Jak usunąć złamany kołek ustalający?

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

Jak usunąć złamany kołek ustalający?

#1

Post napisał: mc2kwacz » 19 paź 2013, 01:25

Czy ma ktoś pomysł?
Sytuacja wygląda następująco:
Element dużej maszyny w postaci stalowego bloku. W tym bloku są otwory pod kołki ustalające dla następnego (dokręcanego od góry) elementu. Jeden z kołków jest ułamany praktycznie równo z powierzchnią elementu i tkwi w otworze. Kołek jest pełny, o średnicy 8mm, z materiału o twardości dobrego wiertła do metalu. Nie jest zapieczony, popukiwany punktakiem obraca się opornie w otworze, jest nasmarowany. Siedzi na głębokość mniej więcej 1,5cm. Otwór w którym siedzi nie jest przelotowy. Nie ma możliwości wywiercenia otworku z 2-giej strony w celu wypchnięcia.
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to spróbować "przykleić" do tego co zostało, elektrodę spawalniczą. Ale trochę się boję żeby wyładowania wielkoprądowe nie uszkodziły jakiejś elektroniki w maszynie. Wolałbym sposób mechaniczny.



Tagi:

Awatar użytkownika

adam Fx
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5562
Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
Lokalizacja: Gliwice

#2

Post napisał: adam Fx » 19 paź 2013, 01:39

zależy jak mocno siedzi jak nie chcesz przyspawać ( od 6lat spawamy na maszynie bo nikt nie zdejmie detalu którego zabudowa trwa 8h by naprawić np. źle nawiercone otwory ) użyj kleju i młotka bezwładnościowego lub może magnesu neodymowego lub przewierć wiertłem z węglika http://allegro.pl/wiertlo-nwwa-5-5-z-pl ... 90949.html wtedy w otwór możesz sprężanym powietrzem dmuchnąć lub włożyć kołek rozporowy i za niego młotkiem bezwładnościowym wyjąć.
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk) :?
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#3

Post napisał: ALZ » 19 paź 2013, 02:04

Jeśli otwór nie jest przelotowy to porządne wiertło np. fi 4, przewiercić ułamany kołek i następnie towotnicą wypchać.


Autor tematu
mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#4

Post napisał: mc2kwacz » 19 paź 2013, 03:06

O wiertle z Allegro myślałem, ale trochę szkoda pieniędzy (nie sądzę żebym miał okazję użyć w przyszłości), jeszcze bardziej nie chce mi się czekać kilka dni a na dodatek może się złamać i też nici.
Próbowałem to ruszyć wiertłem kobaltowym (prawdziwym), ale się czubek stępił od razu. Kołek jest bardzo twardy. Pewnie dlatego się ułamał od naprężeń (innego istotnego powodu nie było).
Mogę spróbować spawarką, ale nawet nie wiem, czy się do tego elektroda przyklei. Magnes neodymowy bez szans, za dobrze spasowane.
Chyba spróbuję najpierw frezem węglikowym wiercącym. Może się nie połamie od razu. A jak nie pójdzie, to spawarką :/

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#5

Post napisał: ALZ » 19 paź 2013, 09:49

Są urządzenia do zgrzewania trzpieni i takimi czasami dysponują blacharze samochodowi. Poszukaj w okolicy, może któryć będzie miał coś takiego, przygrzejesz druta i wyciągniesz.

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#6

Post napisał: clipper7 » 19 paź 2013, 11:08

mc2kwacz pisze:boję żeby wyładowania wielkoprądowe nie uszkodziły jakiejś elektroniki w maszynie
Przy spawaniu np. samochodów używa się zabezpieczenia nadnapięciowego w postaci kostki zapinanej na zasilaniu samochodu (aku). Możesz użyć czegoś takiego, na pewno pożyczysz w jakimś warsztacie blacharskim w pobliżu.
Sugerowałbym raczej zgrzewanie niż spawanie. Może podłączyć drut od migomatu do dużego akumulatora i poprzez puknięcie w kołek spróbować zgrzać go z kołkiem ?
Idealna byłaby bateria kondensatorów, ale mało kto ma coś takiego pod ręką :cool:
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


einstein
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 595
Rejestracja: 08 sty 2009, 11:53
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

#7

Post napisał: einstein » 19 paź 2013, 11:53

Blacharze mają urządzenia do wyciągania wgnieceń. Przygrzewasz się do blachy za pomocą prądu i na trzpieniu jest młotek którym "wyciągasz" wgniecenie lub złamany kołek.
Tylko co jeśli zamiast przygrzać przyrząd do kołka przygrzejesz kołek do konstrukcji...
Szanse są 50/50


baxter12
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 57
Rejestracja: 04 lut 2013, 17:03
Lokalizacja: Poznan

#8

Post napisał: baxter12 » 19 paź 2013, 14:39

Jeżeli siedzi na tyle lekko że możesz go obracać to spróbuj na żywicę 5 minutową przykleić do niego uchwyt, za który go wyciągniesz. Tylko dobrze odtłuść powierzchnię.


malpa500000
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 483
Rejestracja: 25 kwie 2010, 22:49
Lokalizacja: rwlk

#9

Post napisał: malpa500000 » 19 paź 2013, 18:02

kladziesz nakretke m6 lejesz spaw w nia i kolek zaspawamy do nakretki dalej juz wiesz co robic


Autor tematu
mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#10

Post napisał: mc2kwacz » 19 paź 2013, 18:39

Problem rozwiązny bezpiecznie i bezinwazyjnie. Napiszę jak, może się komuś przyda.
1. Próbowałem nawiercić otwór pod kątem frezem węglikowym wiercącym. Niestety, udało się tylko zrobić lekkie wgłębienie na jakiś 1mm i frez się przytępił, dalej nie szło. Nie miałem ochoty wymarnować paczki frezów.
2. Założyłem na elektryczna miniszlifierkę cienką (modelarską) ściernicę talerzową o średnicy 2cm, i naciąłem 2 równoległe rysy pod kątem, na głębokość ok 1mm każda
3. Za otrzymany występ chwyciłem precyzyjną pensetą i lekko obracając na boki, na ile się dało, za 3-cim podejściem wyciągnąłem "korek".

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”