Poniesione nakłady:
koła zębate - 161 zł,
łożyska (kulkowe i ślizgowe) 62 zł (prawdopodobnie trochę zostanie dla innych projektów)
prowadnice, kołki na osie, wpusty, sprzęgło - 133zł
formatki aluminiowe na obudowę -90zł
Razem- 447 zł
Formatki Al podniosły koszty, ale upraszczają wykonawstwo w stosunku do przedstawionej na rysunku konstrukcji obudowy z blachy stalowej.
niestety budowa prototypu jest dość droga, każda zmiana koncepcji w trakcie budowy kosztuje.
Sądzę, że drugi komplet powinien być tańszy o ok 30%.
Konstrukcję dostosowywałem do moich amatorskich możliwości warsztatowych. Dysponując profesjonalną frezarką można to zrobić prościej i taniej.
Pozdrawiam
Andrzej
[ Dodano: 2013-10-04, 12:24 ]
Dziękuję za zwrócenie uwagi, między innymi po to wysyłam na forum aby jak najwczesniej ujawnić niedociągnięcia. poprawiłem i uzupełniłem rysunek skrzynki.RomanJ4 pisze:Prawdę powiedziawszy nie bardzo rozumiem jak ten wyłącznik ma działać, i gdzie ma być zamontowany.
Powinien na suporcie, by móc przesuwać się razem z nim wzdłuż łoża, bo przecież suport będzie operował na całej jego długości, w zależności od długości detalu i w każdym punkcie musi mieć możliwość rozłączenia (do przestawialnego zderzaka)
A w/g rysunku wygląda tak, jakby miał być stały przy skrzynce posuwów na co wskazuje zbijak z prawej strony.
Poza tym jak ten wałek (pociągowy jak mniemam w/g schematu kinematycznego, tylko dlaczego kończy się w wyłączniku?) przekazuje obroty kołu na nim osadzonemu, bo nie widzę klina czy wieloklina, i gdzie drugie koło współpracujące przekazuje dalej?
To takie moje spostrzeżenia, ale może czegoś nie rozumiem...
Analizowałem linki przesłane przez Kolegę, można załączone rozwiązania podzielić na katergorie:
1. suport uruchamia wyłacznik silnika tokarki (wątpliwa przydatność),
2. zderzak na saniach wyłacza nakrętkę dzieloną śruby pociągowej 9warte rozważenia, choć skomplikowane),
3. zderzak uruchamiany suportem wyłącza sprzęgło kłowe w gitarze (ta idea natchnęła mnie do przestawionego na rysunku rozwiązania),
4. analizowałem jeszcze rozwiązanie przedstaione w poradniku tokarza - niestety zbyt skomplikowane dla prostej małej tokarki.
Idea zaproponowanego mojego rozwiązania polega na wyzębienu koła zębatego odboczki współpracującej z kołem osadzonym na wale śruby pociągowej, przez tłok ze ściśnietą w nim sprężyną. Tłok jest utrzymywany w stanie napiętym przez zapatki wzorowane na mechaniźmie spustowym np.wiatrówki. Zwolnienie spustu przez popychacz uruchomiony suportem tokarki powoduje ruch tłoka w lewo pod spływem sprężyny i wysunięcie koła odboczki z zazębienia z kołem na wale śruby pociągowej.
przywrócenie do stanu początkowego, po wyłączeniu napędu tokarki, przez ręczne przesunięcie koła w lewo (widełkami nie pokazanymi na rysunku), co powoduje napięcie sprężyny i zaskoczenie zapadki w rowek na tłoku.
Rozwiązanie to ma szereg słabych punktów: trudno ocenić jest siłę niezbęgną do wysprzęglenia koła zębatego, w trakcie wysuwania koła w czasie pracy będą rosły naciski powierzchniowe na współpracujących fragmentach kół, posiadane koła zębate nie są precyzyjne wykonane ani obrobione cieplnie przez co wysuwanie kół w trakcie wysprzęgania może być trudne.
Prawdopodobnie będę musiał sie zastanowić nad zastowaniem do wysprzęglania sprzęgła kłowego zamiast przesuwania koła zębatego