Moja wizja tokarki CNC/manual #3 co sądzicie o takim rozwiąz
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 136
- Rejestracja: 08 mar 2009, 10:08
- Lokalizacja: Poznań
Moja wizja tokarki CNC/manual #3 co sądzicie o takim rozwiąz
Witam
kolejna moja maszynka, prawie ukończona, mechanicznie gotowa, już toczy !!
troszkę danych:
uchwyt 125 mm
bicie uchwytu 0,01 mm
średnica toczenia nad prowadnicami 300 mm
średnica toczenia nad suportem 220 mm
długość toczenia w kłach 500 mm
długość całkowita 900 mm
wieżyczka skrętna, można toczyć skosy
konik z regulacją stożka, można toczyć stożki
układ "pomiarowy" na suporcie
elektryczne posuwy w obu osiach z płynną regulacją prędkości
w koniku stożek morsa 3
podstawa spawana i frezowana ze stali
wałki główne fi 25 hartowane, szlifowane
większość elementów wykonana z alu PA6
śruby trapezowe, nakrętki z brązu
wszystkie śruby na łożyskach kulkowych
docelowo silnik 1,1 KW + falownik , teraz silnik 0,8 KW + koła pasowe 6 prędkości
elementy zakupione:
śruby trapezowe, nakrętki z brązu
wałki główne
łożyska
uchwyt
reszta robiona przeze mnie osobiście
tokareczka przystosowana do CNC, wszystkie napędy przygotowane
podstawy silników krokowych gotowe, musze dorobić sprzęgła ( fotki wkrótce )
Jestem ciekawy jak Wam się podoba moja wizja !!
kolejna moja maszynka, prawie ukończona, mechanicznie gotowa, już toczy !!
troszkę danych:
uchwyt 125 mm
bicie uchwytu 0,01 mm
średnica toczenia nad prowadnicami 300 mm
średnica toczenia nad suportem 220 mm
długość toczenia w kłach 500 mm
długość całkowita 900 mm
wieżyczka skrętna, można toczyć skosy
konik z regulacją stożka, można toczyć stożki
układ "pomiarowy" na suporcie
elektryczne posuwy w obu osiach z płynną regulacją prędkości
w koniku stożek morsa 3
podstawa spawana i frezowana ze stali
wałki główne fi 25 hartowane, szlifowane
większość elementów wykonana z alu PA6
śruby trapezowe, nakrętki z brązu
wszystkie śruby na łożyskach kulkowych
docelowo silnik 1,1 KW + falownik , teraz silnik 0,8 KW + koła pasowe 6 prędkości
elementy zakupione:
śruby trapezowe, nakrętki z brązu
wałki główne
łożyska
uchwyt
reszta robiona przeze mnie osobiście
tokareczka przystosowana do CNC, wszystkie napędy przygotowane
podstawy silników krokowych gotowe, musze dorobić sprzęgła ( fotki wkrótce )
Jestem ciekawy jak Wam się podoba moja wizja !!
Ostatnio zmieniony 25 paź 2014, 19:08 przez mareks68, łącznie zmieniany 2 razy.
każda myśl jest możliwa do realizacji !!..te najbardziej szalone na jutro !!!
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7549
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
No ładna zabawka, widać że dość starannie wszystko zrobione. Szkoda tylko że przy tak dużym nakładzie włozonej pracy zdecydowałeś się na wałki i to niepodparte. Tym bardziej że nie ma gdzie założyć żadnej podtrzymki. Wiem że to sprzęt do zabawy ale zawsze warto mieć przesadzoną sztywność niz jej niedostatek. Ale gadzet fajny.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 136
- Rejestracja: 08 mar 2009, 10:08
- Lokalizacja: Poznań
co do podtrzymki, to jest prawie gotowa, nakładana na prowadnice i skręcana od dołu, a prowadnice, hmm...długo myślałem nad tym tematem, akurat takie miałem pod ręką, więc zastosowałem, całość jest stabilna, ale chodzi mi po głowie dołożenie z tyłu prowadnicy z wózkiem, lub dodatkowej prowadnicy, ale od dołu maszyny, aby w rezultacie tworzyły trójkąt, a wózek lub tuleja przykręcone do tyłu suportu. Taki układ nie będzie przeszkadzał konikowi i podtrzymce.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
każda myśl jest możliwa do realizacji !!..te najbardziej szalone na jutro !!!
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3094
- Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
- Lokalizacja: G-G
podstawa i wałki nie podparte jakoś mi nie pasują do na oko b.dobrze wykonanego suportu, konika i ogólnie wrzeciona.
Jakby 2 konstrukcje przez inne osoby budowane. Ważne że śmiga
prowadnica od dołu jak masz miejsce to chyba najlepsze rozwiązanie jakie możesz w tej chwili zastosować, tak wyeliminujesz "wyginanie" się wałków nie podpartych.
Jakby 2 konstrukcje przez inne osoby budowane. Ważne że śmiga
prowadnica od dołu jak masz miejsce to chyba najlepsze rozwiązanie jakie możesz w tej chwili zastosować, tak wyeliminujesz "wyginanie" się wałków nie podpartych.
I don't like principles, I prefer prejudices
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 136
- Rejestracja: 08 mar 2009, 10:08
- Lokalizacja: Poznań
jak pisałem wcześniej, miałem takie wałki i dla tego są zamontowane, przy toczeniu przy samym uchwycie nie ma problemu z "uginaniem", fakt, przy toczeniu na środku prowadnic zmierzyłem ugięcie...jest to ok.0,1 mm...jak dla mnie zbyt wiele !!...ale cóż, człowiek uczy się na błędach !!...dorabiam 3 wałek , sądzę że będzie już OK....podparcie wałków w tej chwili nie wchodzi w grę....
każda myśl jest możliwa do realizacji !!..te najbardziej szalone na jutro !!!
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Jeśli to ma być znów wałek wiszący to może jednak lepiej dwa wałki?
Zdaje się, że koledzy pisząc o szynach proponowali, żeby szynę dobrze zakotwić do podstawy , a nie wieszać.
Jeśli na dwóch wałkach masz 0,1 mm drgania, to na dodatkowym trzecim wałku nie będziesz miał lepiej niż 0.05 - to nadal jest drganie, które może powodować brzydką powierzchnię i szybsze zużywanie noży.
Szyna przykręcona do podstawy z wózkiem podczepionym pod support byłaby najlepsza.
Zdaje się, że koledzy pisząc o szynach proponowali, żeby szynę dobrze zakotwić do podstawy , a nie wieszać.
Jeśli na dwóch wałkach masz 0,1 mm drgania, to na dodatkowym trzecim wałku nie będziesz miał lepiej niż 0.05 - to nadal jest drganie, które może powodować brzydką powierzchnię i szybsze zużywanie noży.
Szyna przykręcona do podstawy z wózkiem podczepionym pod support byłaby najlepsza.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 136
- Rejestracja: 08 mar 2009, 10:08
- Lokalizacja: Poznań
sorki, nie sprecyzowałem, wałek fi 30, nawiercany i podparty w 3-4 miejscach mocowaniami do podstawy maszyny, tuleje z brązu otwarte ( tuleje już gotowe ), myślę że to usztywni całośćZienek pisze:Jeśli to ma być znów wałek wiszący to może jednak lepiej dwa wałki?
Zdaje się, że koledzy pisząc o szynach proponowali, żeby szynę dobrze zakotwić do podstawy , a nie wieszać.
Jeśli na dwóch wałkach masz 0,1 mm drgania, to na dodatkowym trzecim wałku nie będziesz miał lepiej niż 0.05 - to nadal jest drganie, które może powodować brzydką powierzchnię i szybsze zużywanie noży.
Szyna przykręcona do podstawy z wózkiem podczepionym pod support byłaby najlepsza.
każda myśl jest możliwa do realizacji !!..te najbardziej szalone na jutro !!!
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 136
- Rejestracja: 08 mar 2009, 10:08
- Lokalizacja: Poznań
ugięcie prowadnic cd. ....
tak m cały czas chodzi po głowie ten problem uginania wałków, i wymyśliłem że powodem może być to, iż tył prowadnic jest osadzony w podporze grubości 10 mm, może to zbyt małe trzymanie, od strony uchwytu wałki są wsunięte w prowadzenie na ok 40 mm, więc tam jest stabilne mocowanie. ( fotka 1 )
Wymyśliłem i wykonałem więc nowe mocowanie prowadnic, prowadnice osadzone w bloku o grubości 40 mm. Wieczorkiem poskręcam wszystko i robimy próby !!, swoją drogą zastanawiam się nad tym, o ile będzie zmniejszało się ugięcie przy przestawianiu punktu podparcia prowadnic w kierunku wrzeciona ( zmniejszenie długości prowadnic ), przy jakiej długości zniknie problem ugięcia.
Wymyśliłem i wykonałem więc nowe mocowanie prowadnic, prowadnice osadzone w bloku o grubości 40 mm. Wieczorkiem poskręcam wszystko i robimy próby !!, swoją drogą zastanawiam się nad tym, o ile będzie zmniejszało się ugięcie przy przestawianiu punktu podparcia prowadnic w kierunku wrzeciona ( zmniejszenie długości prowadnic ), przy jakiej długości zniknie problem ugięcia.
każda myśl jest możliwa do realizacji !!..te najbardziej szalone na jutro !!!