydatne do takiej operacji, to cztery diody prostownicze D22-10-12 (NO/RO)

4. Zmodernizować/rozbudować zasilacz komputerowy. Są w sieci tutoriale do tego, ale sam tego nie wykonam prawdopodobnie, więc pytanie jak w punkcie powyżej.

Wątpliwości budzą też wypowiedzi ludzi pozornie zorientowanych. Jedna szkoła mówi, że zasilacz do elektrolizy nie powinien mieć zabezpieczenia przeciwzwarciowego bo przy elektrolizie zasilacz pracuje jak na zwarciu, szczególnie przy wysoko stężonych elektrolitach więc jak będzie zabezpieczenie, to nie będzie elektrolizy. Zwolennicy tej szkoły radzą wpiąć w szereg zwykłą żarówkę samochodową.
Druga szkoła mówi, że zabezpieczenie musi być bo jak nie będzie, to zasilacz się spali.

Będę bardzo wdzięczny za pomoc.



Tagi:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#2

Post napisał: pukury » 12 lis 2014, 18:04

witam.
zasilacza regulowanego robić sensu większego nie ma.
no chyba że ma to być coś specjalistycznego - to co innego.
różnica między regulowanym prądem a ograniczeniem jest prosta .
przy regulowanym możesz regulować prąd - a przy zabezpieczeniu nadprądowym nie .
po prostu - przy obciążeniu większym niż ileś tam - zasilacz albo się wyłączy - albo wejdzie w tryb źródła prądowego - tak z grubsza.
do galwanizacji - o ile masz zamiar coś więcej robić - to raczej wynalazki z zasilaczy pc nie sprawdzą się .
chyba lepiej zrobić coś - pod warunkiem że to i owo ma się na składzie ( trafo , itp - np )
w końcu wielkich napięć tam nie potrzeba - a co do prądu to w sumie też .
czy potrzeba aż 30 VDC ? - nie wiem nie bawiłem się w to.
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


Autor tematu
gregor1975
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 420
Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
Lokalizacja: K-K

#3

Post napisał: gregor1975 » 12 lis 2014, 18:17

pukury pisze:czy potrzeba aż 30 VDC ? - nie wiem nie bawiłem się w to.
pozdrawiam.
Tak, potrzeba. Mam ogarniętą robotę w sensie co będę robił, jakie wymiary, jakie gęstości prądu i jakie napięcia do czego. Sprawy ekstremalne, na przykład takie, gdzie zapotrzebowanie na prąd wyniesie 39A załatwię metodami alternatywnymi (które na szczęście istnieją) z dwóch prostych powodów - instalacja elektryczna będąca w dyspozycji oraz cena zasilacza z taką wydajnością prądową.

W każdym razie dziękuję za pierwszy odzew.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#4

Post napisał: pukury » 12 lis 2014, 20:30

witam.
jeżeli takie prądy wchodzą w grę to może pomyśl o prostowniku na tyrystorach ?
widziałem takie potworki na elektrodzie .
w końcu np - 30VDC i 30A to raptem 1 kW .
więc nie tak wiele .
oczywiście z sieci bierze z 1.5kW - więc więcej .
ale to i tak tyle co czajnik elektryczny.
masz jakiś link do stronki z takimi " sprawami " ?.
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#5

Post napisał: mc2kwacz » 12 lis 2014, 22:21

1. Zasilacz to proste urządzenie i nie ma się co bać źródła pochodzenia. Liczą się parametry. Zabezpieczenie prądowe i ograniczenie prądowe to synonimy. Ale faktycznie zabezpieczenie prądowe NIE MUSI być jednoznaczne z kontrolowaną regulacją prądu. Najprostsze zabezpieczenie działa tak, że po przekroczeniu prądu ograniczenia wartość prądu spada jeszcze niżej. Więc nie ma STABILIZACJI prądu w takim wykonaniu zasilacza

2. Stare zasilacze to przede wszystkim proste konstrukcje transformatorowe. Mnóstwo strat ciepła. Nowoczesne typowe zasilacze to konstrukcje mieszane, pozwalające na znaczna redukcję strat. Albo całkowicie zasilacze impulsowe o sprawności dochodzącej go 95%. Oczywiście klasa zasilaczy transformatorowych nadal bywa niezastąpiona, ale nie w tak prymitywnych zastosowaniach.

3. Nie warto robić samemu jeśli się nie ma pewności że się umie, tym bardziej nie ma sensu tego zlecać. Najtaniej kupić. I najlepiej.

4. Zasilacz komputerowy jest obliczony na konkretne parametry a nie na konstrukcje regulowaną. W pewnych granicach można go łatwo i bezpiecznie modyfikować, przekraczać tych granic zdecydowanie nie należy próbować. Szczególnie bez większej własnej wiedzy na ten temat.

"Wątpliwości budzą też wypowiedzi ludzi..."
Faktycznie, pleceni głupot ma wielu zwolenników.
W niektórych procesach elektrochemicznych reguluje się gęstość prądu. W niektórych procesach elektrochemicznych istotna jest wartość napięcia przyłożonego do elektrod. To chyba wyjaśnia podstawy zagadnienia.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#6

Post napisał: pukury » 12 lis 2014, 23:30

witam.
w TYM przypadku poszedłbym po linii najmniejszego oporu .
kupiłbym trafo 24VAC - tzw. bezpieczeństwa - łatwo rozebrać.
odwinąłbym wtórne - nawinął powtórnie - robiąc odczepy .
do tego diody , kondorki , itp.
jak odczepy porobić " gęsto " to i co 1 V można regulować.
mam tak zrobione takie coś do zasilania różnych urządzeń - silniki , lutownice , itp.
i zrobiłem coś podobnego kumplowi do odrdzewiania - inne parametry .
rozwiązanie co prawda prostackie - ale na początek chyba ok.
jak nie masz doświadczenia to zrób jak kol. radzi - kup coś zrobionego i po sprawie .
tylko jak kupisz stary jakiś grzmot na allegro to kondorki mogą być kaput - ale nie muszą.
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1031
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#7

Post napisał: pabloid » 13 lis 2014, 15:16

Jak do elektrolizy to w sam raz będzie impulsowy- małe straty mocy, a jednocześnie tętnienia może mieć duże bo w tym zastosowaniu to nie przeszkadza. Kup sobie zasilacz MRGN 300. Ma on możliwości: 0-15V max 20A (ograniczenie prądowe regulowane od. ok. 1,3A do 20A) 0-30V max 10A (ok. 0,8A-10A) , 0-60V max 5A. (ok. 0,4A-5A) . Mam z tej rodziny największy- MRGN- 900 i jestem zadowolony.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”