Zbudowałem małą tokarkę

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
kris669
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 5
Posty: 26
Rejestracja: 07 lut 2011, 10:17
Lokalizacja: Kraków

Zbudowałem małą tokarkę

#1

Post napisał: kris669 » 20 lut 2011, 11:02

Witam, zbudowałem niedawno małą tokarkę (długość toczenia do ok. 200 mm).
Założenia konstrukcji były następujące:
1). mały koszt
2). dostępność materiału
3). minimalizacja konicznej obróbki na innych maszynach (za wyjąkiem wiercenia, cięcia, spawania i szlifowania)
4). nie konieczna dokładność (w rozsądnych granicach)
5). toczenie stali
6). nie musi gwintować (od tego mam narzynki).
Na tym etapie przedstawiam poglądowy schemat budowy (nie mam możliwości wykonania teraz zdjęć).

Obrazek

Pierwsze testy wypały dość dobrze, wytoczyłem czop wału do szlifierki (z wałka fi 38 na fi 20 pod ściernicę i końcówka fi 18 pod gwint M18 x 1,5).
Zdarzają się drgania, ale nie ciągle, były chwile, że bez problemu "zebrałem" 1mm na 1 "przejazd". Bicie na przedmiocie zamocowanym w odl. 50 mm od uchwytu nie przekracza 0,02. Oczywiście podczas obróbki sprawdzam wymiar suwmiarką :grin:
Koncepcja rozwojowa (do ewentualnej realizacji) to: konik, wał prowadzący podparty (po stronie operatora), posów poprzeczny na innego rodzaju prowadnicach (nie wałki), grubsza płyta stalowa pod imakiem (min. 20 mm), wspawane płaskowniki pomiędzy ceowniki wrzeciennika (usztywnienie), ewentualnie śruby do posuwów trapezowe, płyta stalowa pod ceownikiem głównym (sztywność i ciężar).
Chętnie zastosowałbym oryginalny niewielki suport, ale go nie mam :cry:
Wystarczy mi toczyć niewielkie wałki, tulejki, kółka do śr. ok. 80 ... 100 i dł. najczęściej nie przekraczającej 100, ale w stali.
Ogólnie mówiąc toczy lepiej niż zużyta TSB 16 (nie moja), na której też wykonałem kilka detali i pracują.
Przelot wrzeciona wynosi 18 mm, a uchtywu 16. Stosuję silnik indukcyjny jednofazowy 0,6 kW.
Proszę o opinie i sugestie w dalszych etapach prac :smile:

Zapomniałem dopisać, że na wałkach prowadzących poruszają się łożyska liniowe toczne (jest możliwość kasowania luzu), tarcza zabierakowa jest dospawana do czopa wrzeciona i wytoczona tak, że uchwyt nachodzi na zamek z lekkim oporem. Na razie stosuję noże HSS.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2011, 18:44 przez kris669, łącznie zmieniany 1 raz.



Tagi:

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#2

Post napisał: BYDGOST » 20 lut 2011, 12:14

Bardzo ładna praca!
Co do zmian to myślę tak:
1. Wzmocnienie ceowników wrzeciennika wykonać tak: z obu boków wspawać blachy albo płaskowniki o grubości np. 8 mm tak, żeby uzyskać zamkniętą skrzynkę.
2. Łożyska dałeś trzy w jednej linii - bardzo nietypowo i niepoprawnie. Trzeba dążyć do łożyska skośnych np. wg wzoru tokarki OUS1, gdzie będzie można kasować luz.
3. Tak na oko widać, że szerokość ułożyskowania suportu wzdłużnego jest sporo mniejsza niż suportu poprzecznego. Myślę, że warto zwiększyć szerokość podparcia suportu wzdłużnego. W tokarkach ten suport ma kształt litery H po to, żeby uzyskać duży rozstaw.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


Autor tematu
kris669
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 5
Posty: 26
Rejestracja: 07 lut 2011, 10:17
Lokalizacja: Kraków

#3

Post napisał: kris669 » 20 lut 2011, 12:33

Dzięki za wstępne podpowiedzi :smile: . Co do łożysk to wiem, rozwiązanie faktycznie nietypowe, to środkowe właściwie spełnia rolę tulejki poprawiającej sztywność wrzeciona, ale przy okazji przenosi część obciążeń.
Co do wspawania blach to o tym samym myślimy :grin: Zrobię to koniecznie, tym bardziej że mam już naszykowane takie blachy, zawsze to jakieś wzmocnienie i dodatkowy ciężar.
Myślę też (dodatkowo) o dwuch płozach na głównym ceowniku (tak nazwijmy ramę) ślizgających się po stalowych kwadratowych profilach, spełniających rolę wysokowytrzymałych podpór przeciw uginaniu się wałków (wg poniższego szkicu).

Obrazek

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#4

Post napisał: BYDGOST » 20 lut 2011, 12:38

kris669 pisze:Myślę też (dodatkowo) o dwóch płozach
Myślę, że to sprytne rozwiązanie pod warunkiem, że uda Ci się uzyskać równoległość z prowadnicami. Coś takiego zastosowałem kiedyś we wtryskarce gdy przyszło zamocować w niej dużo cięższą formę niż normalnie.
Te szyny stalowe, jak piszesz, nie muszą mieć aż 10 mm wysokości. Wystarczy np. 6 mm. Podczas obróbki łoże wypoziomować czujnikiem a następnie zabielić powierzchnię szyn. Najlepiej byłoby zrobić to na szlifierce.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2011, 13:02 przez BYDGOST, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


Autor tematu
kris669
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 5
Posty: 26
Rejestracja: 07 lut 2011, 10:17
Lokalizacja: Kraków

#5

Post napisał: kris669 » 20 lut 2011, 12:47

Koncepcja na uzyskanie równoległości jest :wink: Jutro będę nad tym pracował.

PS. Jakby ktoś miał do odsprzedania suport (odpowiedni wielkością) do mojej maszyny to proszę pisać. Wystarczy mi tylko jedna oś posuwu (aby ewentualnie wyeliminować te krótrze prowadnice wałkowe - posuw poprzeczny). Może ktoś posiada taką prowadnicę pryzmową i odsprzeda, albo wykona (trudno teraz o dostęp do frezarki)...


konkwista88
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 2
Posty: 79
Rejestracja: 23 kwie 2008, 19:25
Lokalizacja: PL

#6

Post napisał: konkwista88 » 21 lut 2011, 19:43

Kupujesz to http://allegro.pl/promocja-imadlo-maszy ... 35633.html odcinasz to co Ci niepotrzebne, przerabiasz, poprawiasz fabrykę montujesz i masz. Do tego zostaje imadełko na prowadnicy :mrgreen: które też można jakoś wykorzystać :mrgreen:


Autor tematu
kris669
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 5
Posty: 26
Rejestracja: 07 lut 2011, 10:17
Lokalizacja: Kraków

#7

Post napisał: kris669 » 21 lut 2011, 21:00

Dzięki za odpowiedź :grin: Wymyśliliśmy więc to samo rozwiązanie :mrgreen: Tak właśnie zrobię.

PS. Dzisiaj jeszcze bez tego solidnego suportu, tylko na pierwotnym rozwiązaniu z wałkami przetoczyłem bez problemu tarczę dystansową do koła pasowego silnika samochodu (wykonaną z materiału takiego jak koło napędu rozrządu - bardzo twarde), drgań nie było, wiór dość gruby, ale wcześniej dorobiłem te ślizgi na szynach wspierających.


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1542
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#8

Post napisał: upadły_mnich » 21 lut 2011, 21:27

brawo za projekt i wykonanie. W innym poscie za skarby nie mogłem przekonac kolegów, że mała tokarkę da się samemu wykonać. Jak widać można.
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej


konkwista88
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 2
Posty: 79
Rejestracja: 23 kwie 2008, 19:25
Lokalizacja: PL

#9

Post napisał: konkwista88 » 21 lut 2011, 23:06

No to wstawiaj zdjęcia i to już :!: :grin:

upadły_mnich wykonać to się da, kwestia tego co ma być na niej robione.


Agent0700
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 602
Rejestracja: 28 cze 2007, 14:39
Lokalizacja: Siedlce

#10

Post napisał: Agent0700 » 22 lut 2011, 11:41

konkwista88 pisze:Kupujesz to http://allegro.pl/promocja-imadlo-maszy ... 35633.html odcinasz to co Ci niepotrzebne, przerabiasz, poprawiasz fabrykę montujesz i masz. Do tego zostaje imadełko na prowadnicy :mrgreen: które też można jakoś wykorzystać :mrgreen:
Witam

Dajcie sobie spokój z tymi imadłami, ja zrobiłem tokarkę i zastosowałem takie właśnie imadło - poszukaj mojego postu, są fotki.

W miękkim materiale plastik jakiś idzie, w aluminium kiepsko a w stali nie da się. Imadło ma ugięcia, luzy, których nie da się skasować a jak skasujesz to nie pokręcisz korbkami, zresztą prowadnice są za krótkie - w tokarce mostek jest dłuuugi.

Generalnie nie ma sensu robić tokarek.

Poszukałem i znalazłem sprawną i na oko bdb TR45 za 2500 zł.

Jak chcesz to Ci opchnę po kosztach moją samoróbkę, będziesz miał silnik 1,5 kW połączony ze skrzynią biegów od żuka i zakończoną szajbą na pasek klinowy.

Jest tam też uchwyt 125mm, takie imado - na obrotowej podstawie jakbym chciał wytoczyć krótki stożek.

A w ogóle to możesz wpaść do mnie jeśli masz blisko (Siedlce) i pobawić się moją samoróbką, zobaczysz co zrobiłem dobrze, jakie błędy i zrobisz sobie lepszą.

A w ogóle to lepiej kupić używaną starą niedrogo, można kupić dość tanio, przynajmniej będziesz mógł powybrzydzać, chyba, że chcesz zrobić dla samego zrobienia.

Jakbyś miał pytania to pisz: [email protected]

Pozdrawiam

Jacek

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”