Wszystko racja i jeszcze raz racjaInzSpawalnik pisze:Proba wodna jest wciaz bardzo niebezpieczna, moze zerwac sie gwint i metalowy element wylatuje jak naboj, moze zerwac sie elastyczna zlaczka , moze rozerwac testowany zbiornik, moze rozerwac sam przewod, w pompowanym plynie moze znalezc sie przypadkowo powietrze, testowany zbiornik moze miec ksztalt ktory uniemozliwia odprowadzenie powietrza i tak mozna wymieniac jeszcze dlugo. Najczesciej jest to wina niewykwalifikowanego operatora lub braku nadzoru i blad ludzki. Co warto wiedziec to to ze wypadki przy probach cisnieniowych sie zdarzaja i niosa duze ryzyko.
ale nie róbmy z normalnej pacy śmiercionośnego i diabelskiego pomiotu
Każda praca niesie ryzyko wypadku i jeśli się trafi idiota pracownik czy operator
to potrafi trzonkiem od kilofa rozciąć sobie skórę na plecach.
Więc teoretyzowanie cóż to się może wydarzyć złego jeśli...
to z całym szacunkiem ble ble ble aby tylko gadać.
Oczywiście cała rozmowa jest o profesjonalnie przygotowanych próbach ciśnieniowych
a nie o domowych eksperymentach
I na koniec
Przy atestowaniu - kontroli butli nurkowych wykręca się zawory
i "ogląda" butlę od środka. no i robi to operator a że zakład nie duży
to behapowiec nie ma prawa wstępu