Tokarka ZUCH 69r Wąbrzeźno
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 31
- Rejestracja: 19 sie 2011, 19:47
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Tokarka ZUCH 69r Wąbrzeźno
Witam.
Postanowiłem założyć nowy temat aby nie zaśmiecać innych o ZUCHU.
Forum przeglądam od dawna, nadszedł czas aby się odezwać i poprosić o pomoc.
Od dziecka uwielbiałem rozbierać (z wiekiem składać z powrotem naprawione) rożne rzeczy od telewizora Rubin po ciągniki na gospodarstwie dziadka. Ręce po łokcie w smarze, pot na czole i tak pozostało.
Z wykształcenia jestem elektronikiem pracuje jako w firmie zajmuje się automatyką.
I tu zaczynają się prośby o zdanie bardziej doświadczonych kolegów w dziedzinie tego typu maszyn.
Tokarke dostałem od teścia w dobrym stanie. Zakonserwowane smarem jak czołg, zabrudzona jedynie wiórami z drewna stała ponad 15 lat na poddaszu.
Postanowiłam rozebrać do ostatniej śrubki.
Stół oryginalny jeszcze do mnie nie dotarł w osobówkę z 2 dzieci i żonką nie zapakuje
Farba łuszczyła sie wiec niewiele sie zastanawiając idzie do wymiany.
Wrzeciennik po oczyszczeniu z smaru, kurzu,trocin czuć ze łożysko przednie przeskakuje w 1 miejscu wiec od razu zabrałem się za demontaż i zamówienie łożysk 7204 kasowanie luzu zawsze wskazane.
Szczęki tylko prawe ale w super stanie tak jak cały uchwyt zdemontowane wyczyszczone orzeszki delikatnie razem z zębatką nasmarowane, ślimak wyczyszczony nie smarowany od strony szczek aby śmieci się nie kleiły.
Suport hmm... jak na moje oko w dobrym stanie, fakt przy końcu (na zdjęciu widać )podczas kołkowania śruby posuwu ktoś się pomylił i wjechał w płaszczyznę jaskółki ale to nie przeszkadza kołek wyszlifowany do poziomu jaskółki.
Kostki z gwintem jak i same śruby w super stanie.
Konik trochę zastana pinola, ropa + WD i wykręcona bez użycia siły.
Koło pośrednie zastane ale udało się ściągnąć i na szczęście nie jest zatarte.
Silnik oryginalny 180W łożyska w idealnym stanie jak na swój wiek wyczyszczony, pomierzone uzwojenie i czeka na poskręcanie.
Braki:
zębatki posuwu + gitara gwintów
szczeki lewe
Osobiście nie jest to dla mnie problem narzynki i gwintowniki mam cały zestaw a na tak małej tokarce raczej nie będę gwintował wewnętrznie tulei fi60 i większych do takich zadań są większe maszyny.
Posów też nie jest problemem(dla elektronika) silnik DC od wycieraczek (mam z 3 sprawne sztuki ale wytarte sworznie) skokowa regulacja, przełożenie na pasku .
Martwi mnie sprawa niewielkiego luzu miedzy suportem a prowadnicami fi25.
Nie mam na tyle narzędzi aby sprawdzić czy to wałek wytarty czy tuleje .
Suwmiarka ciężko otrzymać prostopadłość szczek do wałka i pomiar jest niemiarodajny.
Wpadłem na 2 rozwiązania:
-wymiana wałków na nowe od sponsora (boje się od innych zamawiać czytałem ze trafiają się krzywe)
-naciąć tuleje suportu wzdłuż nagwintować w poprzek i mam coś ala kasowanie luzu
Na zdjęciach widać ramę wspawana z profili i napawanymi splanowanymi płaskownikami (czeka od roku na wykorzystanie miała stanąć na niej frezarka ale...)posłuży jako nowa rama do tokarki ponieważ oryginalny stół nie grzeszy sztywnością i do tego oryginalna płyta wiórowa rozpadła się przy znoszeniu
Kolejne pytanie:
Z śrub posuwu udało się znaleźć kołki i ściągnąć pokrętła ale jak ściągnąć "nakrętkę , tuleje" co blokuje podziałkę ale nie od strony gwintu ? Chce ja wyczyścić i nasmarować bo nic nie widać a będzie potrzebna.
Mam możliwość kupić silnik 1.1kW + falownik 2.8 kW AJG za dobre pieniądze ale zastanawiam się czy jest sens do moich zastosowań jako elektronik/automatyk.
Najczyściej potrzebuje el. z metali miękkich małych średnic czasami kilka większych jak pokrętła do potencjometrów do wzmacniaczy lampowych własnej produkcji i tym podobne .
Latać i prosić się o dotoczenie wałka fi 6mm dł 5cm to udręka w tym mieści a znaleźć fachowca co dorobi 1 max kilka sztuk to już wyczyn nie mówić o termin realizacji 10 dni i więcej
Wiem że jesteście zwolennikami nowego sprzętu ale ja nie potrzebuje sprzętu o super możliwościach, dopiero zaczynam z toczeniem i szkoda mi wydawać masę pieniędzy na sprzęt który może się okazać bezużyteczny.
Tak odremontuje i wystarczy w 100% jak dla mnie (blok piwnica, fundusze, nowe=china a na inne mnie nie stać, szkoda aby nowy sprzęt był używany doraźnie)
To czego się nauczyłem/ nauczę na ZUCHU bezcenne, nawet jak nie uda się go doprowadzić do stanu użyteczności.
Proszę o doradzenie i cynk jeśli ktoś posiada albo wie gdzie znaleźć / kupić szczeki /cały uchwyt to będę wdzięczny.
Przepraszam za jakość i nie są na bieżąco, zapominałem zrobić zdjęć.
Postanowiłem założyć nowy temat aby nie zaśmiecać innych o ZUCHU.
Forum przeglądam od dawna, nadszedł czas aby się odezwać i poprosić o pomoc.
Od dziecka uwielbiałem rozbierać (z wiekiem składać z powrotem naprawione) rożne rzeczy od telewizora Rubin po ciągniki na gospodarstwie dziadka. Ręce po łokcie w smarze, pot na czole i tak pozostało.
Z wykształcenia jestem elektronikiem pracuje jako w firmie zajmuje się automatyką.
I tu zaczynają się prośby o zdanie bardziej doświadczonych kolegów w dziedzinie tego typu maszyn.
Tokarke dostałem od teścia w dobrym stanie. Zakonserwowane smarem jak czołg, zabrudzona jedynie wiórami z drewna stała ponad 15 lat na poddaszu.
Postanowiłam rozebrać do ostatniej śrubki.
Stół oryginalny jeszcze do mnie nie dotarł w osobówkę z 2 dzieci i żonką nie zapakuje
Farba łuszczyła sie wiec niewiele sie zastanawiając idzie do wymiany.
Wrzeciennik po oczyszczeniu z smaru, kurzu,trocin czuć ze łożysko przednie przeskakuje w 1 miejscu wiec od razu zabrałem się za demontaż i zamówienie łożysk 7204 kasowanie luzu zawsze wskazane.
Szczęki tylko prawe ale w super stanie tak jak cały uchwyt zdemontowane wyczyszczone orzeszki delikatnie razem z zębatką nasmarowane, ślimak wyczyszczony nie smarowany od strony szczek aby śmieci się nie kleiły.
Suport hmm... jak na moje oko w dobrym stanie, fakt przy końcu (na zdjęciu widać )podczas kołkowania śruby posuwu ktoś się pomylił i wjechał w płaszczyznę jaskółki ale to nie przeszkadza kołek wyszlifowany do poziomu jaskółki.
Kostki z gwintem jak i same śruby w super stanie.
Konik trochę zastana pinola, ropa + WD i wykręcona bez użycia siły.
Koło pośrednie zastane ale udało się ściągnąć i na szczęście nie jest zatarte.
Silnik oryginalny 180W łożyska w idealnym stanie jak na swój wiek wyczyszczony, pomierzone uzwojenie i czeka na poskręcanie.
Braki:
zębatki posuwu + gitara gwintów
szczeki lewe
Osobiście nie jest to dla mnie problem narzynki i gwintowniki mam cały zestaw a na tak małej tokarce raczej nie będę gwintował wewnętrznie tulei fi60 i większych do takich zadań są większe maszyny.
Posów też nie jest problemem(dla elektronika) silnik DC od wycieraczek (mam z 3 sprawne sztuki ale wytarte sworznie) skokowa regulacja, przełożenie na pasku .
Martwi mnie sprawa niewielkiego luzu miedzy suportem a prowadnicami fi25.
Nie mam na tyle narzędzi aby sprawdzić czy to wałek wytarty czy tuleje .
Suwmiarka ciężko otrzymać prostopadłość szczek do wałka i pomiar jest niemiarodajny.
Wpadłem na 2 rozwiązania:
-wymiana wałków na nowe od sponsora (boje się od innych zamawiać czytałem ze trafiają się krzywe)
-naciąć tuleje suportu wzdłuż nagwintować w poprzek i mam coś ala kasowanie luzu
Na zdjęciach widać ramę wspawana z profili i napawanymi splanowanymi płaskownikami (czeka od roku na wykorzystanie miała stanąć na niej frezarka ale...)posłuży jako nowa rama do tokarki ponieważ oryginalny stół nie grzeszy sztywnością i do tego oryginalna płyta wiórowa rozpadła się przy znoszeniu
Kolejne pytanie:
Z śrub posuwu udało się znaleźć kołki i ściągnąć pokrętła ale jak ściągnąć "nakrętkę , tuleje" co blokuje podziałkę ale nie od strony gwintu ? Chce ja wyczyścić i nasmarować bo nic nie widać a będzie potrzebna.
Mam możliwość kupić silnik 1.1kW + falownik 2.8 kW AJG za dobre pieniądze ale zastanawiam się czy jest sens do moich zastosowań jako elektronik/automatyk.
Najczyściej potrzebuje el. z metali miękkich małych średnic czasami kilka większych jak pokrętła do potencjometrów do wzmacniaczy lampowych własnej produkcji i tym podobne .
Latać i prosić się o dotoczenie wałka fi 6mm dł 5cm to udręka w tym mieści a znaleźć fachowca co dorobi 1 max kilka sztuk to już wyczyn nie mówić o termin realizacji 10 dni i więcej
Wiem że jesteście zwolennikami nowego sprzętu ale ja nie potrzebuje sprzętu o super możliwościach, dopiero zaczynam z toczeniem i szkoda mi wydawać masę pieniędzy na sprzęt który może się okazać bezużyteczny.
Tak odremontuje i wystarczy w 100% jak dla mnie (blok piwnica, fundusze, nowe=china a na inne mnie nie stać, szkoda aby nowy sprzęt był używany doraźnie)
To czego się nauczyłem/ nauczę na ZUCHU bezcenne, nawet jak nie uda się go doprowadzić do stanu użyteczności.
Proszę o doradzenie i cynk jeśli ktoś posiada albo wie gdzie znaleźć / kupić szczeki /cały uchwyt to będę wdzięczny.
Przepraszam za jakość i nie są na bieżąco, zapominałem zrobić zdjęć.
Ostatnio zmieniony 09 lip 2016, 22:53 przez fobos319, łącznie zmieniany 1 raz.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2059
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
fobos319 "Mam możliwość kupić silnik 1.1kW + falownik 2.8 kW AJG za dobre pieniądze"
Proponuję to kupić i wymienić za dopłatą (lub dodatkowym wyposażeniem) na zestaw: silnik 370(550W)/1450obr. + falownik 370(550-750)W. Silnik 370W/1450 obr. to chyba optymalne rozwiązanie dla tej tokarki, można sobie wtedy podarować koło pośrednie.
Jak chodzi o prowadnice suportu, to możesz spróbować kupić jedynie przednią, bo przez tylną przechodzi napęd posuwu. Jeszcze jednym rozwiązaniem jest położenie chromu technicznego i przeszlifowanie na wymiar. To dość trudne do zrealizowania jeżeli nie ma się w zasięgu odpowiedniej firmy.
Na ślimak uchwytu od strony szczęk daj rzadki olej. Nie powinien chodzić całkiem "na sucho".
Proponuję to kupić i wymienić za dopłatą (lub dodatkowym wyposażeniem) na zestaw: silnik 370(550W)/1450obr. + falownik 370(550-750)W. Silnik 370W/1450 obr. to chyba optymalne rozwiązanie dla tej tokarki, można sobie wtedy podarować koło pośrednie.
Jak chodzi o prowadnice suportu, to możesz spróbować kupić jedynie przednią, bo przez tylną przechodzi napęd posuwu. Jeszcze jednym rozwiązaniem jest położenie chromu technicznego i przeszlifowanie na wymiar. To dość trudne do zrealizowania jeżeli nie ma się w zasięgu odpowiedniej firmy.
Na ślimak uchwytu od strony szczęk daj rzadki olej. Nie powinien chodzić całkiem "na sucho".
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 31
- Rejestracja: 19 sie 2011, 19:47
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Dziękuje za sugestie.
Wiec silnik i falownik kupuje.
Co do uchwytu to włąsnie cos mnie gryzło smarować czy nie- posmaruje olejem.
A nie lepiej zamówić 2 prowadnice i tak mam zamiar posuw zrealizować na siniku DC z przełożeniem i odpowiednio wyliczonym skokowym regulatorem?(NE555+ IRFZ44n i kilka innych elementów i regulacja PWM jak ta lala)
A jakieś pomysły co do zdjęcia podziałki z śrub suportu?
Wiec silnik i falownik kupuje.
Co do uchwytu to włąsnie cos mnie gryzło smarować czy nie- posmaruje olejem.
A nie lepiej zamówić 2 prowadnice i tak mam zamiar posuw zrealizować na siniku DC z przełożeniem i odpowiednio wyliczonym skokowym regulatorem?(NE555+ IRFZ44n i kilka innych elementów i regulacja PWM jak ta lala)
A jakieś pomysły co do zdjęcia podziałki z śrub suportu?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2059
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Na pewno po złożeniu masz luz? Na całej długości łoża równy?
Masz pewność, że to prowadnice są wytarte? Jeżeli się okaże, że to tuleje w suporcie są winne to wyrzucisz niepotrzebnie pieniądze. Musisz najpierw DOKŁADNIE pomierzyć te elementy żeby uniknąć niepotrzebnych wydatków.
Posuw na silniku to jedno, ale musisz sobie zostawić możliwość posuwu ręcznego.
Z podziałkami nie pomogę, bo góra mojego suportu jest wzięta z TSA-16.
Masz pewność, że to prowadnice są wytarte? Jeżeli się okaże, że to tuleje w suporcie są winne to wyrzucisz niepotrzebnie pieniądze. Musisz najpierw DOKŁADNIE pomierzyć te elementy żeby uniknąć niepotrzebnych wydatków.
Posuw na silniku to jedno, ale musisz sobie zostawić możliwość posuwu ręcznego.
Z podziałkami nie pomogę, bo góra mojego suportu jest wzięta z TSA-16.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 31
- Rejestracja: 19 sie 2011, 19:47
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Ręczny zostawię oczywiście nie wyobrażam sobie tego inaczej
Właśnie jak to dokładnie sprawdzić bo siadam tylko suwmiarkę na chwile obecna ;/
A pomiar wałka wprowadza błąd przekąszenia szczek suwmiarki ;/ sprawdzałem kilkukrotnie i za każdym razem pokazuje min inaczej wystarczy leciutko przekrzywić przy zdejmowaniu suwmiarkę :/
Może w DTR jest pokazane jak sa poskładane śruby suportu?
Właśnie jak to dokładnie sprawdzić bo siadam tylko suwmiarkę na chwile obecna ;/
A pomiar wałka wprowadza błąd przekąszenia szczek suwmiarki ;/ sprawdzałem kilkukrotnie i za każdym razem pokazuje min inaczej wystarczy leciutko przekrzywić przy zdejmowaniu suwmiarkę :/
Może w DTR jest pokazane jak sa poskładane śruby suportu?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 31
- Rejestracja: 19 sie 2011, 19:47
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Prace w każdej wolnej chwili idą do przodu tzn. od 20-21 do 22-23 praca+ dzieci a o 4 czas wstac do pracy i są postępy.
Poprawiona powierzchnia wrzeciennika, konika, podpory wałków oryginalna to po prostu czysty odlew bez obróbki, chropowate nierówne.
Powierzchnie bazowe nieruszane oczywiście
Udało się ściągnąć podziałkę
Tuleje blokował kołek, tak zaklepany ze po tylu latach nie-szło nawet po przeszlifowaniu papierem wzrokowo znaleźć, wiec wybijak 2mm i klepałem dookoła aż znalazłem miękki metal = kołek.
Pytanie z jakiego materiału są te kołki? bo szczerze wolałbym zastosować śrubkę+ nakrętkę samocentrująca ale czy jest sens?
W tulei z podziałką jest sprężynka, po tylu latach wygląda po wyczyszczeniu jak nówka (służy- coś ala wymuszony opór ?) ale się naszukałem 1 szt. jak wyskoczyła maleństwo a piwnica przyciemna i pełno zakamarków.
Na zdjęciach efekt poszukiwań i informacje dla innych użytkowników ZUCHA jak ściągnąć podziałkę z śrub suportu.
Jedno zdjęcie tysiąc słów.
Poprawiona powierzchnia wrzeciennika, konika, podpory wałków oryginalna to po prostu czysty odlew bez obróbki, chropowate nierówne.
Powierzchnie bazowe nieruszane oczywiście
Udało się ściągnąć podziałkę
Tuleje blokował kołek, tak zaklepany ze po tylu latach nie-szło nawet po przeszlifowaniu papierem wzrokowo znaleźć, wiec wybijak 2mm i klepałem dookoła aż znalazłem miękki metal = kołek.
Pytanie z jakiego materiału są te kołki? bo szczerze wolałbym zastosować śrubkę+ nakrętkę samocentrująca ale czy jest sens?
W tulei z podziałką jest sprężynka, po tylu latach wygląda po wyczyszczeniu jak nówka (służy- coś ala wymuszony opór ?) ale się naszukałem 1 szt. jak wyskoczyła maleństwo a piwnica przyciemna i pełno zakamarków.
Na zdjęciach efekt poszukiwań i informacje dla innych użytkowników ZUCHA jak ściągnąć podziałkę z śrub suportu.
Jedno zdjęcie tysiąc słów.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 31
- Rejestracja: 19 sie 2011, 19:47
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Mała aktualizacja:
Rozebrany napęd posuwu/gwintu
Poskładane na sucho, posprawdzane luzy/pasowanie do ramy(trochę spawania kratownicy w ramie mnie czeka) jest bardzo dobrze.
Dorobione kalamitki do smarowania/uzupełniania smaru łożysk we wrzecienniku(zamiast oryginalnego grzybka), blokada tulei wrzeciennika(stara śruba wykręcana wy-krętakiem tak była zmasakrowana), blokada śruby posuwu wzdłużnego.
łożyska jeszcze nie dotarły.
Przepraszam za jakość zdjęć aparat w serwisie/ pozostał telefon
Rozebrany napęd posuwu/gwintu
Poskładane na sucho, posprawdzane luzy/pasowanie do ramy(trochę spawania kratownicy w ramie mnie czeka) jest bardzo dobrze.
Dorobione kalamitki do smarowania/uzupełniania smaru łożysk we wrzecienniku(zamiast oryginalnego grzybka), blokada tulei wrzeciennika(stara śruba wykręcana wy-krętakiem tak była zmasakrowana), blokada śruby posuwu wzdłużnego.
łożyska jeszcze nie dotarły.
Przepraszam za jakość zdjęć aparat w serwisie/ pozostał telefon
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 27
- Rejestracja: 10 wrz 2016, 18:00
- Lokalizacja: Wrocław
Witam
Też do drobnych prac kupiłem Zucha, ale niestety mocno zdekompletowanego. Teraz jestem na etapie dorabiania całego napędu wzdłużnego imaka. Brak jest wszystkiego śruby mocowania nakrętki z brązu. Ma kolega czas ,aby zrobić więcej zdjęć chciałbym skopiować. Podziałka na suporcie poprzecznym jest u mnie 0,1. Skala jest podzielona na 30 kresek ale czy to jest oryginał nie wiem.
Pozdrawiam
Też do drobnych prac kupiłem Zucha, ale niestety mocno zdekompletowanego. Teraz jestem na etapie dorabiania całego napędu wzdłużnego imaka. Brak jest wszystkiego śruby mocowania nakrętki z brązu. Ma kolega czas ,aby zrobić więcej zdjęć chciałbym skopiować. Podziałka na suporcie poprzecznym jest u mnie 0,1. Skala jest podzielona na 30 kresek ale czy to jest oryginał nie wiem.
Pozdrawiam
Bolek tokarz
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 27
- Rejestracja: 10 wrz 2016, 18:00
- Lokalizacja: Wrocław
Witam
Kolega wypalił z blachy 20 mm wstępny kształt uchwytu mocującego śrubę suportu. drugi kolega wykonał mi już kostki z brązu na frezarce. Prace powoli idą do przodu, gorzej z wytoczeniem wrzeciona bo koledzy mocno zajęci. pracuję z mocna ekipą i zastanawiałem się nad luzami suportu. U mnie nie ma rury jako prowadnic - tylko są wałki dlatego nie mogę gwintować ani nie ma automatycznego ruchu suportu. Jestem ciekawy jak wygląda mocowanie koła pasowego na wałku i jego naciąganie. Koło pasowe mam w tej chwili na wrzecionie i na silniku brak jest tej przekładni pośredniej. Na razie to zbieram dokumentację i bawię się dalej. Pozdrawiam miłośników i hobbystów tokarki ZUCH
Kolega wypalił z blachy 20 mm wstępny kształt uchwytu mocującego śrubę suportu. drugi kolega wykonał mi już kostki z brązu na frezarce. Prace powoli idą do przodu, gorzej z wytoczeniem wrzeciona bo koledzy mocno zajęci. pracuję z mocna ekipą i zastanawiałem się nad luzami suportu. U mnie nie ma rury jako prowadnic - tylko są wałki dlatego nie mogę gwintować ani nie ma automatycznego ruchu suportu. Jestem ciekawy jak wygląda mocowanie koła pasowego na wałku i jego naciąganie. Koło pasowe mam w tej chwili na wrzecionie i na silniku brak jest tej przekładni pośredniej. Na razie to zbieram dokumentację i bawię się dalej. Pozdrawiam miłośników i hobbystów tokarki ZUCH
Bolek tokarz