Tokarka z demobilu

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
B.Limba
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 1
Rejestracja: 24 sie 2011, 19:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Tokarka z demobilu

#1

Post napisał: B.Limba » 24 sie 2011, 20:55

Witam Kolegów. Mam zamiar dołożyć do swojego warsztatu (ślusarsko-elektryczny) również tokarkę. Oprócz elektryki przydałoby się coś dorobić do samochodu albo coś wytoczyć dla klientów, którym robię w metalu. Zgodnie z radami wyczytanymi z innych dyskusji na forum poszukuję tak dużego sprzętu, jaki tylko mi się zmieści. Cytuję "[..] a i tak okaże się za mała :-)"
Znalazłem ofertę - gość ma tokarkę TSB 20 ze Stara-Warsztatu, jakie kiedyś pracowały w wojsku. Kupił sobie teraz coś z łożem 1500mm i sprzedaje TSB. Ze zdjęć wygląda na ładnie utrzymaną. Jest w komplecie z kompletem kół do gitary, zestawem noży, koniem, wrzecionem wiertarskim, podtrzymką i czymś podobno pomocnym w gwintowaniu oraz dokumentacją techniczno-ruchową w postaci grubej broszury-książeczki. Całość za 4500 złotych. Do tego po obejrzeniu i zaakceptowaniu tokarki, musiałbym zamówić kuriera. Ok. 600 złotych, bo to 400 km ode mnie a do Seicento nie zmieszczę takiej kobyły.
Jest tylko pewien problem. Ostatni raz z tokarkami miałem do czynienia w technikum na warsztatach jakieś 10 lat temu, nie bardzo wiem jak taką maszynkę sprawdzić choć z toczenia i prac ślusarskich miałem zasłużone 4 z plusem. Mam nadzieję, że coś ręce zapamiętały od tamtego czasu :-) Wałek aluminiowy fi 50 długości 450 mm mam gdzieś w zapasach i zgodnie z radami kolegów stoczyłbym go sobie żeby sprawdzić czy nie zrobi mi z niego stożka. Szyny łoża też mogę sprawdzić, nazwijmy to, organoleptycznie - czy w całym zakresie stawia podobny opór, czy też bliżej uchwytu jest luźniej. Do gitary mogę zajrzeć, ale nie wiem na ile luźna mogła ona być fabrycznie a na ile ze zużycia.
Pytanie zasadnicze - czy po wojskowej tokarce, która pracowała ok. 2 lat w cywilu, mogę się spodziewać stanu nadajacego się do użycia, czy też raczej będzie kompletnie zdezelowana i szkoda tych 400 kilometrów robić?



Tagi:


Mariuszczs
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2382
Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
Lokalizacja: Sulmierzyce

#2

Post napisał: Mariuszczs » 24 sie 2011, 21:26

A no jedno i drugie bo w dwa lata można zajechać super tokarkę, albo nic w niej nie zużyć oraz można już kupić zużytą tokarkę i w dwa lata jej stanu nie pogorszyć lub pogorszyć jeszcze bardziej

Na przyczepce możesz to spokojnie przetransportować

Jak cię gościu oszuka to niech zwraca za paliwo.


BorysRękojad
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 56
Rejestracja: 14 mar 2010, 15:20
Lokalizacja: Wąwóz

#3

Post napisał: BorysRękojad » 24 sie 2011, 23:17

Według mnie za drogo i za daleko , takie sprzęty za takie pieniądze kupuje się jak samochód , trzeba dokładnie oglądnąć - przetestować , a szczególnie w twojej sytuacji ( dawno temu miałeś styk z tokarkami) nie powinieneś sam kupować tokarki bo albo nie zauważysz czegoś albo sprzedający wciśnie ci kit . Za taką kasę to oczekiwał bym sprzętu w super stanie , jeżeli byś już kupił tą tokarkę to lepiej wynająć busika albo przyczepkę to ci wyjdzie taniej .

Awatar użytkownika

c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#4

Post napisał: c64club » 25 sie 2011, 07:28

Może tę by Kolega obejrzał:
http://allegro.pl/show_item.php?item=1786614086. TSB 20 we Wroclawiu. Prawie połowę bliżej i może łatwiej namówić kogoś, kto się zna, na taką jednodniową wycieczkę.

Tej zaś: http://allegro.pl/show_item.php?item=1787076093 bym isę wystrzegał. Mimo DTR-ki jest sprzedawana przez firmę zajmującą sie skupem i odsprzedażą maszyn, więc jest prawie 100% ryzyka, że trafi się na machine picowaną, tak jak na samochód "po dziadku Niemcu, prawie nie jeżdżony diesel."

Mimo iż nie liczę na porządny zakup używanej tokarki z Alledrogo i raczej wezmę większą "Chinkę", to mam włączone subskrypcje allegro, bo podobno nawet tam się czasem coś ciekawego trafia.

Ogólnie te TSB 20 mi się podobają, ale nie mam warunków na 380 kg maszynerii :(

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#5

Post napisał: bartuss1 » 25 sie 2011, 08:30

tsb20 to zazwyczaj szrot - miałem, i wiem co jest w srodku, wszystko przedpotopowe i uchwyty na stozku, moj akurat był tak wystukany ze zastanawiałem sie czy tarcze uchwytu przyspawac i ją zatoczyc po spawaniu, ale sobie odpusciłem.
juz w podobnej klasie jest bernardo hobby 500 cos tam, wspominam ze była dośc dobra - obrabialem na niej śrubki kulczaste 16ki i trapezowe 18ki.
jednakże coś większego ma wiekszy prześwit wrzeciona, wałek pociągowy i oba posuwy, skrzynkę posuwów, 3 komplety gitary, 3 uchwyty itd. dlatego mam Jeta 1340 GHB czy jakos tak i nie narzekam
http://allegro.pl/tokarka-do-metalu-cyf ... 82194.html
zdrożalo- swoją kupilem kilka lat temu za 20 tys
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


sagan
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 97
Rejestracja: 08 lut 2011, 17:32
Lokalizacja: mars

#6

Post napisał: sagan » 25 sie 2011, 08:55

Maszyna piękna dopóki nie zobaczy się ceny...
Chociaż powiem szczerze, że znajomy ma takie na stanie w warsztatach szkolnych i nie narzeka. Jednak jak zobaczyłem jaki ma luz na pokrętle poprzecznym to się przestraszyłem. Może po prostu nie jest wyregulowana - w sumie patrzą tylko na wskazania elektroniczne.
Ogólnie maszyna godna polecenia tylko ten przedział cenowy jest masakraaa.

Awatar użytkownika

c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#7

Post napisał: c64club » 25 sie 2011, 09:08

Ta Bernardo Hobby 500 to chyba kolejna odmiana Nutoola 550. Te same parametry, wygląd, tylko w nieco jaśniejszym wykonaniu. Nawet silnik 370W :) Tyle, że 10% droższa, albo z blaszanym biurkiem za 700 zł w komplecie.

bartuss1, Te śruby 16 to ze stali obrabiałeś na małym Bernardo? Oczywiście zakładam ciecie gwintu w 10 przebiegach przy takim materiale, ale czy nie wysilało to tokaryny za bardzo? Planuję zakup "Chinki" klasę większej od Nutoola ze względu na stal, z której to prawdopodobnie połowę elementów będę robić (małych, ale jednak stal). Albo się przeproszę z innymi materiałami :D
Przerośnięty Nutool czyli np. Maktek Tytan 750:
http://allegro.pl/tokarka-maktek-model- ... 16496.html
Ostatnio zmieniony 25 sie 2011, 09:47 przez c64club, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#8

Post napisał: bartuss1 » 25 sie 2011, 09:45

no chyba nie z drewna
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

Awatar użytkownika

c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#9

Post napisał: c64club » 25 sie 2011, 10:15

Po prostu zdziwiło mnie, że robiłeś takie wałki na takim delikatnym (jak można wywnioskować po opiniach) sprzęcie. Może nie drewno, ale przecież z jakiegoś twardszego alu też klient mógł chcieć taki wynalazek.
Usługi ślusarskie, spawanie (MAG, TIG) Katowice.

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#10

Post napisał: bartuss1 » 25 sie 2011, 11:40

e no, w stali bez problemu szło, ja wiem czy to taki delikatny sprzet, po dyszcze na warstwe i pojdzie, nie trzeba od razu orać :D
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”