A teraz prawdziwa historia !!!!
Pracowalem raz w zakladzie gdzie mieli jednego goscia ,ktory byl wtajemniczony w produkcje duzych rotorow do kompresorow .Na hali bylo 7 maszyn ,przy ktorej kazdy mial swoje stanowsko ,sam robil programy ,ustawial puszczal ,wszystko podlaczome do jednego serwera ,wszystkie praogramy .Tylko ta jedna osoba ,o ktorej mowa mial kupionego laptopa ,zeby trzymac tam te file na te rotory .Jak ustawial nowa robote to zastawial panel maszyny ,zeby czasami ktos mu nic nie podgladnol,laptop caly czas przy du*** .Zaraz zorjentowalem sie ,ze jezeli chodzi o frezarki jest cienki bolek,ze te programy robi jakas inna osoba z zewnatrz .Ludzie sie wkurzli ,bo tez chcieli cos liznac z 5 axis czy 4 th axis ,ale on robil caly czas problemy ,chowal te file i tak dalej .Zastanowialo mnie to jak wlasciciel firmy moze sobie na cos takiego pozwolic !!???T wszustko generowalo toksyczna atmosfere w pracy ,wszyscy sie smiali ,ze pewnie nawet sie wali z tym laptopikiem!!!On sam swoim zachowaniem ,sprawil ,ze inni go nietrawli lekko mowiac .Wutrzymalem tam 7 miesiecy i odszedlem .Rok pozniej dowiedzialem sie ,ze na parking pdjechal koeles ktory zostal zwolniony przez naszego bohatera trzymajacego laptopika i wpakowal w niego 11 kulek !!!!!Goscia nie ma ,laptopika nie ma ,programow tez nie ma ????Pewnie sa ,bo kazda szanujaca sie firma nie moze sobie pozwolic ,zeby programy trzymal tylko programista...

I taka sytuacja jest dla mnie nie do przyjęcia
A jak kolegę ktoś podkupi To ani kodów ani roboty ?
[/quote]

co to znaczy ,ze ktos kolege podkupi ???!!!Pezeciesz jak kolega robi programy firme i ma za to placone ,to kazda robota powinien byc w gdzies zachowana .To myslisz ,ze jak ja zmienilem robote po 5 latach ,to pozabieralem gosciowi wszystkie programy ????Wszystkie programy odrazu byly zachowane na serwerach .Druga sprawa ,jak moze byc tak,ze zaklad oparty jest na jednym czlowieku ,ktory programuje ????