Znaleziono 2 wyniki

autor: BYDGOST
11 gru 2014, 21:17
Forum: Obróbka metali
Temat: Toczenie tarcz hamulcowych na tokarce manualnej
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 10877

Toczenie obu stron z jednego zamocowania nic nie da, jeśli od samego początku baza tarcza będzie zamocowana z biciem.
autor: BYDGOST
25 paź 2014, 20:08
Forum: Obróbka metali
Temat: Toczenie tarcz hamulcowych na tokarce manualnej
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 10877

Wiele tarcz już przetoczyłem i nigdy nie używałem czujnika do ustawienia tarczy w uchwycie. Czujnik używałem kilka razy gdy były wątpliwości czy to tarcza tak bije, np. gdy jest praktycznie nowa, czy też jest inna przyczyna. Raz jeden zdarzyło się, że przynieśli nową tarczę żeby ją przetoczyć. Powierzchnie cierne nie były w ogóle zużyte i było do czego czujnik przyłożyć. Tarcza po zamocowaniu miała bicie 1 - 2 setek i tej już nie przetaczałem. Później okazało się, że miałem rację, bo tarcza nie była przyczyną problemów. Ostatnio przynieśli prawie nowe tarcze i bicie wynosiło 0,2 mm. Tak jak pisze kolega powyżej trzeba było przetaczać.
Co do mocowania to trzeba robić tak jak pisze Dudi1203. Powierzchnię trzeba oczyścić szczotką drucianą lub przez skrobanie. Nie próbowałem nigdy użyć szlifierki kątowej ze ściernicą lamelkową. Może warto spróbować, ale żeby nie zebrać za dużo. Sposoby manualne do tej pory się sprawdzały. Po nałożeniu tarczy na szczęki warto sprawdzić, czy dolega bez luzu do każdej szczęki. Pokręcamy uchwytem i patrzymy pod światło czy nie ma szczeliny. Czasem zdarza się, że trzeba korygować ustawienie. Najgorzej jest gdy szczęki są za duże i nie wchodzą w otwór tarczy, ale i na to są sposoby.
Co do parametrów to obroty nie mogą być za duże. Ja stosuję max. 55 obr./min przy toczeniu płytkami, ale przy tokarce z falownikiem są dużo większe możliwości i ustawia się na bieżąco wg potrzeby.
Na koniec taki obrazek: - W pewnym zakładzie mieli przetoczyć dwie tarcze. Najpierw było ustawianie czujnikiem przykładanym do zdartej niemiłosiernie powierzchni. Delikatnie zwróciłem uwagę, że to bez sensu, ale gdy usłyszałem standardową regułkę: - "Zawsze tak robię i zawsze się sprawdza" - no to pomyślałem, że jednak jeszcze dużo muszę się nauczyć. Potem było toczenie: 240 obr./min i nóż widiowy do stali zwykłej, co chwila "ku--a", "ku--a" i kolejne ostrzenie noża. Na koniec wyszło "bardzo ładnie" - tu też muszę nad sobą popracować - przy czym jedna tarcza była toczona jednego dnia a druga nazajutrz, bo zabrakło już czasu.

Wróć do „Toczenie tarcz hamulcowych na tokarce manualnej”