jaki powinnien być luz na wrzecionie w obrabiarkach CNC

Dyskusje na temat innych obrabiarek i systemów sterowania stosowanych w maszynach przemysłowych

Autor tematu
Mechan
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 2
Posty: 77
Rejestracja: 01 sie 2007, 17:40
Lokalizacja: śląsk

jaki powinnien być luz na wrzecionie w obrabiarkach CNC

#1

Post napisał: Mechan » 16 paź 2010, 13:52

Witam,
chciałbym zapytać jaki powinien być luz na wrzecionie (łożyskach wrzeciona) w tokarkach CNC. szczególnie interesują mnie tokarki pionowe takie jak np. Emag. pytam gdyż mamy problem z utrzymaniem się w tolerancji bicia 0,02 mm. serwisant producenta stwierdził że wrzeciono jest OK, jednak my wzięliśmy czujnik i na postoju pociągając ręcznie za szczeki przeciągnęliśmy je o 0,03 mm.

jaki maksymalny luz na łożyskach powinien być Waszym zdaniem???
może ktoś z Was ma do czynienia z Emagami choć myślę że te wartości są lub powinny być przybliżone u większości producentów obrabiarek.

z góry dzięki za wszelką pomoc


Pozdrawiam
Mechan

Tagi:


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5340
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#2

Post napisał: jasiu... » 16 paź 2010, 14:58

To jest sztuczny problem, bo z reguły to wrzeciona mają regulowane łożyska - skręcasz i kontrujesz i w ten sposób zapewniasz sztywność maszyny. Problem leży w innym miejscu.

Musisz zapewnić taki luz na łożyskach, żeby wrzeciono pod wpływem obrotów się nie grzało. W sumie ten luz, to jest na przykład miejsce na film olejowy (smarowanie, ale i chłodzenie). Jak ściągniesz za mocno, to wrzeciono będzie się grzać. W sumie statyczny luz, przy odpowiedniej technologi jest do wyeliminowania. Bo w przedmiocie bicie prawie zawsze bierze się z dwóch czynników.

Po pierwsze - obróbka elementów niewyważonych. Należy najpierw obrobić (zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz) zgrubnie, a dopiero później zastosować odpowiednie narzędzia do obróbki wykańczającej. Jeśli masz element, który musi być niewyważony (jakaś obudowa, korpus), to korzystnie jest przy dużych masach i dużych tolerancjach zgrubnie wyważać go na stole maszyny (nie w uchwycie czteroszczękowym, ale w specjalnym przyrządzie, gdzie całość będzie w miarę wyważona). Bierze się to stąd, że ustawiając na małych obrotach nie masz siły odśrodkowej, a po włączeniu obrotów ta siła odchyla ci przedmiot od osi i stąd bicie. Rada - po ustawieniu i przykręceniu włącz obroty, na jakich będzie obróbka i sprawdźcie, jak chodzi przedmiot. Zapamiętajcie, w którą stronę trzeba lekko przesunąć i zróbcie to. O takim ustawianiu tokarze wiedzą. Do takich detali warto zatrudnić fachowca.

Po drugie - czasem na bicie wpływa kształt przedmiotu. Jeśli przedmiot się nagrzeje, to podczas stygnięcia może nierówno się powyginać. Po pierwsze - używajcie materiałów w miarę normalizowanych, a po drugie jeśli macie np. wypalony pierścień, czy koło, postarajcie się równo zebrać naddatek. Warstwa "od palnika" jest twardsza i jeśli gdzieś będzie jej więcej, to w efekcie wam na którąś stronę ściągnie.

Moim zdaniem dla ciężkich tokarek luz 0,02 jest do przyjęcia, bo w czasie obróbki on się kompensuje. Ot choćby wrzeciono się grzeje i jeśli byłby mniejszy, to wam się zatrze. Tutaj problemów bym nie szukał.


Autor tematu
Mechan
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 2
Posty: 77
Rejestracja: 01 sie 2007, 17:40
Lokalizacja: śląsk

#3

Post napisał: Mechan » 17 paź 2010, 10:23

widzę że muszę nieco uściślić jakie warunki pracy panują na naszej obrabiarce.
materiał: stal o średnicy około fi 65 h9 więc jakiekolwiek zniekształcenia wpływające na nieodpowiednie wyważenie nie mają tutaj miejsca. ponadto jest to ciętka o grubości około 15 mm, cięta na pile tarczowej która tnie praktycznie z dokładnością do kilku setnych milimetra. materiał zamocowany w szczekach miękkich zatoczonych pod średnicę. obróbka rzecz jasna najpierw zgrubna później wykańczająca. pomimo jak widać lekkiego półfabrykatu pod względem ciężaru mamy duże problemy z utrzymaniem bicia na powierzchni czołowej. wyniki nie są powtarzalne, serwisant producenta obrabiarki stwierdził że to wina materiału lecz gdy zrobiliśmy próbę z całkiem innego materiału i wyniki wyszły również podobnie złe nie umiał jednoznacznie odpowiedzieć że to może być to czy coś innego.

na moją sugestie że to łożyska na wrzecionie, luz statyczny 0,03 mm stanowczo to odrzucił i stwierdził że wrzeciono jest na pewno dobre.

kolego Jasiu ja się oczywiście zgadzam że luz nie może być zbyt mały gdyż można bardziej zaszkodzić niż pomóc. ja jednak podczas rozmów z innymi serwisowcami dowiedziałem się że luz statyczny powinien być parę mikrometrów, maksymalnie do 0,01 mm w obrabiarkach już kilkuletnich. ja mam 0,03 mm więc zgodzisz się że jest to zastanawiające dlaczego luz na łożyskach jest tak duży

tak poza tym powiem że na drugiej obrabiarce bliźniaczej tego samego producenta mamy luz 0,01mm, zrobimy i tam próbę myślę że to da nam jakąś odpowiedź

jasiu dzięki za odpowiedź ale jak widzisz pierwszy i drugi punkt twojej wypowiedzi w typ konkretnym przypadku raczej nie ma tutaj zastosowania lecz może przyda się ona innym
Pozdrawiam
Mechan


wieslawbarek
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 847
Rejestracja: 05 gru 2006, 22:28
Lokalizacja: Bielsko Biała

#4

Post napisał: wieslawbarek » 18 paź 2010, 20:20

Mam dwie maszyny do których mam Dtr i stąd dane fabryczne konwencjonalna bułgarska CU502 maksymalne obroty to 2000 rpm luz przy zimnym wrzecionie 0.0025 po rozgrzaniu ma być 0 słownie zero
druga to stara cnc firmy Hahn &Kolb silnik 25 kw maksymalne obroty to 2240rpm luz przy zimnym wrzecionie to 0.005 po rozgrzaniu 0 (zero) nie napisałeś jakiej wielkości jest ta maszyna ale żeby obrabiać takie duperele to chyba niezbyt wielka.Mnie się wydaje że takie setkowe luzy to dla panewek owszem .

Awatar użytkownika

kostner
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1290
Rejestracja: 13 gru 2005, 04:41
Lokalizacja: Haan / Niemcy

#5

Post napisał: kostner » 19 paź 2010, 02:13

Ten koles to jest du** nie serwisant. Luz na wrzecionie - dobre sobie. Naturalnie wszystko zalezy od maszyny np na duzych karuzelowkach stol lezy na lozysku i wystarczy:). W twoim przypadku moim zdaniem luz jest za duzy - malo tego lozyska beda sie szybciej zuzywaly. Ustawienie lozysk we wrzecionie to jest sztuka sama w sobie. W powaznych firmach tylko doswiadczeni serwisanci sie tym zajmuja. Lozyska sa specjalnie dobierane w zestawy po 2-3 sztuki takie lozyska dokreca sie odpowiednim momentem, mierzy sie luz osiowy ktory dla danej pary lozysk jest podany przez producenta. Niektore lozyska dokreca sie z napieciem wstepnym.

Ostatnio serwisant z zaprzyjaznionej firmy mial usunac podobny problem na maszynie z uchwytem srednicy cos kolo 1m a ze nie bardzo mial pojecie co robi wisial na telefonie z technikiem. Na maszynie byl luz 0,3 mm !! Technik powiedzial zeby wykasowal tak okolo 0,1 i zobaczyl co sie bedzie dzialo. Po starcie maszyny w ciagu 30 sek z lozyska poszedl dym !! Okazalo sie ze poluzowala sie obudowa wrzeciona - sugeruje to tez sprawdzic.

Jezeli nie to bedzie przyczyna to wykasujcie luz do 0,01 i pusc wrzeciono na niskich obrotach caly czas obserwujac temp. oprawy lozysk. Jezeli bedzie stala lub lekko wzrastala to co 1 min-2min zwiekszaj obroty, obserwujac co sie bedzie dzialo. 60st. to jest granica. Jezeli szybko osiagniesz graniczna temp. poluzuj nakretke lozysk. Jezeli bedzie wszystko ok to rozgrzej maszyne i wykasuj luz do zera powtarzajac kontrole temp. W ten sposob na pewno nic nie uszkodzisz - to jest sposob w jaki dociera sie nowe lozyska.

Wczesniej sugeruje zobaczyc jakie lozyska zostaly zabudowane - bedzie to opisane w dokumentacji - i u producenta poszukac instrukcji ich montazu. FAG ma taka dokumentacje.
Jeżeli prąd nas nie zabije to nas napewno nie wzmocni :(


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5340
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#6

Post napisał: jasiu... » 19 paź 2010, 11:11

Pisałem trochę z własnego doświadczenia. Ja obrabiam detale, których waga jest mierzona w tonach, a średnica uchwytu to 1,6 metra. Z drugiej strony nawet w tych warunkach wyraźniego luzu na wrzecionie nie ma, bo gdyby był wychodziłaby od noża "pralka".

w sumie kostner ma rację. Może przecież poluzować się obudowa. Może być i tak, że ona od początku była luźna. Może łożyska zamontowane są krzywo. Problem, jeśli maszyna jest na gwarancji. Proponuję wówczas, by zaproponować gwarantowi powołanie niezależnego eksperta, który oceni, skąd bierze się niedokładność. Według mnie taka propozycja spowoduje, że raz a porządnie maszynę ustawią i wyregulują. W końcu po co mieliby jeszcze za eksperta płacić.


pingo pingo
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 1
Posty: 23
Rejestracja: 19 cze 2010, 01:31
Lokalizacja: internet

#7

Post napisał: pingo pingo » 02 lis 2010, 13:09

Ja bym to zrobił tak:
1. Poszukał w dokumentacji protokołu geometrii
2. Jeśli tam nie ma to zadzwonił do Emag DE, podał numer seryjny i poprosił o kopie protokołu.
3. Jeśli nie mają bo maszyna jest za stara to można poprosić aby znaleźli protokół maszyny bliźniaczej lub opinię działu naprawy wrzecion. Na protokole są zawarte zawsze wartości graniczne i opis pomiaru. Wasza maszyna musiała mieścić się w tolerancji.
Na moje oko tolerancja powinna wynosić 10um.

Pozdrawiam


Majster70
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1255
Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
Lokalizacja: Piastów

#8

Post napisał: Majster70 » 03 lis 2010, 11:08

W mojej tokarce CNC obroty max. 3500, oś wrzeciona pozioma, zimne wrzeciono ma luzy niemierzalne czujnikiem z podziałką 0,01mm, ciepłe tym bardziej. Tokarka ma 20 lat, rok temu naprawiałem wrzeciono w firmie Isotec, mają przedstawicielstwo pod Poznaniem. Doradził mi to serwisant, który przyjechał, obejrzał sytuację i stwierdził, że może mi wymienić łożyska, ale muszą być to 3 specjalnie parowane ze sobą łożyska, montowane w odpowiednich warunkach, tuleja wrzeciona może mieć wżery itp, itd i jeśli chcę się nim cieszyć przez kolejne kilka lat bez problemów, to samą naprawę wrzeciona radzi dokonać w wyspecjalizowanej firmie. Wysłałem wrzeciono wraz z zewnętrzną tuleją, dostałem zmontowaną całość z pomiarami, wykresami temperatury itd. Może wyszło trochę drożej niż gdybym wszystko robił u siebie, ale jestem zadowolony. W normalnych warunkach warsztatowych ciężko o oprzyrządowanie i zbudowanie stanowisk kontrolnych. Nie wiem czy ma to przełożenie w tokarkach pionowych, zdaje się że u mnie w tokarce nie ma sposobu skasowania luzu na wrzecionie przez prostą regulację.


kaacka
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 1
Posty: 78
Rejestracja: 17 wrz 2007, 21:37
Lokalizacja: slask

#9

Post napisał: kaacka » 10 lis 2010, 23:08

Mechan, takie bicie na wrzecionie nie wróży nic dobrego. Możecie we własnym zakresie zdjąć uchwyt z maszyny i zmierzyć bicia i luzy promieniowe i osiowe bezpośrednio na stożku wrzeciona. Przy zimnej maszynie nie mają prawa przekroczyć 0,010. A tak na mój gust - i poprzedników zdaje się też - powinno to być w pojedynczych mikronach.
Zdradź jeszcze sekret - polski serwis czy niemiaszki ? Wydawało mi się że Emag nie miał serwisu w Polsce. Wydawało....
pzdr

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Inne obrabiarki przemysłowe”