Cześć,
Szukam z kolegą kursu CNC w okolicach Katowic, Mikołowa, Tychów.
Znaleźliśmy jedną szkołę, która jest w stanie zaproponować nam kurs 40h.
Szkoleni bylibyśmy tylko w dwójkę. Można powiedzieć, że prawie indywidualne nauczanie
Do wyboru kurs CNC na tokarkę lub frezarkę.
Czy te 40h to nie za mało, by nauczyć się czegoś na kursie? Z jednej strony inne szkoły oferują nawet po 120h, ale z drugiej strony, tu będą tylko 2 osoby , więc chyba więcej nauki przy maszynie itp ?
Widziałem kilka szkół, które na jednym szkoleniu oferuje kurs zarówno tokarki jak i frezarki - czy to normalne, czy raczej szkoły organizują te kursy osobno?
Czekam na odpowiedzi i jeżeli znacie jakieś szkoły w pobliżu w/w miast to proszę o wiadomość.
Pozdrawiam
Kurs CNC na Śląsku okolice Katowice, Mikołów, Tychy.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7
- Rejestracja: 30 sty 2013, 19:22
- Lokalizacja: Tychy
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 417
- Rejestracja: 05 maja 2007, 10:23
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Takie kursy są dla tokarza frezera z praktyką . Dla ludzi z ulicy to tylko papierek by przyciskać zielony guziczek za 1200 zł. Idź do firmy zatrudnij się za operatora po paru latach zostaniesz lub nie fachowcem.
OGŁOSZENIE!!! Zamienię dobrą prace w dynamicznie rozwijającym się kraju na zasilek w krajach starej uni.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7
- Rejestracja: 30 sty 2013, 19:22
- Lokalizacja: Tychy
Zdaję sobię sprawę, że w kilkadziesiąt godzin nie jestem w stanie pojąć tego co inny uczył się w szkole kilka lat. Ale od czegoś trzeba zacząć, a żeby zacząć to trzeba mieć właśnie ten papierek. A jak już dawać spore pieniądze na ten papierek, to dobrze, żeby były to maksymalnie mądrze wydane pieniądze.bob35 pisze:Takie kursy są dla tokarza frezera z praktyką . Dla ludzi z ulicy to tylko papierek by przyciskać zielony guziczek za 1200 zł. Idź do firmy zatrudnij się za operatora po paru latach zostaniesz lub nie fachowcem.
Chyba, że się mylę i pracodawcy zatrudniają do pracy przy CNC całkiem zielonych?