Pierwsza frezarka cnc

Maszyny wykonane z drewna, płyt meblowych itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
Grabki
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 11
Posty: 11
Rejestracja: 30 gru 2011, 17:55
Lokalizacja: Nowa Sól

Pierwsza frezarka cnc

#1

Post napisał: Grabki » 05 lut 2012, 18:15

Jest to mój pierwszy post, więc witam wszystkich serdecznie :wink:
Od długiego czasu marzyłem o własnej frezarce, więc jakiś czas temu pomyślałem, dlaczego to mają być tylko marzenia? Postanowiłem zbudować sobie frezarkę cnc. Mam nadzieję, że pomożecie mi uniknąć większych błędów przy jej budowie. Założenia są dwa: nauczyć się jak najwięcej oraz niskie koszty-na początek muszę się w to wszystko wkręcić.
Najpierw długo rozmyślałem nad konstrukcją, następnie postanowiłem zaprojektować ją w programie Inventor. Oczywiście cel taki, żeby jak najwięcej się nauczyć w obsłudze tego programu - do tej poru używałem go tylko przy jednym projekcie, a doświadczenia w programach CAD nie mam żadnego poza projektowaniem płytek w Eagle. Uczyłem się go intuicyjnie, pewnie zrobiłem dużo błędów w projekcie, ale jakoś się udało to poskładać do kupy.
Oto co mi wyszło:
Obrazek
Obrazek

Prowadnice szufladowe kupione: po 2 sztuki 410mm, 310mm oraz 182mm.
Mam już wylicytowane 3 silniki KH56KM2U014
Kupiony pręt gwintowany M14
Sterowniki ssk-b01 - w budowie

Czy możecie mi doradzić na jakich łożyskach zamocować pręt gwintowany? Być może uda się dorwać jakiegoś tokarza który mi stoczy ten pręt, ale najpierw muszę wiedzieć na jaką średnicę.
I największa prośba: czy możecie ocenić moje play/ doradzić coś?

Pozdrawiam.



Tagi:


Raven
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 681
Rejestracja: 24 paź 2011, 11:54
Lokalizacja: Warszawa

#2

Post napisał: Raven » 05 lut 2012, 20:11

Z prowadnicami szufladowymi jest pewien problem...

Planowałem budować eksperymentalną maszynkę na szufladówkach... nawet kupiłem kilka do zabawy i wybadania jak to w praktyce z nimi wygląda...

Niestety okazało się, że aby uzyskać jako taką sztywność maszyny na jedną oś potrzeba było 8 prowadnic... sam montaż nastręczał niesamowitych problemów, a rozmiar frezarki robił się rozdmuchany w kosmos.

Przeanalizuj czy na prowadnicach zamontowanych tak jak masz na projekcie uzyskasz pożądane zakresy ruchu, oraz stabilność.

Pojedyncze prowadnice niestety będą podatne na braki sztywności (o ile o takiej można mówić przy szufladówkach) - na forum jest opisane kilka rozwiązań jak poprawić sztywność konstrukcji na prowadnicach szufladowych.

Swoją drogą... po przeliczeniu ile kosztowały by prowadnice szufladowe okazało się, że wałki podparte i łożyska w obudowach wychodzą nieznacznie drożej... a są bajecznie proste w zamontowaniu... zastanów się nad takim rozwiązaniem.


Autor tematu
Grabki
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 11
Posty: 11
Rejestracja: 30 gru 2011, 17:55
Lokalizacja: Nowa Sól

#3

Post napisał: Grabki » 05 lut 2012, 20:55

Sporo już się naczytałem o tych prowadnicach szufladowych i wiem, że nie jest to jakieś super rozwiązanie, ale mam już je kupione. Pewnie dołożę po jeszcze jednej parze na oś, ale to w przyszłości, myślę, że na razie nie muszę się na tym skupiać, a dopiero w przyszłości, jak już maszynka będzie chodziła. Chcę ją przede wszystkim uruchomić - to będzie dla mnie olbrzymi sukces.

Awatar użytkownika

Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#4

Post napisał: Zienek » 06 lut 2012, 11:57

Walnij poziomą płytę jeszcze w podłogę, bo taka pusta ramka będzie miała tendencję do koślawienia.

Ogólnie to jest tendencja do robienia "skrzynkowców" - ergo uszytwnienie. Do silników krokowych rzędu 0.5 Nm nie potrzeba robić jakichś niesamowicie sztywnych potworów, ale poza poziomą płytą przydadzą się także boczne wzmocnienia zetki.

Czyli staraj się, tam gdzie się da robić połączenia trzech powierzchni, w więc starać się budować sześciany. To napewno przybliży Twoją konstrukcję do dokłądności rzędu 1mm.


Raven
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 681
Rejestracja: 24 paź 2011, 11:54
Lokalizacja: Warszawa

#5

Post napisał: Raven » 06 lut 2012, 14:54

Wstawienie płyty zdecydowanie wskazane...

Można skorzystać z tego, że jest ruchomy stolik, wydłużyć odrobinę bramę w osi ruchu stołu, i wstawić płytę w tył bramy.

Rozwiązanie proste w wykonaniu i nie zwiększy znacząco gabarytów.

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#6

Post napisał: ursus_arctos » 06 lut 2012, 17:19

Pełna płyta z tyłu bramy to słaby pomysł, bo nie można podfrezować czegoś, co musi przejść przez maszynę na wylot. To naprawdę bywa BARDZO przydatne. Rozważyłbym wręcz usunięcie tych wysuniętych do przodu fragmentów boków bramy bądź przniesienie ich na tył maszyny - w ten sposób będzie można też pofrezować w poprzek coś, co się nie mieści między bokami bramy.

Płyta w podstawie jest konieczna, jeżeli ta maszyna ma cokolwiek sensownego umieć zrobić - przy tym nie musi być nawet gruba; sklejeczka 6mm też by wystarczyła do zablokowania ewentualnych przekoszeń.


Autor tematu
Grabki
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 11
Posty: 11
Rejestracja: 30 gru 2011, 17:55
Lokalizacja: Nowa Sól

#7

Post napisał: Grabki » 06 lut 2012, 17:50

Zienek pisze:Walnij poziomą płytę jeszcze w podłogę, bo taka pusta ramka będzie miała tendencję do koślawienia.
Raven pisze:Wstawienie płyty zdecydowanie wskazane...
Wielkie dzięki, już dodałem. Czy mogę tą płytę przykręcić na koniec (po zmontowaniu wszystkiego)wkrętami plus ewentualnie jakiś klej?
Raven pisze:Można skorzystać z tego, że jest ruchomy stolik, wydłużyć odrobinę bramę w osi ruchu stołu, i wstawić płytę w tył bramy.
ursus_arctos pisze:Pełna płyta z tyłu bramy to słaby pomysł, bo nie można podfrezować czegoś, co musi przejść przez maszynę na wylot. To naprawdę bywa BARDZO przydatne.
Jak widać kwestia sporna jeszcze to przemyślę. Jak już zbuduję frezarkę to raczej nie będzie problemem dodanie takiego wzmocnienia.
ursus_arctos pisze:Rozważyłbym wręcz usunięcie tych wysuniętych do przodu fragmentów boków bramy bądź przniesienie ich na tył maszyny - w ten sposób będzie można też pofrezować w poprzek coś, co się nie mieści między bokami bramy.
Na razie chyba zostawię tak ajk jest, w razie czego zawsze będzie można wyciąć to jak będzie taka potrzeba, chociaż myślę, ż zanim będę frezował takie poważneijsze rzeczy to dorobię się jakiejś porządniejszej frezarki (jeśli się w to wkręcę oczywiście :mrgreen: ) :razz:
Zienek pisze:Tona pewno przybliży Twoją konstrukcję do dokłądności rzędu 1mm.
Jeśli uda się osiągnąć taką dokładność to będę wniebowzięty :mrgreen: Fajnie by było jak by się dało wycinać różne kształty w laminacie (do pcb) - wtedy będę bardzo zadowolony.

Co do zetki, to dodam na pewno jakieś usztywnienia, ale jak znajdę trochę czasu.

Tak to wygląda teraz (jak widać dużych zmian jeszcze nie ma):
Obrazek


Raven
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 681
Rejestracja: 24 paź 2011, 11:54
Lokalizacja: Warszawa

#8

Post napisał: Raven » 06 lut 2012, 18:22

Wszystko zależy od tego jaki rozmiar elementów będziesz obrabiał :)

Brak pleców daje w teorii nieograniczoną długość elementu, jeśli jednak frezować będziesz tylko w wymiarze założonego pola roboczego to materiał i tak nie wyjedzie poza pole.

Zamiast przykręcania od tyłu, lub dla płyty w podstawie od dołu, wstawił bym płytę usztywniającą do wnętrza ramy podstawy/bramy.

Niech płyta wymusza kształt a konfirmaty czy inny sposób zamocowania trzyma ją na miejscu...


Autor tematu
Grabki
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 11
Posty: 11
Rejestracja: 30 gru 2011, 17:55
Lokalizacja: Nowa Sól

#9

Post napisał: Grabki » 16 lut 2012, 14:26

Witam.
Po krótkiej przerwie znowu się odzywam z kolejnymi pytaniami. Mam teraz ferie więc chciałbym jak najbardziej nadgonić z robotą.

Obecnie projekt wygląda tak:
Obrazek
Prawdopodobnie dzisiaj zacznę rysować już na płytach linie do cięcia.

Polutowałem już też płytę główną i sterownik (dwa następne dorobi w późniejszym czasie - do przetestowania silników - a te powinny być na dniach - wystarczy jeden). Tak to wygląda:
ObrazekObrazek
(a fu - kalafonia, ale usunę ją dopiero jak będę miał kabel lpt, bo nie wiem czy nie będę musiał wymienić złącza na żeńskie)

Jaki program poradzilibyście mi na początek chociażby do przetestowania silników? Chyba się zdecyduję na Mach3, bo są na stronie cnc info dokładne instrukcje jak co ustawić. Czy jest to dobry wybór na początek? Dodam że pierwszy raz mam kontakt z CNC.

Mam jeszcze pytanie odnośnie łożysk - jakie mam użyć do prętów gwintowanych? Pytam bo nie wiem do jakiej średnicy stoczyć pręty, a jak dorwę jakiegoś tokarza to go poproszę o stoczenie tych prętów do odpowiednich średnic. Myślę o użyciu łożysk kulkowych 608 (średnica 8mm) lub 6000 (średnica 10mm). Co o tym myślicie?

I ostatnie pytanie, mam starego laptopa Dell D600 - czy nada on się do sterowania frezarką (błagam, powiedzcie że tak), oczywiście posiada on port LPT.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#10

Post napisał: ursus_arctos » 16 lut 2012, 15:18

Jak to jest gwint metryczny, to spokojnie 10 mm możesz dać - 10mm pod łożysko, potem 9mm i gwint M9 do mocowania i ostatecznie 8mm do sprzęgła. Możesz też zrobić 10-8-6 - też będzie ok.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja drewniana”