Soild Edge 2D - pytania początkującego

To mój pierwszy post na forum, nie widzę tu żadnego działu typu "ośla łączka", jeśli wstawiając moje pytanie tutaj popełniam jakąś zbrodnię, z góry przepraszam i proszę mnie przekierować.

Przyciśnięty koniecznością zrobienia paru rysunków technicznych, a mając już dosyć dotychczas używanych programów zacząłem mozolnie poznawać Solid Edge. Generalnie ten program bardzo mi się podoba, jednak co i rusz napotykam na jakiś problem i stąd ten post.
Na początek może trzy pytania:

1) rysuję sobie kwadrat. Nnastępnie poleceniem "przenieś" bądź po prostu wskaźnikiem zaznaczania łapię za jeden z boków i ciągnę. W ten sposób w SE po prostu psuję ten kwadrat, bowiem jedyne, co uzyskuję, to odciągnięcie ciągniętego boku na bok, nie jest on w żaden sposób powiązany z resztą figury, stanowi niezależną kreskę. Znane mi programy miały tu bardzo moim zdaniem wygodną funkcjonalność, że elementy się ze sobą sklejały, w ten sposób ciągnąc za krawędź kwadratu można go było łatwo rozciągnąć do potrzebnego wymiaru, bez bawienia się w przedłłużanie poszczególnych linii. Czy da się to zrobić w SE?

2) w trakcie rysowania czegoś, mam znakomite wsparcie w postaci wykrywania punktów początkowych, środkowych, stycznych itp. w ten sposób rysując linię nie muszę się martwić, czy dokładnie trafiłem w koniec innej linii, program mi to "przyklei". Super! Co jednak, gdy to samo robię nie z pojedyńczą linią, a skopiowanym, wcześniej narysowanym blokiem? Przykładowo: wcześniej narysowany kwadrat kopiuję i kopię chcę "przykleić" do ściany oryginału. Czy istnieje sposób na włączanie "przyciągania" i w taki przypadku? Ewentualnie jak to zrobić inaczej, bez potrzeby mozolnego celowania na dużym powiększeniu?

3) Znów kopiowanie: narysowałem coś, potrzebuję na rysunku tego więcej, ale poobracane w różne strony. Czy yda się to zrobić prościej, niż skopiowanie na bok, obrócenie i dopiero w kolejnym kroku przesunięcie na docelowe miejsce? Inaczej pytając: czy polecenie "wklej" ma jakąs magiczną funkcję dodatkową, od razu robiącą obrót albo odbicie lustrzane kopiowanego elementu?

[ Dodano: 2015-03-18, 12:08 ]
Tytułem uzupełnienia jeszcze - częściową odpowiedź na pytanie pierwsze w międzyczasie znalazłem, poszukiwany przeze mnie kruczek to "zachowaj relacje". Po jego uaktywnieniu mogę już narysowany kwadrat rozciągnąć czy kurczyć, ale nadal nie pozwala mi to zmieniać jego geometrii (czyli z kwadratu zrobić rąb). Czy na to tez jest sposób?

[ Dodano: 2015-03-18, 13:32 ]
I kolejna sprawa, wydawać by się mogło, że trywialna, tymczasem zacukałem się na niej na amen: jak na drukarce A4 wydrukować w skali 1:1 rysunek większy, niż A4? Wydawać by się mogło, że dzielenie dużego obszaru na kilka stron podczas drukowania mają wszystkie programy graficzne począwszy od Painta, a tu tego nie widzę. Jak ustawię skalę 1:1, to twierdzi twardo, że nie mogę wydrukować i mam się wypchać. Da się?

Chcesz coś przenieść zaznaczaj cały element. Gdy coś rysujesz robisz to szybko i bez zachowania wymiarów w kolejnym kroku narzucasz więzy (prostopadłość, równoległość. pionowość ,poziomość, współosiowość itp) i wymiary i zamykasz w ten sposób łańcuch wymiarowy szkicu tak aby był w pełni utwierdzony (nie pozwala się modyfikować przez "naciąganie"). Gdy już masz szkic w pełni utwierdzony możesz modyfikować jego cechy z zachowaniem pozostałych, których nie zmieniasz. Wszelkie powielanie robisz szykiem aby też była możliwa modyfikacja. Programy parametryczne w przeciwieństwie do autocada nie lubią kopiuj-wklej z powodu niejednoznaczności przy np. wklejaniu.

Kurczę... nic nie rozumiem

Narzucanie więzów, "utwierdzenie" szkicu - tu już chyba rozumiem.

Ale powielanie poleceniem szyk to dla mnie nowość absolutna i będę musiał nad tym posiedzieć. Czy da się to połączyć z odbiciem lustrzanym? Chodzi mi o akcje typu dorabiam do czegoś skrzydełko i chcę uzyskać identyczne, ale symetrycznie odbite z drugiej strony?

Szczerze mówiąc nie jestem przekonany do samej idei. O ile dobrze rozumiem, jak sie tego kopiowania szykiem używa, to muszę z góry narzucić przesunięcie o konkretną wartość, żeby kopia wskoczyła mi we właściwe miejsce. Ma to swój sens, ale wygodą nie zastąpi prostego przeciągnięcia obiektu myszą i postawienia go w odpowiednim miejscu. Taka technika w tym programie działa i jedyne, czego mi do szczęścia brakuje, to tego mechanizmu przyciągania.

I co oz tym wydrukiem na kilku stronach? Da się to zrobić inaczej, niż ręczne drukowanie osobno ustawianych fragmentów rysunku?

w 2D drafcie dużo wygodniej rysuje się "parametrycznie"
czyli jak Zibi mówi najpierw szybki szkic a potem wymiarowanie wtedy całość nabiera kształtu.
ewentualnie od początku narzucanie więzi wtedy po narysowaniu trzeba od razu podać wymiar

Kolego Jarek.P powiedz na jakiej wersji pracujesz.
więcej informacji o SEST2D można znaleźć:
http://issuu.com/camdivision.pl/docs/so ... -st7-ebook
od strony 59, ewentualnie pisz tutaj jak widac ludzie chętnie pomagają

Pracuję na świeżo pobranej wersji SE 2D Drafting ST7, tej darmowej.

Za wszelkie porady dziękuję, zapewne będę ich jeszcze kilka miał.
Co do rysowania parametrycznego jeszcze - być może to kwestia przyzwyczajenia do jakiegoś stylu pracy, ale szczerze mówiąc nie mieści mi się takie podejście w głowie. Szybkie naszkocowanie obiektu - ok, ale potem mozolne sklejanie linii, równoleglenie ich i "prostopadlenie", dociąganie do odpowiedniego wymiaru - brzmi to dla mnie jak robienie dwa razy tego samego, raz byle jak, a drugi, żeby poprawić. Nie jestem jakimś super doświadczonym rysownikiem technicznym, ale wszystko to, co do tej pory rysowałem w innych programach (ostatnio trochę SketchUp, ale przede wszystkim lata temu mój ulubiony, megaintuicyjny i megafunkcjonalny jak dla mnie Micrograph Designer) starałem się rysować od razu "na wymiar", najwyżej jakieś wynikowe rzeczy dostosowywując w trakcie.

Witam

Podczas rysowania upewnij się iż masz włączone te dwie opcje, pokazane poniżej. A wtedy wszytkie elementy rysowane będą od razu połączone.




PS.
Mam pełną wersję i dlatego mam trochę więcej zakładek.

PS 2
Jeżeli zaznaczysz t dwie opcje kształt nie będzie Ci się "rozjeżdżał". Jednak aby linia narysowana przez Ciebie miała, np. długość 500 mm musi być on ustalony wymiarem. Inaczej, jeżeli wpiszesz wartość podczas kreślenia, będziesz mógł swobodnie zmieniać jej długość przez przeciąganie. W SE jest trochę inna technika pracy i dlatego zaleca się używanie wymiarów.

Słuchajcie, kolejne pytanie mam o rzecz wydawać by się mogło trywialną, a nie mogę znaleźć samodzielnie odpowiedzi: jak ustawić skalę rysunku?
Chcę uzyskać prostą rzecz, bezpośrednie skalowanie kreślonych rzeczy w skali dajmy na to 1:10. We właściwościach arkusza jest pozycja "ustaw skalę arkusza, ale nie zauważam żadnego odniesienia tej nastawy do realiów, niezależnie od tego, co na niej ustawię, rysowana przeze mnie kreska ma na arkuszu 10cm i jest wymiarowana jako 10cm. Co zrobić, żeby mając na rysunku 10cm była automatycznie wymiarowana jako 100cm?

Witam

Solid Edge nie działa tak jak chcesz. Jest to program parametryczny, jeżeli narysujesz coś co a 100 cm to ma 100 cm. Skala służy do zmiany wielkości, ewentualnie ustawienia wielkości wydruku. Można oszukiwać podając inną wartość wymiaru niż jest domyślnie ale to jest inne zagadnienie.

Ok, rozumiem. To znaczy, nie rozumiem (w znanym mi, wcześniej wspominanym Micrograph Designerze od razu definiowałem sobie skalę i potem trzymając się tak jak i tutaj narzucanego pola do kreślenia o konkretnym wymiarze wydruku, od razu kreśliłem z wymiarami przeliczanymi wg skali, było to bardzo wygodne do pracy), ale idea jest jasna, dzięki.

Wytłumacz mi jednak w takim razie, czym różnią się między sobą dostępne zakładki: 2D Model i Sheet? Po otwarciu nowego dokumentu Sheet jest podstawiany jako domyślnie i tam mam ramkę, tabelkę, wszystko sformatowane pod konretny arkusz. A gdybym chciał projektować np. most? Rysuję go niejako 1:1 na zakładce "2D model" jak rozumiem (pomińmy, że do mostu 3D byłoby rozsądniejsze) i co dalej? Po co mi w takim razie zakładka "sheet"?