Jak sprawdzic jaki to material?

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
berzer
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 126
Rejestracja: 04 lis 2005, 10:25
Lokalizacja: Poznan

Jak sprawdzic jaki to material?

#1

Post napisał: berzer » 26 cze 2008, 18:04

Witam serdecznie,

Zakladajac, ze mam kawalek jakiegos elementu metalowego, np. ulamane ucho od jakiegos korpusu, czy tez kawalek jakiejs czesci silnika etc. Chcialbym sie dowiedziec w jaki sposob moge sprawdzic (dokladnie) jak to rodzaj materialu?

Czy sam jestem w stanie to spr. czy sa jakies firmy ktore dokladnie mi to sprawdza?

Jaki moze byc ewentualnie szacunkowy koszt takowej uslugi?

Pozdrawiam,
OB



Tagi:


bubels
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 523
Rejestracja: 15 sie 2004, 23:24
Lokalizacja: Poznań

#2

Post napisał: bubels » 26 cze 2008, 22:51

Urządzenie które może jednoznacznie to określić to spektrometr mas. Musisz znaleźć firmę która świadczy usługi takim urządzeniem.

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#3

Post napisał: bartuss1 » 27 cze 2008, 09:21

ułamane ucho korpusu zapewne swiadczy ze mamy żeliwo :D
poza spektometrem można jeszcze organoleptycznie porównać powierzchnie zgładów, kolor, wtrącenia itp, dobrze jest mieć atlas ze zdjęciami spektrograficznymi róznych materiałów
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


Mrozik
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 748
Rejestracja: 19 maja 2007, 20:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#4

Post napisał: Mrozik » 27 cze 2008, 11:23

a tak domowym sposobem to najlepiej waga precyzyjna i precyzyjna menzurka, jak wiemy że to alu to wyznaczmy sobie gęstość (tylko z aptekarską dokładnością) i szukamy datasheetów alu i szukamy co ma taką gęstość, Jeśli to wystarczy to jest ok, jesli nie to najlepiej udezyć na polibude - ale zapłacisz słono.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5345
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#5

Post napisał: jasiu... » 27 cze 2008, 16:44

Gatunek stali - można obserwując iskry z tarczy szlifierskiej. Kiedyś każdy szlifierz to umiał. Inna jest stal narzędziowa, inaczej iskrzy np. zwykłe St, a jeszcze inaczej np. jakieś stale odporne na tempeaturę. W starych poradnikach to nawet były opisy iskier.

Aluminium, czy inne metale kolorowe najczęściej widać. Ale gatunek stopu (na felgi, czy na widelce) to już musisz poznać, korzystając ze spektrometru. Może jakaś zaprzyjaźniona odlewnia? Jest to w tej chwili dość rozpowszechnione urządzenie i badanie aż tak drogie nie będzie, tylko czy rzeczywiście musisz znać tak dokładnie ten skład?

Badanie ciężaru właściwego jest pomysłem zupełnego laika. Przecież metal krystalizując wytwarza siatkę, wewnątrz której są różnego rodzaju zanieczyszczenia, wtrącenia, czy choćby powietrze. Inaczej, w największym uproszczeniu - jest mniej lub bardziej porowaty, pumeksowaty, gąbczasty. Przynajmniej tak jest z żeliwem i aluminium. Sposób Archimedesa nadaje się tylko do badania zawartości złota w koronie (o ile złotnik dodał więcej srebra). Do codziennych stopów raczej się nie nadaje, bo ten sam skład chemiczny, a różne warunki odlewania (temperatura, szybkość stygnięcia itd) da bardzo niezbliżone wyniki.


Mrozik
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 748
Rejestracja: 19 maja 2007, 20:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#6

Post napisał: Mrozik » 28 cze 2008, 01:34

jasiu... pisze:Gatunek stali - można obserwując iskry z tarczy szlifierskiej. Kiedyś każdy szlifierz to umiał. Inna jest stal narzędziowa, inaczej iskrzy np. zwykłe St, a jeszcze inaczej np. jakieś stale odporne na tempeaturę. W starych poradnikach to nawet były opisy iskier.

Aluminium, czy inne metale kolorowe najczęściej widać. Ale gatunek stopu (na felgi, czy na widelce) to już musisz poznać, korzystając ze spektrometru. Może jakaś zaprzyjaźniona odlewnia? Jest to w tej chwili dość rozpowszechnione urządzenie i badanie aż tak drogie nie będzie, tylko czy rzeczywiście musisz znać tak dokładnie ten skład?

Badanie ciężaru właściwego jest pomysłem zupełnego laika. Przecież metal krystalizując wytwarza siatkę, wewnątrz której są różnego rodzaju zanieczyszczenia, wtrącenia, czy choćby powietrze. Inaczej, w największym uproszczeniu - jest mniej lub bardziej porowaty, pumeksowaty, gąbczasty. Przynajmniej tak jest z żeliwem i aluminium. Sposób Archimedesa nadaje się tylko do badania zawartości złota w koronie (o ile złotnik dodał więcej srebra). Do codziennych stopów raczej się nie nadaje, bo ten sam skład chemiczny, a różne warunki odlewania (temperatura, szybkość stygnięcia itd) da bardzo niezbliżone wyniki.
ale przyznasz że różne gatunki alu dość konkretnie różnią się masą, i oczywiście dodałem że to sposób garażowy. Dodam tylko że jeśli chcemy rozpoznać gatunek to jakiś konkretny, a jeśli jakiś konkretny to o konkretnym składzie i strukturze, odlany według norm i o normowanej ilości zanieczyszczeń i wtrąceń. A chyba nie twierdzisz że w hutach robią na oko wszystko? Po to żeby potem cały kilkutonowy wlewek nie trzymał parametrów? masa po obróbce termicznej alu nie zmienia się, jedynie wymiary mogą się różnić ale to naprawdę niewiele. Oczywiście spektrometr jest najlepszy ale komercyjna analiza kosztuje trochę.

Jesli to żeliwo to zgład i od razu wiemy mniej wiecej co to za gatunek.

Jeśli stal to metoda iskrowa jak najbardziej, da się mając próbki o wiadomym gatunku dopasować gatunek szukany. Tylko jeśli to odlewany korpus to raczej nie stal.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5345
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#7

Post napisał: jasiu... » 28 cze 2008, 13:59

No właśnie, że się nie zgodzę :!: A nie zgodzę się dlatego, że diametralnie różne właściwości uzyskuje się przez czasem bardzo niewielkie dodatki stopowe. Ułamek procenta żelaza w aluminium i odlew rozpadnie się, jeśli upadnie na ziemię.

POprzednia moja praca, to właśnie firma, gdzie była odlewnia aluminium. Stąd mam bardzo praktyczne pojęcie o odlewaniu tego stopu. Nie ma żadnej możliwości sprawdzenia, co to za stop poza spektrometrem. I uwierz mi, nie jest to wcale rzadko spotykany przedmiot, a w wyjątkowych wypadkach, to obsługant, jak się uśmiechniesz, to za flaszkę piwa taką analiz ci zrobi.

Aha - w przemyśle rzadko obecnie bada się zgłady. Zgład nie powie ci wiele o dokładnym składzie chemicznym, a to jest bardzo istotne. Czy potrafisz odróżnić stal 45 od 55 po zgładzie, bo ja się przyznam, że nie.

To stare metody, od których w XXI wieku, kiedy własności stopów są istotne, się odchodzi, na korzyść badań spektrograficznych i innych. Jest tych badań dość dużo i garażowych metod dziś już nikt nie musi stosować.

Z drugiej strony, to warto byłoby odwrócić sytuację i skoro element z jakiegoś materiału nie wytrzymał, to może warto zmienić materiał na aki, jaki naszym zdaniem byłby odpowiedniejszy? Czy wszystko musimy robić idealnie według wzorca?


Mrozik
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 748
Rejestracja: 19 maja 2007, 20:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#8

Post napisał: Mrozik » 28 cze 2008, 15:21

jasiu... pisze:No właśnie, że się nie zgodzę :!: A nie zgodzę się dlatego, że diametralnie różne właściwości uzyskuje się przez czasem bardzo niewielkie dodatki stopowe. Ułamek procenta żelaza w aluminium i odlew rozpadnie się, jeśli upadnie na ziemię.

POprzednia moja praca, to właśnie firma, gdzie była odlewnia aluminium. Stąd mam bardzo praktyczne pojęcie o odlewaniu tego stopu. Nie ma żadnej możliwości sprawdzenia, co to za stop poza spektrometrem. I uwierz mi, nie jest to wcale rzadko spotykany przedmiot, a w wyjątkowych wypadkach, to obsługant, jak się uśmiechniesz, to za flaszkę piwa taką analiz ci zrobi.

Aha - w przemyśle rzadko obecnie bada się zgłady. Zgład nie powie ci wiele o dokładnym składzie chemicznym, a to jest bardzo istotne. Czy potrafisz odróżnić stal 45 od 55 po zgładzie, bo ja się przyznam, że nie.

To stare metody, od których w XXI wieku, kiedy własności stopów są istotne, się odchodzi, na korzyść badań spektrograficznych i innych. Jest tych badań dość dużo i garażowych metod dziś już nikt nie musi stosować.

Z drugiej strony, to warto byłoby odwrócić sytuację i skoro element z jakiegoś materiału nie wytrzymał, to może warto zmienić materiał na aki, jaki naszym zdaniem byłby odpowiedniejszy? Czy wszystko musimy robić idealnie według wzorca?
Lubię taką konstruktywną dyskusję;) A co do zgładów to można sobie odmowym sposobem zrobić jeśli chodzi o +- gatunek żeliwa, stali to się raczej nie odróżni.
Ze zgładów to tylko oczywiście struktura wychodzi, ze struktury można zawęzić obaszar poszukiwań. O cenach mówię na podstawie tego co na polibudzie widziałem.
Jeśli element nie wytrzymał to nie musiała być to do końca wina materiału, tylko przeciązenia lub wpływ karbów, korozji, spsuciem struktury, korozji, zmęczenia, niewłaściwej obróbki etc.

Do spektrometru jakie się bierze próbki? Chodzi mi o wymiar +-. Jakiego rzędu są to koszta?


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5345
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#9

Post napisał: jasiu... » 28 cze 2008, 19:40

Mrozik pisze:Do spektrometru jakie się bierze próbki? Chodzi mi o wymiar +-. Jakiego rzędu są to koszta?
Byle na stolik wlazło i dało się przycisnąć elektrodą zewnętrzną. Są różne rozwiązania. Najczęściej wycina się próbkę (obojętnie jakiego kształtu), tak by na niej uzyskać kawałeczek płaskiego (w ostateczności taką metodą jaką robisz zgład) Wystarczy to płaskie nawet 2-3 cm2. Oczywiście nie polerujesz tego.

Koszta - mówiłem, dla studenta za piwo!

Stawiasz na stoliku i wysokie napięcie (atmosfera argonu) powoduje przeskok iskry (ja przy spawaniu). Analizator analizuje rozkład widma takiego łuku.

He he - a może inna metoda. Sfotografować błysk łuku z domowej spawarki, przepuszczony przez pryzmat, by uzyskać rozszczepienie. Oczywiście jedna elektroda np. węglowa no i jakaś atmosfera ochronna, np. argon. Przy odpowiednio wysokiej dokładności może dało by się znaleźć prążki interferencyjne, należące do poszczególnych pierwiastków.

A może komuś taki prościutki analizator widma udało by się wykonać. To byłaby nowoczesna technika garażowa. Wiem, robota raczej nie ma sensu, ale wydaje mi się, że obecnie konstrukcja takiego urządzenia (choć precyzja części spowoduje, że raczej nikogo na to nie będzie stać) jest możliwa i do wykonania w warunkach amatorskich.

Idźmy dalej - nieruchoma próbka i pryzmat, obracający się fotoelement, zliczający, przy jakim kącie mamy osłabienie widma. Na podstawie wzorców komputer dopasowuje odpowiednie prążki do pierwiastka, a natężenie światła spowoduje możliwość określenia ilości procentowej tegoż pierwiastka.

Tylko, że tak właśnie działa profesjonalny spektrometr. Czyżby dało się (sterowanie obrotem układu pomiarowego dla niektórych z tego forum to pryszcz) go w amatorskich warunkach wykonać? Może?


Autor tematu
berzer
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 126
Rejestracja: 04 lis 2005, 10:25
Lokalizacja: Poznan

#10

Post napisał: berzer » 29 cze 2008, 09:02

To sie nazywa rozbudowana odp i konstruktywna dyskusja :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”