Wiesz będę na pewno zamawiał próbki tego i tego - znaczy profil spawany i "klejony" i na bank trafi to na "zrywarkę" - mam dostęp do Polibudy W-wa więc sprawdzenie żywotności jest możliwe.
Powiedz mi co się działo z tym ustrojstwem co je kleiłeś? Rozpad totalny?
Odpowiedzialność jak najbardziej (ta moralna z resztą moim zdaniem najgorsza bo "kapusta" to rzecz nabyta a sumienie co innego).
Nie wiem tylko czy warto się bawić np przy tańszych modelach w argon itd. - właśnie dlatego pytam o opłacalność przy dużych nakładach (wiadomo obręczy do zabawy ekstremalnej sprzedam mniej niż pospolitego towaru do roweru miejskiego).
Wiesz z TIG to jest tak że gdybym miał kombinować to pewnie w system automatyczny żeby miał dużą przepustowość - nie kojarzę ile one chodzą i za jakimi markami miałbym się oglądać ale podejrzewam że nie mniej niż dobra obrabiarka CNC ;/
Rozmawiałem niby z ojcem - stara szkoła (spawał zdaje się we wszystkim poza spawaniem podwodnym ) i też mówił że jednak spawanie (ale on styczności z tymi spoiwami nie miał).
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Profile aluminiowe spawanie czy "spajanie".”
- 02 wrz 2010, 12:23
- Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
- Temat: Profile aluminiowe spawanie czy "spajanie".
- Odpowiedzi: 6
- Odsłony: 5036
- 02 wrz 2010, 11:21
- Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
- Temat: Profile aluminiowe spawanie czy "spajanie".
- Odpowiedzi: 6
- Odsłony: 5036
Profile aluminiowe spawanie czy "spajanie".
Witam wszystkich jest to moja pierwsza odsłona na forum i tak w sumie dopiero raczkuję w temacie łączenia surowców więc proszę o wyrozumiałość
Przechodząc do meritum:
Rozwijam powoli swoją firmę i chciałbym uzyskać pomoc w pewnej kwestii.
W nieodległym czasie - 3-4 miesiące chciałbym zacząć inwestować w budowę obręczy aluminiowych - naturalnie nie problem dla mnie zaprojektować profil myślę że równie niewielkim problemem będzie zamówienie samych profili np. w hucie alu w Koninie.
Zastanawia mnie natomiast problem z dalszą obróbką - profile trzeba będzie pospawać albo... no właśnie na rynku jest od pewnego czasu dostępne spoiwo do aluminium - nagrzewasz palnikiem i lutujesz/kleisz.
Z filmów w necie wygląda to na naprawdę interesującą rzecz - rezygnacja z jakiejś mocno zaawansowanej obróbki i minimalizacja kosztów (do tego pewnie jakiś pieniądz z UE na "ochronę środowiska" itd.).
Zakładam że to co ludzie piszą o tych spoiwach to prawda - chodzi mi o wytrzymałość (ważne bo produkty mają mieć zastosowanie między innymi w sportach ekstremalnych).
I teraz chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z was pracował z tym spoiwem oraz czy w perspektywie wysoko ilościowej - 10.000-100.000 sztuk jest sens w takie spoiwo inwestować czy lepiej zostać przy spawaniu? - jak wygląda relacja kosztów między spawaniem i "spajaniem" i czy np obręcz "lutowana" spoiwem moze być tańsza.
Jeżeli chodzi o spawanie to niestety musiałbym początkowo komuś to zlecić - brak własnego parku maszynowego - jednak docelowo i tak inwestowałbym w maszyny - zwłaszcza że w planach i tak jest zakup obrabiarki CNC i przygotowanie własnego magazynu, przy "klejeniu" zdaje się koszty są mniejsze a i kwalifikacje pracowników mogą być niższe - więc niby prostota, z drugiej strony import tego spoiwa z USA średnio mi się podoba - jestem tradycjonalistą i wolałbym od początku do końca Polskie (wiem że to koszty itd. ale każdy "inwestor importer" osłabia gospodarkę i w sumie działa przeciw sobie samemu - biedni ludzie nie kupują) - a nie wiem czy są jacyś godni zaufania "lokalni" producenci.
Inwestuję w rejonie "Polski C" - w okolicach Drohiczyna - niby skołować spawaczy do Alu mogę - nawet znam paru doświadczonych - ale zawsze im mniej komplikowania tym lepiej a im taniej tym zyskowniej (a i parku maszynowego bez powodu kupować nie chcę).
Każdego kto miał porównanie i może coś napisać prosiłbym o radę.
Pozdrawiam
Przechodząc do meritum:
Rozwijam powoli swoją firmę i chciałbym uzyskać pomoc w pewnej kwestii.
W nieodległym czasie - 3-4 miesiące chciałbym zacząć inwestować w budowę obręczy aluminiowych - naturalnie nie problem dla mnie zaprojektować profil myślę że równie niewielkim problemem będzie zamówienie samych profili np. w hucie alu w Koninie.
Zastanawia mnie natomiast problem z dalszą obróbką - profile trzeba będzie pospawać albo... no właśnie na rynku jest od pewnego czasu dostępne spoiwo do aluminium - nagrzewasz palnikiem i lutujesz/kleisz.
Z filmów w necie wygląda to na naprawdę interesującą rzecz - rezygnacja z jakiejś mocno zaawansowanej obróbki i minimalizacja kosztów (do tego pewnie jakiś pieniądz z UE na "ochronę środowiska" itd.).
Zakładam że to co ludzie piszą o tych spoiwach to prawda - chodzi mi o wytrzymałość (ważne bo produkty mają mieć zastosowanie między innymi w sportach ekstremalnych).
I teraz chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z was pracował z tym spoiwem oraz czy w perspektywie wysoko ilościowej - 10.000-100.000 sztuk jest sens w takie spoiwo inwestować czy lepiej zostać przy spawaniu? - jak wygląda relacja kosztów między spawaniem i "spajaniem" i czy np obręcz "lutowana" spoiwem moze być tańsza.
Jeżeli chodzi o spawanie to niestety musiałbym początkowo komuś to zlecić - brak własnego parku maszynowego - jednak docelowo i tak inwestowałbym w maszyny - zwłaszcza że w planach i tak jest zakup obrabiarki CNC i przygotowanie własnego magazynu, przy "klejeniu" zdaje się koszty są mniejsze a i kwalifikacje pracowników mogą być niższe - więc niby prostota, z drugiej strony import tego spoiwa z USA średnio mi się podoba - jestem tradycjonalistą i wolałbym od początku do końca Polskie (wiem że to koszty itd. ale każdy "inwestor importer" osłabia gospodarkę i w sumie działa przeciw sobie samemu - biedni ludzie nie kupują) - a nie wiem czy są jacyś godni zaufania "lokalni" producenci.
Inwestuję w rejonie "Polski C" - w okolicach Drohiczyna - niby skołować spawaczy do Alu mogę - nawet znam paru doświadczonych - ale zawsze im mniej komplikowania tym lepiej a im taniej tym zyskowniej (a i parku maszynowego bez powodu kupować nie chcę).
Każdego kto miał porównanie i może coś napisać prosiłbym o radę.
Pozdrawiam