Roman - jak zwykle niezastąpiony.
Literatury nigdy dosyć - za co dziękuję niezmiernie serdecznie. Już zasysam.
Oczywiście - jak to u mnie - pierwej zabrałem się za czytanie i studiowanie źródeł, później za praktykę. Na odwrotne działanie, mnie zwyczajnie nie stać.
Wracając do mojej maszynki...
Jest to model SWFGH 6:
Rocznik 1976, produkcja zza zachodniej strony Żelaznej Kurtyny. Ostatnie 13 lat przeleżała w zapomnianym magazynie. Na tą chwilę przeszła wstępne/ogólne wyczyszczenie i rozruszanie zastanych smarów. Wygląda, tak:
Z dotychczasowych, szybkich obserwacji i pobieżnych przemyśleń....
Zalety:
1) Jest ciężka - co uważam, przy każdej szlifierce za atut.
2) Nie nosi śladów kowalskiego używania w latach poprzednich.
3) Ma dwie tarcze - prawa do precyzyjnego ostrzenia narzędziowego i lewa - do ostrzenia "z ręki", tak jak w zwykłej szlifierce/ostrzałce stołowej.
4) Rozmiar ściernic - popularny i produkowany po dziś dzień, do użycia bez zbędnych przejściówek i pierścieni zmieniających średnice mocowania (zewnętrzna Ø100mm, otwór Ø20mm).
5) Wałek prowadzący uchwyt przedmiotowy, podparty z dwu stron, czyli sztywniejszy, niż w spotykanych konstrukcjach bez podpory.
6) Taca ociekowa do chłodziwa, co być może w przyszłości pozwoli zaimplementować pompkę do chłodzenia emulsją - wątpię, ale może...
7) Przyłącze do odciągu syfu, przy szlifowaniu na sucho.
8 ) Obciągacz montowany na wspólnej osi z oprawką przedmiotową, co oddaje wspólną kinematykę ruchu....
Wady:
1) Skonstruowana typowo pod frezy grawerskie (nie jako urządzenie o przeznaczeniu uniwersalnym), co niesie za sobą w pierwotnej wersji pewne ułomności.
2) Wyposażenie, z którym ją dostałem, to tylko oprawka/wrzeciono do ostrzenia frezów grawerskich, czyli ruch prowadzony krzywką.
3) Nietypowe tulejki zaciskowe - w zestawie, tylko jedna - Ø6mm.
4) Brak możliwości zblokowania pionowej osi obrotu.
5) Bezpośredni brak zamienności przystawek z obecnie produkowanymi szlifierkami (np. Darmet DM2770), z powodu widocznej na poniższym zdjęciu rozbieżności konstrukcyjnej:
....a mianowicie, oś wrzeciona przedmiotowego jest prostopadła do osi jaskółki suportu, a nie tak jak we współczesnych modelach - równoległa.
Obecnie rozmyślam, czy robić adaptację do współczesnych rozwiązań?
Czy może ten górny suporcik zrobić od postaw?
Czy może dorobić samo wrzeciono przedmiotowe, montowane w oryginalnym otworze suportu?
Jakie wykorzystać oprawki zaciskowe? Najchętniej wykorzystywałbym ER32, bo miałbym kompatybilność, z pozostałem oprzyrządowaniem swoich maszynek. Szedłem dotychczas tropem zamienności/uniwersalności, aby nie kolekcjonować kilku typów oprawek/tulejek, do każdej maszyny innych. Dzięki temu mam teraz zarówno w tokarce, wiertarce i frezarce ER32. Ale w tej szlifierce, główka oprawki wraz z nakrętką może być za wielka i ograniczać ruchy w pobliżu ściernicy. Za to na 5C jest za mało dostępnej średnicy. Sama tulejka ma prawie 32mm średnicy, a otwór w suporcie przedmiotowym szlifierki, to Ø33.02mm (mierzone średnicówką).
Tak więc.....zagwostek jest wiele....ale nikt nie powiedział, że musi być łatwo.....
Za jakiekolwiek spostrzeżenia na podstawie przedstawionych zdjęć, będę wdzięczny.