Naprawa cylindra motocyklowego

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
cross2900
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 3
Posty: 29
Rejestracja: 26 lip 2010, 11:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Naprawa cylindra motocyklowego

#1

Post napisał: cross2900 » 26 maja 2011, 21:40

Witam
Otóż kupiłem motocykl ale okazało się że tłok i cylinder są już do niczego
tak więc chciałbym jakoś naprawić ten cylinder , wiem wiem szlif i po sprawie ale niestety ,
Cylinder jest z pokryciem nicasilu lub chromu sam pewien nie jestem .
Wiem że cylinder idzie pokrywać na nowo nicasilem ale koszty ponad 800 zł + tłok. a za motocykl dałem przysłowiową złotówkę . Tak wiec pytanie do was czy dało by radę uratować jakoś tanio ten cylinder . Myślałem o chromowaniu technicznym ale nie wiem jakie tego koszty i czy da radę tym aluminium pokryć , bo sprawdzać się to chyba powinno . Co do wstawiania tulei myślę nad tym ale robocizna u fachowca kosztuje a tulei mały miejscowy tokarz chyba nie wykona ? Bo okna bym sam wykonał i z wprasowaniem bym dał rade :smile:

Proszę o wasze podpowiedzi i propozycje

P.s nowego cylindra nie kupie bo czesci do tych motocykli nie ma .

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us



Tagi:


jacek-1210
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1027
Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
Lokalizacja: Radomsko

#2

Post napisał: jacek-1210 » 26 maja 2011, 22:36

Jeśli to jest aluminiowy cylinder pokryty jakąś trudnościeralną warstwą, to żeby wstawić tuleję to trzebaby rozwiercić cylinder, a tam chyba nie ma za bardzo co rozwiercać ze względu na kanały - tak mi się wydaje choć z tych zdjęć mało co widać. Albo rozwiercić tylko trochę żeby zdjąć nierówności i do tego dorobić jakąś mniejszą tuleję i mniejszy tłok, tyle że pojemność i moc silnika będą mniejsze. Wydaje mi się że tokarz dotoczyłby tuleję, pozostaje kwestia zdobycia materiału - tu niech wypowiedzą się fachowcy - wydaje mi się że typowe "niewysilone" tuleje robi się z jakiejś odmiany żeliwa (?) Natomiast pozostaje kwestia szlifu - tu już zwykły tokarz może sobie nie poradzić. No i kwestia czy faktycznie jesteś w stanie precyzyjnie i prawidłowo wprasować tuleję, bo to robi się na gorąco ? Kolejna sprawa to wymiana i dobór nowego tłoka z pierścieniami - tego raczej już nie zrobisz - musisz kupić jakiś typowy. Wtedy może okazać się że sworzeń nie pasuje i musisz przerabiać albo dorabiać korbowód :cry: Jednym słowem możesz utonąć w kosztach, tak mi się wydaje, chyba że jesteś w czepku urodzony :wink:


mike217
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1167
Rejestracja: 23 kwie 2008, 20:56
Lokalizacja: bydgoszcz

#3

Post napisał: mike217 » 26 maja 2011, 22:58

Nicasil nakłada WSK Rzeszów. Nic tu nie ominiesz. chromuje się tuleje z brązu , ta jest aluminiowa. Cena która podałeś jest jak najbardziej Realna i normalna. Taniej nikt ci nie zrobi nowej pary. Przerabiałem z bratem, któremu się w 125 uwaliła tuleja.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 16214
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#4

Post napisał: kamar » 26 maja 2011, 23:22

Surowe tuleje cylindrowe do nietypowego pojazdu dawno, dawno temu kupowałem w fabryce w Krotoszynie.

Awatar użytkownika

pabloz90
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 419
Rejestracja: 16 sie 2009, 11:53
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Kontakt:

#5

Post napisał: pabloz90 » 27 maja 2011, 00:13

Nicasil jest stosowany w cylindrach wykonanych z aluminium. Sam mam taki w swojej maszynie. Próby naprawy spełzają na niczym. Warto nałożyć nową warstwę nicasilu i po sprawie. Co prawda ciężko znaleźć miejsce gdzie można zlecić takie usługi, jednak jeśli Kolega zamierza pojeździć jeszcze na tym motocyklu to innego rozwiązania nie widać ;)

Na zachodzie były próby wyrównania powierzchni a następnie polerki, a następnie próby nakładania różnych środków, jednak zawsze się to kończyło klapą - tłok puchnął i cylinder co raz bardziej uszkodzony był.

Jeśli to nie tajemnica co to za maszyna? ;)
Pozdrawiam Paweł Z.
Projektowanie stron www, Aplikacje dedykowane, Rozwiązania IT, zapraszam na www.dreamagency.eu
Przydatne: elektro-instalacja.pl


creative1agh
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 264
Rejestracja: 25 sty 2009, 21:11
Lokalizacja: Kraków

#6

Post napisał: creative1agh » 27 maja 2011, 00:27

W ostateczności, jeśli koszty faktycznie przerastają temat, można by się rozejrzeć za podobnym " normalnym" cylindrem z tuleją żeliwną lub faktycznie z wprasowaniem tulei w ten istniejący. Obawiam się jednak, że kosztów to w znaczący sposób nie obniży, a jakość wykonania ( i tym samym trwałość ) zależy od rąk przez które przejdzie. A dobre ręce są w cenie. Podobnie jak dobre usługi i części. A nietypowe już całkiem.

Szlif cylindra simsona, czy jakiegoś starego polskiego motoroweru kosztował w granicach kilkunastu, kilkudziesięciu złotych, nawet naprawy gwintów kolanka wydechu wykonywaliśmy (aluminiowe w simsonie - lubi się obrabiać jak nakrętka popuści ) z efektem fabrycznym ( tzn po naprawie nie było śladu ingerencji ). I to było coś, szlif można było wykonać kilka razy, tyle ile było nadwymiarowych tłoków.
A wynalazki są dobre dopóki nie przyjdzie ich naprawiać :) Powodzenia w każdym razie życzę z tematem i ciekaw jestem jak się z tym uporasz.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#7

Post napisał: ALZ » 27 maja 2011, 10:36

Stosowanie nikasilu lub chromu zamiast wciskanych tulei żeliwnych to dość powszechna praktyka, ale na odwrót z pewnością nic z tego nie będzie. Gdyby to jeszcze był cylinder z cztersuwu to można by spróbować ale wygląda na to że to dość wysilony dwusuw.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7604
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#8

Post napisał: pukury » 27 maja 2011, 11:04

witam.
podstawowy problem z tuleją prasowaną ( w tym wypadku ) jest to że zmieniają się warunki odprowadzania ciepła .
inaczej rozszerza się alu - inaczej żeliwo .
no i całość się " powykrzywia " - w sposób nieprzewidywalny .
co za tym idzie - albo się zatrze - albo luzy muszą być spore .
pomijając kwestię taką - miejsca na tuleję po prostu nie ma .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


Autor tematu
cross2900
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 3
Posty: 29
Rejestracja: 26 lip 2010, 11:04
Lokalizacja: Wielkopolska

#9

Post napisał: cross2900 » 27 maja 2011, 19:17

Jest to że tak nazwę ,,wyczynowy'' motocykl z lat 80 .
Czyli nic poza nowym nicasilem nie da się zrobić ?
Tuleje bym tyle wprasował mam do dyspozycji w pracy prasy , śrubową i hydrauliczną do 25t ,
palnik tez jest.
W okolicy szlifierz robi szlify do motocykli więc tokarnie i honownice ma tak więc tuleje też by zrobił jak na moje muszę się spytać. Miejsca trochę mało jest rzeczywiście ale chyba tyle by się tuleja zmieściła. Tłok bym dał radę dobrać .

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#10

Post napisał: ALZ » 27 maja 2011, 19:26

W takim sprzęcie chcesz dziadować? :oops: Ciekawe, jak powycinasz te wszystkie kanały z fabryczną dokładnoscią w tulei wciskanej? Na bank nic z tego nie będzie, takie cuda mozna robić w silnikach z motopompy ale nie w tak zaawansowanych i wysilonych konstrukcjach.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”