Frezarka CNC do stali 600 x 450 - Strona 6
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 25
- Posty: 1911
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
- Lokalizacja: Toruń
Frezarka CNC do stali 600 x 450 - Strona 6
Witam
Pewnie pamiętacie jak chciałem robić własną tokarkę ale po wielu niewiadomych i innych problemach skończyło się to zakupem fabrycznej.
Tym razem myślę nad wykombinowaniem frezarki do małej dłubaniny. Mniej więcej mam to ogarnięte ale powiedzcie mi czy to w ogóle jest realne i czy warto się zabierać za to. Nie ma to być żadna profesjonalna maszyna tylko mała pierdółka ale którą da się coś robić.
Sprawa wyglądała by tak, że do kawałka grubej blachy jako podstawy były by zamontowane dwa wałki powiedzmy fi 35 - 40mm na tym była by hmm brama ? która przesuwała by się góra - dół na łożyskach liniowych bez żadnej listwy (przesuwane ręcznie z możliwością blokady jak konika w tokarce). Ogólnie też był by to kawałek solidnej blachy na której zamontował bym sanki narzędziowe suport z tokarki a do tego jakieś wrzeciono jak w ploterach. Przy sankach nie było by problemu z dokładnym wymiarem tylko czy to zda egzamin ? Do tego jakiś stół krzyżowy.
Jest coś takiego warte zachodu czy raczej nie warto ?
Pewnie pamiętacie jak chciałem robić własną tokarkę ale po wielu niewiadomych i innych problemach skończyło się to zakupem fabrycznej.
Tym razem myślę nad wykombinowaniem frezarki do małej dłubaniny. Mniej więcej mam to ogarnięte ale powiedzcie mi czy to w ogóle jest realne i czy warto się zabierać za to. Nie ma to być żadna profesjonalna maszyna tylko mała pierdółka ale którą da się coś robić.
Sprawa wyglądała by tak, że do kawałka grubej blachy jako podstawy były by zamontowane dwa wałki powiedzmy fi 35 - 40mm na tym była by hmm brama ? która przesuwała by się góra - dół na łożyskach liniowych bez żadnej listwy (przesuwane ręcznie z możliwością blokady jak konika w tokarce). Ogólnie też był by to kawałek solidnej blachy na której zamontował bym sanki narzędziowe suport z tokarki a do tego jakieś wrzeciono jak w ploterach. Przy sankach nie było by problemu z dokładnym wymiarem tylko czy to zda egzamin ? Do tego jakiś stół krzyżowy.
Jest coś takiego warte zachodu czy raczej nie warto ?
Ostatnio zmieniony 12 sie 2012, 23:04 przez Mat3ys, łącznie zmieniany 2 razy.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Moim zdaniem nie warto. Za 2000 Pln upolujesz małą, fabryczną frezarkę uniwersalną i będziesz zadowolony. Na budowę wydasz niewiele mniej, a efekt niepewny. Ja, podobnie nie jak kilku innych kolegów z tego forum, mam FWE 16 i jestem zadowolony. Mam też drugą, typowo pionową, nieznanego typu ze stożkiem MK4 ( za 2000 Pln z przywozem i rozładunkiem) i też nie mogę narzekać. W stali idzie bez problemów, wrzeciono ma 2,2 kW.Mat3ys pisze:czy raczej nie warto ?
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 25
- Posty: 1911
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
- Lokalizacja: Toruń
Co do kosztów to blachę na podstawę jak i bramę upolował bym na złomie.
Co bym musiał kupić :
- dwa wałki fi 35
- dwa łożyska liniowe z obudową
- suport
- wrzeciono
- stół krzyżowy
Nie orientuje się co do cen ale dwa łożyska z obudową 140zł (70 sztuka), suport w granicach 200zł, wrzeciono ok 300zł ? Stolik jakiś używany +/- 300zł.
To jakie wałki potrzeba by tam dać ?
Co bym musiał kupić :
- dwa wałki fi 35
- dwa łożyska liniowe z obudową
- suport
- wrzeciono
- stół krzyżowy
Nie orientuje się co do cen ale dwa łożyska z obudową 140zł (70 sztuka), suport w granicach 200zł, wrzeciono ok 300zł ? Stolik jakiś używany +/- 300zł.
To jakie wałki potrzeba by tam dać ?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
A miałeś okazję kupić tego OUS-a... Miałeś gotową frezarkę do drobnych robót, z wrzecionem, stołem krzyżowym i sztywną kolumną...
Moja tokarynka na wałkach fi 30 gięła się jak trzcina na wietrze, ilekroć coś na niej próbowałem frezować. A była solidnie przykręcona do 30 mm płyty żeliwnej. Ustępowały wałki na długości. Ty chcesz dwa podobne postawić, mocując je tylko od dołu. Nic z tego nie wyjdzie, tylko się niepotrzebnie narobisz.
Kolumna od fi 100 w górę - i jest sens zaczynać.
Moja tokarynka na wałkach fi 30 gięła się jak trzcina na wietrze, ilekroć coś na niej próbowałem frezować. A była solidnie przykręcona do 30 mm płyty żeliwnej. Ustępowały wałki na długości. Ty chcesz dwa podobne postawić, mocując je tylko od dołu. Nic z tego nie wyjdzie, tylko się niepotrzebnie narobisz.
Kolumna od fi 100 w górę - i jest sens zaczynać.