cinematic2 pisze:Prosty filtr z włókniną i węglem aktywowanym można zrobić z byle czego. Beczki, bańki na mleko, skrzyni najlepiej z nierdzewki.

Nie jestem specem od filtrów, ale wątpię, by te najbardziej niebezpieczne mikro-cząstki dało się zatrzymać bez filtrów typu HEPA. Oczywiście każda, nawet prosta filtracja jest zdecydowanie lepsza niż żadna. Przy okazji - jeżeli ktoś będzie się za to zabierał, to jeżeli nie ma metalowej obudowy z nierdzewki to warto także puścić uziemioną metalową taśmę tak, by usunąć ładunki elektrostatyczne. Zresztą podobnie jak i w rurach jeżeli nie są przewodzące/stalowe. Co prawda ryzyko zapłonu depozytów/pyłów jest małe - ale zawsze jest. Dużo więcej roboty to nie będzie.

Pisałem o drewnie, nie o sklejkach ani o drewnie które było poddane jakiejkolwiek obróbce chemicznej (jak impregnacja przeciwgrzybiczna, malowanie, klejenie, prasowanie w płyty paździerzowe, sklejki czy cokolwiek innego). Przecież to jasne, że to inny produkt.

P.S. Wczoraj byłem świadkiem pożaru auta. Szkoda, bo całkiem fajne i dosyć nowe ze 2-3 latek. Próbowałem gasić także swoją gaśnicą - ale było już a późno na półśrodki, przyjechałem jak już dobrze się zajął. Plastik z grilla kapał jak starałem się go zgasić, dym na 30m w górę. Myślę, że moją normę produkcji emisji przekroczył w skali 50 lat. I drugi, pokrewny przykład - auta z wyciętymi katalizatorami, albo zmowa koncernów co do emisji spalin. To ostatnie to nie są pojedyncze przypadki, a grube liczby emitowanych zanieczyszczeń.

Filtry i lasery pisze:Na podstawie przeprowadzonych badań w niezależnych instytutach stwierdzono:

- podczas laserowania tworzyw sztucznych przekroczone są dopuszczalne emisje z
obowiązującej tabeli Dz.U. 2010 nr 16 poz. 87 (nr: 1, 4 , 17, 27, 28, 101, 111, 151, 165)

- podczas laserowania metali przekroczone są dopuszczalne emisje z obowiązującej tabeli Dz.U. 2010 nr 16 poz. 87 (nr: 43, 44, 52, 108, 124)

Czyli nie wspominają nic o drewnie, szkle i kamieniu. To dobrze.

LTofik pisze:Tylko dla czego ten sam budynek dysponujący piecem od C.O zużywając rocznie około 2 ton węgla (w sezonie zimowym), i co najmniej kilkukrotnie więcej ton drzewa w celu ogrzewania nie musi martwić się o filtry?

Z tego co wiem problemem jest wielkość cząsteczek które są uwalniane. Gdzieś twierdzili (nie przytaczając źródeł), że przy cięciu laserem są one tak małe - nawet w przypadku drewna - że przenikają przez błony komórkowe, podobnie jak dużo bardziej znany azbest powodując zmiany nowotworowe na poziomie komórkowym. Tego "nie czujesz ani nie widzisz" dopóki nie urośnie. Idąc na ulicy nie poznasz gościa który ma wczesne stadium raka.

Filtry i lasery pisze:Oby takich sąsiadów jak najmniej co palą smieci w domu. Przez głupotę lub chciwość narażają wiele osób na ciężkie choroby.
Sami się zatruwamy a później dziwne, żę taka duża umieralność na raka w Polsce, albo bezpłodność.
W Polsce z powodu wdychania zanieczyszczonego powietrza samymi pyłami (z różnych źródeł) umiera przedwcześnie 45.000 osób rocznie.
Przerażające.

Akurat nie mieszkam w Polsce ani w otoczeniu Polaków. Z Irlandczykami jest nie tylko tak samo, a nawet dużo gorzej. Świetlówki do zwykłego kosza, zużyte baterie wyrzucane na stertę śmieci i zakopywane przy własnym domu (gdzie jest też własne ujęcie wody). Szok. To tak, żeby nie popadać w kompleksy, że "Polacy tacy źli..."
No ale to już nie temat na to forum.

Filtry i lasery pisze:Dla przykładu podam kilka w których są przekroczone znacznie dopuszczalne polskie normy:[..lista]

Zupełnie nie neguję sensowności (i obowiązku zgodnie z normami UE zdaje się) użycia filtrów. Mogę jednak prosić o źródło badań/danych?

Inna sprawa, że jak sąsiad wrzuca do pieca kilkanaście par butów i pali w kominku butelki PET to tego śmiecia dostaje się do atmosfery jeszcze więcej. O Chinach nie wspomnę (gdzie o ile pamiętam tylko jedna z ich firm jest odpowiedzialna za coś 17% światowych zanieczyszczeń).

P.S. O ile wiem przy cięciu drewna oraz grawerce kamienia TAKŻE o ile wiem pojawiają się "niezdrowe" substancje, ale to inna historia.