Pomoc w doborze technologi cięcia prętów fi 7mm.

Jestem tutaj nowy więc kultura wymaga żeby się na początku przedstawić i przywitać.
Mam na imię Rafał i obecnie mieszkam we Wrocławiu interesuję się dawną motoryzacją szczególnie tą z PRL. Tak więc witam jeszcze raz serdecznie.

Od wiosny będę potrzebował co miesiąc około 3000szt. kawałków pręta o średnicy ⌀ 7mm. i długości 15cm. ze zwykłej stali konstrukcyjnej. Zastanawiam się nad doborem technologi cięcia tego pręta na kawałki. Na razie mam dwa pomysły jeden taki żeby ciąć wiązkę kilkanaście lub kilkadziesiąt przecinarką taśmową np. Proma PPK-115. Druga opcja taka żeby używać do pocięcia pręta mechanicznych nożyc do cięcia prętów zbrojeniowych takich jak używają nieraz na składach budowlanych do cięcia prętów lub np. zbrojeniarze. W tym drugim przypadku dojdzie mi jeszcze jedna operacja ponieważ pręt z jednej strony będzie miał walcowany gwint i będę musiał robić na każdym kawałku fazę ponieważ ta mechaniczna gilotyna trochę deformuje cięty materiał. Proszę o wszelkie sugestie w tym temacie może ktoś spotkał się z urządzenie do bezodpadowego cięcia pręta tak żeby nie był on za bardzo zniekształcony. Dziękuję i pozdrawiam.

Po każdym cięciu wypadałoby zrobić potem fazę przed gwintowaniem. Nawet na walcach.

Witam.
Racja że należy zrobić w obu przypadkach fazę przed walcowaniem. Tylko że po cięciu piłą to można zrobić delikatną fazę przy okazji gradowania. Chociaż z doświadczenia wiem że jeżeli mamy dobrą głowice to nie jest to konieczne tylko zmniejsza to żywotność rolek.

Do kolegi InzSpawalnik:
Jeśli nie masz nic modrego do powiedzenia w temacie to po zabierasz głos ?

A czemu nie chcesz na prasie prostym wykrojnikiem. Będziesz miał prościutkie i pocięte bardzo szybko i dokładnie. Do d7 wystarczy mała prasa i za każdym obrotem mimośrodu spada ci kolejna sztuka, a ty tylko dosuwasz pręty do zderzaka.

Również witam wszystkich forumowiczów. Po latach biernego czytania forum postanowiłem dołączyć do grona piszących i wtrącić swoje 0,03zł.
Opierając się na własnej praktyce , najszybsze będzie ciecie na prasie mimośrodowej (tulejka i nóż z promieniem dobranym do śr. materiału). 3 tys. szt. to niecała zmiana.
Jeśli będziesz walcował przy pomocy głowicy na tokarce , wówczas faza będzie potrzebna.
Przy walcowaniu promieniowym na walcarce można sobie darować , szkoda czasu.
Śr. drutu pod gwint M8 to 7,1 mm , warto poszukać materiał o takiej średnicy.
To chyba wszystko.Podsumowując , robota na 2 dni.

Dzięki za wszystkie podpowiedzi.
Nigdy bym nie wpadł na pomysł że można wykorzystać prasę mimośrodową do takiej operacji. Jako że nigdy wcześniej nie miałem styczności z prasami mimośrodowymi to mam pytanie odnośnie tej metody mianowicie ilu tonową prasę potrzebował bym do cięcia takich prętów? Oraz jaki orientacyjny byłby koszt wykonania wyżej wymienionego noża i tulejki i gdzie można zlecić wykonanie tego przyrządu. Dzięki i pozdrawiam.

zamet pisze:Przy walcowaniu promieniowym na walcarce można sobie darować , szkoda czasu.

Zależy czy chcesz albo musisz mieć to porządnie i technicznie estetycznie, czy wystarczy byle gwint był. Poza tym szkoda walców, bardzo drogich. Łatwo wyłupać.