czy uchwyt będzie pasował do tokarki tue - 40?

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
masaj
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 61
Rejestracja: 15 sie 2009, 17:10
Lokalizacja: ącko

czy uchwyt będzie pasował do tokarki tue - 40?

#1

Post napisał: masaj » 25 wrz 2011, 10:01

witam
planuje zakup tokarki tue 40 i chciałbym w niej zmienić uchwyt na 4 szczękowy fi od 300mm do 400mm.
czy przykładowo ten typ będzie pasował //chodzi mi o mocowanie,czy chodzi tam tylko o samą średnicę otworu? //czym się sugerować przy wyborze..?

http://allegro.pl/uchwyt-tokarski-poreb ... 56318.html

pozdrawiam i dzięki z góry za pomoc



Tagi:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 16221
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#2

Post napisał: kamar » 25 wrz 2011, 11:39

Ten uchyt czteroszczękowy a raczej tzw. planszajba nie pasuje do żadnej tokarki. Zresztą jak większość uchwytów :) Praktycznie do każdego uniwersalnego musisz mieć zabierak.


Mariuszczs
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2382
Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
Lokalizacja: Sulmierzyce

#3

Post napisał: Mariuszczs » 25 wrz 2011, 15:01

Jeśli chcesz mieć to na stałe to wykonaj zabierak, jeśli czasem to zrób taki pierścień i zestaw będzie pasował pod zabierak ten co masz od mniejszego uchwytu:
Załączniki
planszajba.jpg
planszajba.jpg (71.57 KiB) Przejrzano 1728 razy


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 16221
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#4

Post napisał: kamar » 25 wrz 2011, 16:16

Można i tak ale odkręcanie uchwytu od zabieraka przy zamianie nie jest dobrym pomysłem.


Autor tematu
masaj
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 61
Rejestracja: 15 sie 2009, 17:10
Lokalizacja: ącko

#5

Post napisał: masaj » 25 wrz 2011, 17:05

dzięki panowie
załapałem już o co chodzi
pozdrowki


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#6

Post napisał: IMPULS3 » 25 wrz 2011, 20:09

A ja czasem aby nie zdejmować zwyklego uchwytu, zmieniam tylko szczęki na lewe i w nie mocuję drugi uchwyt.(to z lenistwa, albo pośpiechu :cry: ) Jedyny warunek to aby wrzeciono w maszynie bylo wystarczająco sztywne.


Mariuszczs
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2382
Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
Lokalizacja: Sulmierzyce

#7

Post napisał: Mariuszczs » 25 wrz 2011, 20:15

a zapomniałem zapytać czy to rozsądne do tue 40 zakładać uchwyt 400 mm, za blisko uchwytu nie potoczysz


jachu
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 1
Posty: 21
Rejestracja: 13 cze 2010, 23:24
Lokalizacja: podlaskie/czarna b.

#8

Post napisał: jachu » 25 wrz 2011, 20:30

Witam! Tokarka TUE-40 jest fabrycznie przewidziana max na uchwyt 200. Na upartego wcisnęłoby się jeszcze 250 ale 300 to już przegięcie a 400 masakra - mogą ucierpieć łożyska wrzeciona o sztywności nie wspomnę. Poza tym trzeba pamiętać o odległości od osi kłów do prowadnic łoża oraz o maksymalnym wysuwie suportu poprzecznego przez co zbyt dużych średnic na tym sprzęcie nie obrobisz. Nieraz grzecznościowo przetaczam na TUE tarcze hamulcowe (średnica ok. 300mm) i wymaga to sporo gimnastyki z przemocowywaniem noży i takim tam. Co do mocowania uchwytu w uchwycie to kumpel z tokarki obok w zakładzie robił to do czasu póki nie oberwał takim uchwytem wyrwanym ze szczęk w czoło wskutek czego uszkodził czachę i przesiedział 2 miesiące na zwolnieniu. Pewnie Twój pomysł z planszajbą dałby się wcisnąć na tę maszynę ale trzeba to robić z rozwagą. Pozdrawiam


skoczek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1095
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków

#9

Post napisał: skoczek » 25 wrz 2011, 20:36

Witam serdecznie.
jachu pisze:Co do mocowania uchwytu w uchwycie to kumpel z tokarki obok w zakładzie robił to do czasu póki nie oberwał takim uchwytem wyrwanym ze szczęk w czoło wskutek czego uszkodził czachę i przesiedział 2 miesiące na zwolnieniu.
Dlatego warto taki uchwyt dodatkowo złapać szpilką przechodzącą przez otwór wrzeciona. Wtedy ryzyko wyskoczenia uchwytu ze szczęk drugiego większego uchwytu jest minimalne.
Bez szpilki też można, ale czasem właśnie strach stać przy maszynie a skończyć się może tak jak opisujesz albo gorzej.
Pozdrawiam, skoczek
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród. - Hipolit Cegielski


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#10

Post napisał: IMPULS3 » 25 wrz 2011, 20:51

jachu pisze: Co do mocowania uchwytu w uchwycie to kumpel z tokarki obok w zakładzie robił to do czasu póki nie oberwał takim uchwytem wyrwanym ze szczęk
Jedna uwaga: Uchwyty typu planszajba powinny pracować przy malych obrotach. Maksymalne podawane na maszynach to do 450 obr/min. Dochodzi też tutaj nieosowe zamocowanie detalu i rozsunięcie szczęk .

Wiadomo że tak mocowany uchwyt powinien być silnie skręcony, a jeżeli go wyrwalo to gdyby to byl element obrabiany to także duże ryzyko że bylby także wyrwany.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”