Moje CNC do PCB ,oceńcie mechanike ???????
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 lut 2005, 14:26
- Lokalizacja: PaniĂłwki
Moje CNC do PCB ,oceńcie mechanike ???????
Witam .
Właśnie nie dawno zacząłem budewę frezarki do PCB (fotki w mojej galerii) i mam zrobioną mechanikę i teraz męczę się nad elektroniką i programem.Do sterowania osią Z użyłem silnika bipolarnego i układu UDN2917SEB z jakiejś drukarki. Osiami XY sterują dwa silniki unipolarne sterowane układami STA471A.Program do sterowania moją frezarką za pomocą portu LPT pisze sam w Visual Basicu.
Piszcie, co myślicie o takiej konstrukcji chce poznać opinie osób bardziej doświadczonych
Pozdrawiam pa
Właśnie nie dawno zacząłem budewę frezarki do PCB (fotki w mojej galerii) i mam zrobioną mechanikę i teraz męczę się nad elektroniką i programem.Do sterowania osią Z użyłem silnika bipolarnego i układu UDN2917SEB z jakiejś drukarki. Osiami XY sterują dwa silniki unipolarne sterowane układami STA471A.Program do sterowania moją frezarką za pomocą portu LPT pisze sam w Visual Basicu.
Piszcie, co myślicie o takiej konstrukcji chce poznać opinie osób bardziej doświadczonych
Pozdrawiam pa
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5562
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
no mi sie podoba (w sewj prostocie ) do grawerki powinno wystarczyć
jeśli zaś chodzi o bicie to załuż wiertełko 0.5 i spróbuj nim coś wywiercić na tej maszynie jak sie nie złamie to jest wystarczająco sztywna
[ Dodano: 2005-04-10, 17:14 ]
a dodam jeszcze że przy cięższych pracach prowadnice kulowe łapią straszne luzy
a co do wżeciona to przy dłuższym frezowanu grzeje się (moje tak jakby straciło na mocy przez zbyt długą prace) no i strasznie chałasuje (uciązliwe jak sie pracuje w mieszkaniu a jak w bloku to juz wogule masakra )
jeśli zaś chodzi o bicie to załuż wiertełko 0.5 i spróbuj nim coś wywiercić na tej maszynie jak sie nie złamie to jest wystarczająco sztywna
[ Dodano: 2005-04-10, 17:14 ]
a dodam jeszcze że przy cięższych pracach prowadnice kulowe łapią straszne luzy
a co do wżeciona to przy dłuższym frezowanu grzeje się (moje tak jakby straciło na mocy przez zbyt długą prace) no i strasznie chałasuje (uciązliwe jak sie pracuje w mieszkaniu a jak w bloku to juz wogule masakra )
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5562
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
no ale przecież jak maż bicie (lata ci wżeciono ) to takie wiertełko się złamie bo niebędzie prowedzone ocopwiedno ---przykład ---- weś sztabkę metalu i takie wierteło załuż do zwykłej wiertarki i spróbuj go niezłamać wiercąć na np. 4cm w głąb --jeden fałszywy ruch i niemasz wierteuka
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 lut 2005, 14:26
- Lokalizacja: PaniĂłwki
No dzięki za opinie prosze o więcej
Słuchajcie miałem założone wiertełko 0.8 mm i frezowałem tym wiertełkiem i sie nie złamało to były test jeszcze nic konkretnie nie frezowałem bo teraz pracuje nad programem .Tą frezarką będe tylko wiertał dziurki i frezował PCB więc myśle że to wystarczy
aha a propo grzania mam zamiar założyć na silniki i na wrzeciono wętylatory więc powinno być doprze
I jeszcze jedno chodzi o chałas no troszke głośno pracuje ale ja mieszkam w domku jednorodzinnym i mam warsztat w garażu więc niema problemu chałas nie będzie mi przeszkadzał ani nikomu z domowników
pozdrawiam czekam na kolejne opinie pa
Słuchajcie miałem założone wiertełko 0.8 mm i frezowałem tym wiertełkiem i sie nie złamało to były test jeszcze nic konkretnie nie frezowałem bo teraz pracuje nad programem .Tą frezarką będe tylko wiertał dziurki i frezował PCB więc myśle że to wystarczy
aha a propo grzania mam zamiar założyć na silniki i na wrzeciono wętylatory więc powinno być doprze
I jeszcze jedno chodzi o chałas no troszke głośno pracuje ale ja mieszkam w domku jednorodzinnym i mam warsztat w garażu więc niema problemu chałas nie będzie mi przeszkadzał ani nikomu z domowników
pozdrawiam czekam na kolejne opinie pa
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 523
- Rejestracja: 15 sie 2004, 23:24
- Lokalizacja: Poznań
Witam!
Generalnie to wrzeciono ma bicie ale da się to przeżyć. Przy frezie 0,8 mocuje go możliwie głęboko i max obrotów to idzie całkiem oki. Ale mam problem skdą cieńsze frezy? Obecnie używam Dremela. Planuje kupić 0,5 wiertło i szlifnąć łepek na płasko ale to takie troszeczke leczenie syfa pudrem. Macie jakieś pomysły lub doświadczenia w tej materi??
Generalnie to wrzeciono ma bicie ale da się to przeżyć. Przy frezie 0,8 mocuje go możliwie głęboko i max obrotów to idzie całkiem oki. Ale mam problem skdą cieńsze frezy? Obecnie używam Dremela. Planuje kupić 0,5 wiertło i szlifnąć łepek na płasko ale to takie troszeczke leczenie syfa pudrem. Macie jakieś pomysły lub doświadczenia w tej materi??
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 441
- Rejestracja: 31 maja 2004, 07:01
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Rozwiązanie z wiertłem nie jest najlepsze. Krawędź tnąca wiertła ma nieodpowiedni kąt do frezowania i zostawi poszarpaną krawędź.
Do wiercenia dobrze używać wierteł widiowych/z węglika. Na targowiskach można kupić wiertła z uchwytem 2 lub 3mm o średnicach otworów w zakresie 0.6-2mm, są bardzo kruche ale wydajne i dają otwory o dobrej jakości.
Do frezowania polecam frezy stożkowe, można je zrobić samemu z połamanych wierteł/frezów (najlepsze z węglika). Przy dobrym naostrzeniu dają krwędzie nie wymagające dodatkowej obróbki. Uzyskałem stożek z końcówką 0.3mm i kąt 30 stopni, uchwyt 3mm. Inny materiał na frez stożkowy to nawiertaki z weglika. Można również używać samą końcówkę nawiertaka np. o średnicy 1mm lub mniej.
Na rynku są dostepne również frezy palcowe z węglika o średnicach roboczych od 0.2mm (uchwyt 3mm) ale ich ceny są porażające, te najmniejsze ponad 100zł, a 2-3mm ok. 70zł (Dolfamex Garisson, w katalogu najmniejsza średnica robocza 0.4mm).
Do wiercenia dobrze używać wierteł widiowych/z węglika. Na targowiskach można kupić wiertła z uchwytem 2 lub 3mm o średnicach otworów w zakresie 0.6-2mm, są bardzo kruche ale wydajne i dają otwory o dobrej jakości.
Do frezowania polecam frezy stożkowe, można je zrobić samemu z połamanych wierteł/frezów (najlepsze z węglika). Przy dobrym naostrzeniu dają krwędzie nie wymagające dodatkowej obróbki. Uzyskałem stożek z końcówką 0.3mm i kąt 30 stopni, uchwyt 3mm. Inny materiał na frez stożkowy to nawiertaki z weglika. Można również używać samą końcówkę nawiertaka np. o średnicy 1mm lub mniej.
Na rynku są dostepne również frezy palcowe z węglika o średnicach roboczych od 0.2mm (uchwyt 3mm) ale ich ceny są porażające, te najmniejsze ponad 100zł, a 2-3mm ok. 70zł (Dolfamex Garisson, w katalogu najmniejsza średnica robocza 0.4mm).