MModzel pisze:Witam!
Złożyłem zasilacz do CNC z dwóch zasilaczy ATX wyjętych z serwera.
Znalazłem odpowiednie wyjścia i udało sie odpalić, potem odizolowalem zasilacze od siebie i połączyłem szeregowo, wszystko działa.

Niezbyt dobrze, niezbyt elegancko, no ale skoro twierdzisz że działa...

Mam dwa problemy, jak mierze wyjście zasilacza mam 18-20V zamiast podanych przez producenta 12V. Przy szeregowym połączeniu wychodzi 40V a to zdecydowanie za dużo. Czy to normalne przy pomiarze nie obciążonego zasilacza? Może dać stabilizator na 24V?

Żadnych stabilizatorów.
Każdy z zasilaczy musisz obciążyć - daj im przynajmniej po żarówce 5W/12V.

Po drugie - piszesz że to ATX, i że wyciągnięte z serwera... Jaka to rewizja/wersja ATX, czy aby na pewno w miarę nowa z mocnym 12V, czy przypadkiem nie jakiś staroć z mocnym 5v, a 12v po macoszemu? Wtedy linia 12v jest zależna od obciążenia 5V, jak 5V nie obciążone kilkadziesiąt-set wat - to 12v lata sobie jak chce = taki zasilacz się nie nadaje zupełnie już do twoich celów.

Inna sprawa to uziemienie. Czy połączyć minus całego układu z uziemieniem w gniazdku w ścianie?

W żadnym wypadku.
Uziemienie z gniazdka ma iść na obudowę metalową, na maszynę itd. Ale zasilanie i sterowanie trzymaj odseparowane od tego, na ile tylko się da, bo zwarcie tu czy tam do uziemienia - powoduje powstawanie kolejnych pętli masy. Za chwilę okaże się, że podłączyłeś to wszystko do komputera, który też uziemiony, i nagle minus zasilania podłączony do uziemienia łączy ci się z komputerem po układach sterowania, oraz po uziemieniu z gniazdka do gniazdka, po drodze zbierając niewiadomo ile zakłóceń i prądów błądzących. A potem lament że fałszywe kroki maszyna łapie albo inne cuda się robią