Kopernik by się zdziwił
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Na pierwszej i drugiej animacji tworzą się odwrotne śruby- to też wypadałoby jakoś uściślić. Niemniej taka animacja poszerza horyzont wiedzy. Powszechnie wiadomo już większości ludzi że planety układu słonecznego krążą wokół słońca ale fakt że cały ten bałagan też pomyka przez przestrzeń po jakiejś trajektorii to uchylenie kolejnej klapki ściskającej umysł. I od razu sygnał ostrzegawczy. Opinię publiczną co jakiś czas straszy się możliwością kolizji kosmicznej z niewielkim ciałem układu słonecznego. Tymczasem możemy sami się nadziać na coś co wcale nie miało ochoty z nami zadzierać a jedynie znalazło się niefortunnie na trasie wędrówki Słońca i jego planet.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Tak czy inaczej została otwarta "puszka z pandorą" i do końca nie wiadomo co jeszcze z niej wylezie. Astronomowie mają coraz lepsze oczy ale i tak widzą to czego oczekują bazując na uznanych teoriach naukowych. Im dalej patrzą, tym wcześniejszy stan obserwują, licząc na to że w końcu w obiektywie pojawi się WIELKIE BUM. Jednocześnie tworzone są alternatywne teorie. Nam, szarym robaczkom wędrującym po udeptanym, ograniczonym horyzontem, fragmencie Ziemi i tak świadomość że planeta nie jest płaska zrobiła niezłe zamieszanie w rozumie. Na codzień częściej patrzymy pod nogi, żeby się na czymś nie potknąć niż w niebo. Żeby było ciekawiej, ta puszka była już otwierana wcześniej. Starożytni też wiedzieli o kosmosie sporo a wykopaliska na których można znaleźć ślady tej wiedzy dotyczą zaledwie wąskiego w kosmicznej skali okresu który nie został przykryty ruchami tektonicznymi naszej planety. Być może forum cnc także istniało miliony lat wcześniej...
-
- Posty w temacie: 19
A jakie to ma znaczenie ,skoro nie mamy na to żadnego wpływu. To wiedza ,dla samej wiedzy,czy był Big Ben ,czy go nie było.czy planeta zderzy się z czymś czy nie-nie mamy na to wpływu i musimy się z tym pogodzić.Można potraktować to, jako nieistotną ciekawostkę-tak dla zabicia (lub zmarnowania,jak kto woli)czasu.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Mózg ludzki i tak jest wykorzystywany w małej części a organ nieużywany ulega zanikowi. Poznawanie dla samego zaspokajania ciekawości nie jest najgorszym wynalazkiem. Kiedyś dzieci w szkołach uczyły się wierszy na pamięć, czytały tony książek. Teraz skarbnicą encyklopedycznej wiedzy jest internet ale żeby oddzielić sensowne informacje od plew potrzebne jest analityczne myślenie. Jeżeli od tego uciekniemy to cofniemy się jako ludzie w rozwoju i pozostaną nam podstawowe funkcje- jedzenie, trawienie i wydalanie a w przerwach prokreacja i leżakowanie. Dla wielu taka wizja to opis raju ale inne gatunki tylko na to czekają i my będąc w wypracowanej pełnej euforii staniemy się dla nich zwierzyną łowną. Nie mamy wpływy na to że ktoś ma silną ochotę nas "przydzwonić" ale mając tego świadomość zawsze można spróbować jakiegoś uniku.