Pierwsza frezareczka 500x400

Witam.
Na codzień zajmuje się programowaniem i obsługa dużych maszyn CNC.
Lubię majsterkować, więc przyszła ochota stworzyć hobbystyczną maszynkę do domu.

Założenie projektu to frezowanie w drewnie, sklejsce, pleksi, aluminium (marzy mi się wykonanie silnika Stirlinga).

Obszar pracy a zarazem stołu ok 500x400 oś Z jeszcze nie zdefiniowana, ale cos w okolicach 120-150.

Pierwsze szkice z Solid worksa (dopiero zaczynam zabawez tym programem)



Konstrukcja z nieruchomą bramą.
Podstawa wykonana z profili stalowych ( jeszcze nie ustalone jakich)
Prowadnice liniowe osi X podparte fi 20 800mm i łożyska liniowe fi 20
Do napędu osi X i Y Śruby trapezowe fi 16 lub 18mm skok 4
Oś Y 500mm zawieszona na bramie z 2 walkow fi 20mm po którym jezdzic będą podwójne łożyska liniowe zamkniete
Silniki krokowe na osi X i Y 2-3 Nm

Mój budżet? Nie ograniczam sie co do kwoty. Ile trzeba będzie wydać to wydam. Maszynka ma byc przedewszystkim przydatna.

Na tę chwile za wiele nie przedstawiłem, ale wszelkie sugestie co do projektu będą bardzo cenne.
Pozdrawiam.

Witam.
Jak na razie temat bez żadnego odzewu, co mnie nie odstrasza od kontynuowania prac.
Właśnie odebrałem pierwsze części.
Prowadnice liniowe podparte z łozyskami fi 20
Prowadnice z łożyskami przedłuzonymi fi 20 na oś pracującą na bramie
Śruby trapezowe fi 18 z nakrętką Igus



Jak tylko znajdę chwilę wolnego czasu w pracy to zacznę powoli robić elementy całej układanki.

Wiem, że trudne jest pisanie do samego siebie Pokaż kolego coś z etapu produkcji, a pewnie się rozpiszą. Trzymam kciuki

Witam.
Czas na aktualizację:)
Dzisiaj wykonałem 2 pary wsporników końcowych.


Aby prowadnice były do siebie na 100% równoległe, najpierw płaskowniczki ze sobą lekko pospawałem, a następnie tak połączone obrabiałem. Otwory pod prowadnice i na łożysko śruby zostały wykonane w tolerancji H7:)


Para pierwsza łączy prowadnice znajdującą się na bramie, jest tam od razu miejsce na łożyska śruby pociągowej oraz otwory do przykręcenia podstawy silnika krokowego.





Druga para ma połączyć wałki podparte. Tutaj będzie wymagane przycięcie podstawy tak, by wałek wystawał z obu stron o grubość wspornika.
Tak zmontowane prowadnice będę ustawiał dopiero na ramie. Myślę, że dzięki temu proces ustawiania będzie znacznie szybszy i precyzyjniejszy aniżeli ustawianie każdej prowadnicy osobno.




Zastanawiam się nad rozwiązaniem osi Z.
Myślę nad takim rozwiązaniem, w którym to łożyska liniowe będą stałe a poruszać się będzie prowadnica razem z wrzecionem i silnikiem krokowym.

Czekam na wszelkie sugestie.
Pozdrawiam.