Mini wrzeciono BLDC

Dyskusje na temat elektrowrzecion do napędu narzędzi skrawających
Awatar użytkownika

Autor tematu
niko65
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 40
Posty: 430
Rejestracja: 27 lut 2009, 00:05
Lokalizacja: Stary Sącz

Mini wrzeciono BLDC

#1

Post napisał: niko65 » 16 paź 2010, 00:48

Cześć : )
Tak więc jak w temacie nadszedł czas na wy kombinowanie sobie małego wrzecionka do mojej frezarki na wstępie chce podziękować za pomoc koledze zacharius i diodas1 za potrzebne informacje.

Obrazek

Konstrukcja niby podobna ale jednak inna :p dlatego zdecydowałem się ją przedstawić tym bardziej że na naszym forum nie ma nic podobnego nie licząc tematu zachariusa, na zagranicznych forach jest kilka pomysłów ale szału nie ma.

Sam projekt jest bardziej prototypem i testem czy będzie się to jakoś sprawowało bo nie znalazłem jedno znacznej odpowiedzi czy na dłuższą metę da się tego używać dlatego nie inwestowałem za dużo jedynie kupując silnik i regulator zamykając się w 150zł. Reszta to już kombinowanie z tego co miałem w domu, żeby nie tracić niepotrzebnie kasy.

Tak więc konstrukcja składa się z:
- silnika bez szczotkowego Turnigy C3542 (14,8V, max 45A)
- regla TowerPro H40A (od razu mówię nie jestem modelarzem nie znam się na tych firmach i nie wiem czy to dobre połączenie)
- mocowanie tulejek wyciągnięte z giętkiego wałka podróbki Dremla
- obudowa z aluminium i a jakże by inaczej tekstolitu :razz:

Nie jest to tylko nudny projekt wrzecionko już jest na za awansowanym etapie budowy jutro zrobię jakieś fotki aha tzn dzisiaj : )

Narazie co mnie najbardziej martwi to grzanie się silnika bez obciążenia...
Rysunek jest tylko poglądowy dlatego brak szczegółów


Obrazek
Obrazek



Tagi:

Awatar użytkownika

zacharius
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 2560
Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#2

Post napisał: zacharius » 16 paź 2010, 10:19

coż, powiem że życze powodzenia z całego serca. bo u mnie nie zdało egzaminu a potem pojawił się kress i temat odstawiłem na bok.

grzeje się bo chińczyk. komplet tego typu to połączenie cena- jakość i bez dodatkowego chłodzenia nie pociągnie. ale się zgadzam z kolega że na próbę to nie ma co wielkiej kasy inwestować.
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły


cooki13
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 189
Rejestracja: 21 kwie 2007, 14:08
Lokalizacja: Wrocław

#3

Post napisał: cooki13 » 16 paź 2010, 10:58

grzeje sie nie dlatego że jest to chiński silnik ale dlatego że nie ma chłodzenia
Silniki modelarskie są przystosowane do napędzania śmigła które w czasie lotu chłodzi silnik strugami powietrza.Tutaj jest tylko frez który nie wytwarza "podmuchu" i dlatego sie grzeje...ale grzać zacznie sie dopiero pod obciążeniem (gwarantuje) dlatego należy dołożyć bezwzględnie wentylator


ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#4

Post napisał: ezbig » 16 paź 2010, 12:11

Też chciałem sobie zrobić coś samemu. Ja myślałem o mocnym silniku DC i zwiększeniu jego obrotów za pomocą przekładni pasowej. Ale na razie kupiłem kerss-a (z drugiej ręki).

Zapytam kolegów, może mi autor wybaczy. Czy nowy kress, który leżał i nie pracował może się grzać (aluminiowy korpus z łożyskami) już po minucie pracy na sucho? Sprzedawca twierdzi, że to efekt nie wypracowanych łożysk i to się poprawi samo.


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#5

Post napisał: diodas1 » 16 paź 2010, 13:01

Mam wrażenie że silnik zamknięty w dość ciasnej skrzynce będzie się nagrzewał jeszcze szybciej. Chyba że ta skrzynka jest fragmentem tunelu aerodynamicznego przez który puścisz strumień powietrza chłodzącego z dodatkowego wentylatora. Mógłbyś zrobić jeszcze jeden eksperyment: Gdybyś sinik przykręcił z użyciem pasty silikonowej do jakiegoś radiatora o sporej powierzchni, mógłbyś sprawdzić jaki wpływ by to miało na szybkość nagrzewania. To doświadczenie wykazałoby czy w ogóle taki rodzaj chłodzenia będzie skuteczny przy konstrukcji tego modelu silnika. Do silników typu inrunner jest możliwość domontowania zewnętrznego płaszcza z chłodzeniem wodnym które chyba ma sens bo istnieją takie płaszcze w ofercie firm produkujących osprzęt do modeli RC. Niestety akurat Twój silnik to outrunner. Gdyby jednak okazało się że domontowany radiator poprawia coś, wówczas zamiast dużego bloku radiatora który niepotrzebnie obciąża oś Z mógłbyś zrobić coś mniejszego, chłodzonego właśnie wodą albo dopasować jakieś rozwiązanie stosowane do chłodzenia podkręcanych procesorów w komputerach.Jest w czym wybierać http://allegro.onet.pl/chlodzenie-i-tun ... view=gtext Również jestem ciekaw co Ci wyjdzie i przyłączam się do życzliwych kibiców.

Awatar użytkownika

Autor tematu
niko65
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 40
Posty: 430
Rejestracja: 27 lut 2009, 00:05
Lokalizacja: Stary Sącz

#6

Post napisał: niko65 » 16 paź 2010, 16:27

Na samym początku też myślałem o zwykłym silniku DC ale brak szczotek zadecydował o tym rozwiązaniu.

O chłodzeniu oczywiście pomyślałem ale może źle się wyraziłem tzn tak silnik z samym radiatorem na max obrotach przy 12V i poborze 4A po 5min dotykając stojana po kilku sekundach zaczyna parzyć czyli nie wiem może mieć z 70stopni? (nie ma czym zmierzyć).
na 1/4 obrotach z radiatorem po 10 min można go było dotknąć
Oczywiście rotor miał dużo mniejszą temperaturę, w wersji takiej jak na zdjęciach czyli radiator i wiatraki silnik nie był jeszcze testowany.
zacharius możesz powiedzieć jak u Ciebie dokładnie te temp. wyglądały?

Zastosowałem outrunner dlatego że w porównaniu do silników inrunner osiągają większy moment obrotowy co jest w sumie logiczne widząc różnice między nimi, chociaż drugi silnik na pewno było by łatwiej schłodzić jak zauważył kolega diodas1

O WC już myślałem i jeżeli będzie wszystko ok to w miejsce radiatora założę blok wodny tym bardziej że silniki krokowe też chłodzę a gromadka wiatraków jest denerwująca i można by to zastąpić chłodzeniem wodnym

O to obiecane zdjęcia:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#7

Post napisał: ezbig » 16 paź 2010, 16:51

Fajnie ci to wyszło. A sprawdzałeś już to w sprzęgnięciu z resztą mechanizmu? Chodzi mi o to czy łożyska się nie grzeją? Czytałem kilka tematów o wrzecionach i odnoszę wrażenie, że wszyscy widzą większy problem nie w silniku, lecz w prawidłowym wykonaniu wrzeciona, żeby to wytrzymało dłuższą pracę i nie zacierało łożysk.


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#8

Post napisał: diodas1 » 16 paź 2010, 16:57

Staranne wykonanie. Widać że Cię ta praca bawi. Należy się uznanie. Widzę że nie ma jeszcze sprzęgiełka. Ciekawe jak sprawowałoby się przy Twoich zastosowaniach frezarki sprzęgło w postaci sprężyny z grubszego drutu naciśniętej na osie wrzeciona i silnika? Stosowałem takie sprzęgła do różnych celów i wiem że daje się je tak zrobić że pracuje niezawodnie- nieźle wyważone, co jest szczególnie istotne przy dużych obrotach. Zależnie od tego w którym kierunku nawinięta jest sprężyna może być ono samozaciskowe albo staje się pewnego rodzaju bezpiecznikiem przy zbytnim obciążeniu freza (zaczyna się ślizgać).
Z gromadką wiatraków trzeba uważać bo w końcu frezarka zacznie fruwać :lol: albo zwabi do siebie rój pszczół.
Ciekawe jak głośno piszczy u Ciebie sam silniczek bezszczotkowy?

Awatar użytkownika

Autor tematu
niko65
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 40
Posty: 430
Rejestracja: 27 lut 2009, 00:05
Lokalizacja: Stary Sącz

#9

Post napisał: niko65 » 16 paź 2010, 17:58

A sprawdzałeś już to w sprzęgnięciu z resztą mechanizmu? Chodzi mi o to czy łożyska się nie grzeją?
Właśnie najbardziej obawiałem się tego grzania łożysk czytając zagraniczne fora więc nawet nie skupiałem się za bardzo na silniku oczywiście u mnie wyszło na odwrót (jak zwykle :razz: )

Dlatego obawiając się grzania zastosowałem oryginalne łożyska z giętkiego wałka bo stosowałem go w mojej pierwszej maszynce i grubo godzin prze pracowało bez żadnych problemów.

Przed chwilą założyłem na szybko zamiast sprzęgła wężyk żeby sprawdzić czy wszystko ok a wiec tak :
- łożyska zimne,
- silnik na połowie obrotów 10min pracy silnik ciepły ale można spokojnie dotknąć, temperatura nie zmieniała się przynajmniej moja ręka tego nie wyczuła.

Wszystko oczywiście wyjdzie podczas prawdziwej pracy ale narazie jest ok

diodas1 możesz pokazać jakąś fotkę tego sprzęgiełka i w jaki sposób jest zaciskane na wałku? powiedzmy że z jednej strony samo się zaciśnie a druga?

Ja puki co wystrugałem takie tekstolitowe coś tylko może być trochę za delikatne na sprzęgło albo będzie robić za wibrator

Obrazek
Obrazek

W maszynce są 3 wiatraki dojdą do wrzeciona 2 plus chyba jedno na regulator więc nie wykluczone że odfrunie :mrgreen: dlatego nie dość ze WC jest wydajniejsze to wystarczą dwa wiatraki na chłodnice, pompka i zielone borygo hehe.

Właśnie że silnik nie piszczy przy najmniej tego nie słychać bardziej szum powietrza wytwarzany przez rotor


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#10

Post napisał: diodas1 » 16 paź 2010, 18:59

Sprzęgiełko zrobiłeś równie starannie jak resztę ale obawiam się że przy najwyższych obrotach może już "śpiewać" z powodu niewyważenia, chociaż nie musi. Moje sprzęgła sprężynowe już mnie pożegnały ale też nie ma tam co fotografować. Sprężyna jak sprężyna:
Obrazek

Tak wygląda kiedy obie łączone osie są tej samej średnicy. Jeżeli są różne średnicy to sprężyna też musi być mniej monotonna czyli powinna mieć kilka zwojów jednej średnicy, potem łagodne przejście na kształt lejka i znowu kilka zwojów drugiej średnicy. Oczywiście należy zachować współosiowość takiej sprężyny, dlatego najlepiej nawijać ją w całości na wytoczonym rdzeniu o odpowiednim kształcie. Żeby sprzęgło się zacisnęło wystarczy żeby średnica wewnętrzna sprężyny była odrobinę mniejsza od średnicy wałka. Przy wciskaniu, jeżeli różnica średnic albo sztywność sprężyny jest za duża, należy spężynę obracać. Ta sprężyna którą akurat pokazałem jest taką że przy większym obciążeniu freza będzie się lekko luzować i nastąpi jej poślizg. Taką sprężynę należy więc na wałek wciskając obracać wokół osi jak nakrętkę nakręcaną na śrubę prawoskrętną, trzymając jednoczeście sztywno wałek :mrgreen: Jeżeli sprężynę nawiniesz odwrotnie to będzie samozaciskowa ale z kolei wciskając ją na wałek należy ją obracać jak przy nakręcaniu nakrętki na śrubę lewoskrętną.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Elektrowrzeciono”