przekładnia ślimakowa - bezluzowa
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 301
- Rejestracja: 04 mar 2006, 22:36
- Lokalizacja: poznan
przekładnia ślimakowa - bezluzowa
Witam,
od pewnego czasu walcze z tematem 4 osi obrotowej, chciałbym zrobić ja w miare porządną i solidną ( dlatego paski zebate odpadają - i inne półśrodki) .
Najkorzystniej wypada tutaj przekładnia ślimakowa -z kasowaniem luzu, póżniej harmoniczna ( falowa )- problem z nią jest jeden - nie ma innej opcji jak tylko kupić ( a tu cena ... ) .
Chciałbym, zatem zastosowac przekładnie slimakową o przelożeniu około 25- 40.
Po dość wnikliwej analizie poszukiwan na googlu itp. mam conajmniej kilka rozwiązań jak skasować luz. Chciałem jednak najpierw spytac osoby które juz miały z tym styczność w praktyce - jakie rozwiązanie jest wg. najbardziej godne uwagi. Sądze ze takie informacje mogą się przydaćnie tylko mi.
Jeśli pojawią sie jakieś opinie przedstawie rozwiązania nad którymi sie zastanawiam - ale nie chciał bym sugerować jakiś konstrukcji.
Generalnie mile widziane rozwiązanie które można samemu w warsztacie wykonać - na frezarce i tokarce ( przeróbka istniejących przekładni itp.) Domyślam sie ze oczywiście niezbędna jest też mocna ingerencja w korpus - i zmiana ułożyskowania.
Za wszelkie sugestie będe bardzo wdzięczny.
Wydaje mi sie ze jest to temat niejednokrotnie poruszany juz na forum - ale bez żadnego skutecznego rozwiązania. I nie oczekuje absolutnie gotowych rozwiazań itp - tylko opinii jaki system sie sprawdza a z jakim są problemy.
Pozdrawiam
od pewnego czasu walcze z tematem 4 osi obrotowej, chciałbym zrobić ja w miare porządną i solidną ( dlatego paski zebate odpadają - i inne półśrodki) .
Najkorzystniej wypada tutaj przekładnia ślimakowa -z kasowaniem luzu, póżniej harmoniczna ( falowa )- problem z nią jest jeden - nie ma innej opcji jak tylko kupić ( a tu cena ... ) .
Chciałbym, zatem zastosowac przekładnie slimakową o przelożeniu około 25- 40.
Po dość wnikliwej analizie poszukiwan na googlu itp. mam conajmniej kilka rozwiązań jak skasować luz. Chciałem jednak najpierw spytac osoby które juz miały z tym styczność w praktyce - jakie rozwiązanie jest wg. najbardziej godne uwagi. Sądze ze takie informacje mogą się przydaćnie tylko mi.
Jeśli pojawią sie jakieś opinie przedstawie rozwiązania nad którymi sie zastanawiam - ale nie chciał bym sugerować jakiś konstrukcji.
Generalnie mile widziane rozwiązanie które można samemu w warsztacie wykonać - na frezarce i tokarce ( przeróbka istniejących przekładni itp.) Domyślam sie ze oczywiście niezbędna jest też mocna ingerencja w korpus - i zmiana ułożyskowania.
Za wszelkie sugestie będe bardzo wdzięczny.
Wydaje mi sie ze jest to temat niejednokrotnie poruszany juz na forum - ale bez żadnego skutecznego rozwiązania. I nie oczekuje absolutnie gotowych rozwiazań itp - tylko opinii jaki system sie sprawdza a z jakim są problemy.
Pozdrawiam
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7608
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam .
robiliśmy kiedyś przekładnię ślimakową " bezluzową " .
polegało to na tym że ślimak był zamocowany mimośrodowo .
ślimak był zamocowany w dwóch mimośrodach - pozwalało to na równoległe kasowanie luzu .
jak by był w jednym to przy dociskaniu do ślimacznicy szedł by po łuku ( niewielkim - ale zawsze ) .
o stabilizacji osiowej ślimaka nie ma co pisać - to oczywiste .
pozdrawiam .
robiliśmy kiedyś przekładnię ślimakową " bezluzową " .
polegało to na tym że ślimak był zamocowany mimośrodowo .
ślimak był zamocowany w dwóch mimośrodach - pozwalało to na równoległe kasowanie luzu .
jak by był w jednym to przy dociskaniu do ślimacznicy szedł by po łuku ( niewielkim - ale zawsze ) .
o stabilizacji osiowej ślimaka nie ma co pisać - to oczywiste .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Dla czego Kolega nie pokusi się o wykonanie przekładni falowej?
Mając dostęp do maszyn można zrobić wszystko.
Jako wieniec zewnętrzny można zastosować np. część przekładni planetarnej. Faktycznie generator fali wygląda na niewykonalny amatorsko ale gdzie jest napisane, że musi być zrobiony z jednego, owalnego łożyska? Można zastosować dwa lub trzy zwykłe, zamocowane na tarczy z możliwością kasowania luzu.
Przekładnie ślimakowe są dobre np. do podzielnic. Podczas intensywnej pracy w maszynie CNC luzy będą powstawały szybko.
Kolega Mex, zanim znikł z forum, budował przekładnię ślimakową do osi obrotowej.
Mając dostęp do maszyn można zrobić wszystko.
Jako wieniec zewnętrzny można zastosować np. część przekładni planetarnej. Faktycznie generator fali wygląda na niewykonalny amatorsko ale gdzie jest napisane, że musi być zrobiony z jednego, owalnego łożyska? Można zastosować dwa lub trzy zwykłe, zamocowane na tarczy z możliwością kasowania luzu.
Przekładnie ślimakowe są dobre np. do podzielnic. Podczas intensywnej pracy w maszynie CNC luzy będą powstawały szybko.
Kolega Mex, zanim znikł z forum, budował przekładnię ślimakową do osi obrotowej.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 301
- Rejestracja: 04 mar 2006, 22:36
- Lokalizacja: poznan
Właśnie niestety też zauważyłem że znikł z forum a mógłby w tym temacie coś konstruktywnego powiedzieć - opierając sie na doświadczeniu.
Raczej wychodze z założenia ze nie ma rzeczy niemożliwych i nie do zrobienia w własnym zakresie i trzeba próbować. Ale akurat do wykonania przekładni falowej nie mam raczej ani maszyn ani wiedzy - i z pewnością długo by trwało przebicie sie przez ten temat ( na tokarce ani frezarce nie zrobie uzebienia wew ani zew - podstawowy probelm . A o przekładnie slimakową łatwo- ceny nie są duże , a koncepcji na ingerencje kilka - i opierają sie one głownie na mimośrodach , przeróbkach itp.
Jeśli chodzi o zuzycie - kazda przekładnia sie zużyje, ale dla mnie nei jest to raczej jakies kryterium, nie bede na niej robił produkcji seryjnej - kasowanie luzu co pewnien czas raczej mi nie przeszkadza. Znalazłem z necie kilka DTR od orginalnych 4 osi od obrabiarek CNC - i wszytkie były zbudowane na podstawie przekładni ślimakowej. Tylko rózne metody kasowania luzu- zależnie od rozmiatu i producenta. Być może są również sprzedawane na p.falowych - ale widocznie to juz wyższa półka.
Raczej wychodze z założenia ze nie ma rzeczy niemożliwych i nie do zrobienia w własnym zakresie i trzeba próbować. Ale akurat do wykonania przekładni falowej nie mam raczej ani maszyn ani wiedzy - i z pewnością długo by trwało przebicie sie przez ten temat ( na tokarce ani frezarce nie zrobie uzebienia wew ani zew - podstawowy probelm . A o przekładnie slimakową łatwo- ceny nie są duże , a koncepcji na ingerencje kilka - i opierają sie one głownie na mimośrodach , przeróbkach itp.
Jeśli chodzi o zuzycie - kazda przekładnia sie zużyje, ale dla mnie nei jest to raczej jakies kryterium, nie bede na niej robił produkcji seryjnej - kasowanie luzu co pewnien czas raczej mi nie przeszkadza. Znalazłem z necie kilka DTR od orginalnych 4 osi od obrabiarek CNC - i wszytkie były zbudowane na podstawie przekładni ślimakowej. Tylko rózne metody kasowania luzu- zależnie od rozmiatu i producenta. Być może są również sprzedawane na p.falowych - ale widocznie to juz wyższa półka.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 301
- Rejestracja: 04 mar 2006, 22:36
- Lokalizacja: poznan
jest to jedno z 2 najbardziej prawdopodobnych rozwiązan jakie zastosuje , ale nie wiem czy np. przy grawerowaniu stali albo np. frezowaniu aluminium - sprzezyny nie zaczna sie rozciagac i wsyztko bedzie drgać.??? kolega zastosował takie rozwiązanie w praktyce czy gdzies poprstu widział na zdjeciu ???
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kolega raczej miał na myśli ślimacznice.Wojjtekpl pisze:Weź dwa ślimaki, przetnij na dwie części i zrób z niego jeden wkładając (montując) pomiędzy połówki sprężyny dociskowe. I nie ma luzu
Takie rozwiązania nadają się np. do napędu skali w analogowym odbiorniku radiowym a nie do napędu obrabianego przedmiotu. Sprężyna owszem skasuje luz ale jednocześnie spowoduje szybkie zużycie przekładni.
Kolega Mex pisał o osi obrotowej i tam radzę szukać rozwiązań.