Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ;)

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 16220
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#21

Post napisał: kamar » 06 sty 2012, 23:20

MarekSCO pisze: Jeśli chodziło by o moją praktyczną opinię, to oczywiście to co robi kamar ( wywalenie
reduktora ) ma największy sens :)

Reduktory wywaliłem nie dla kaprysu czy ideologii :) Po prostu leciwe reduktory mają decybele u mnie nie do przyjęcia. Przy tych kilkunastu maszynach na dość małej przestrzeni pewnie bym już oszalał albo nosił aparat słuchowy wielkości telewizora. :)



Tagi:

Awatar użytkownika

Autor tematu
MarekSCO
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 9
Posty: 138
Rejestracja: 06 sty 2009, 21:33
Lokalizacja: Żołynia

#22

Post napisał: MarekSCO » 06 sty 2012, 23:48

A to byś si zdziwił :)
Jak opuścisz obroty o połowę na takim zabytku ( 37 Hz na falowniku ) to reduktor
cichnie jak makiem zasiał... Po prostu te wszystkie rezonanse mechaniczne
powodowane pracą z tą samą prędkością kątową na wejściu reduktora idą w niepamięć...
Niestety... Reduktor ma zalety, bo "mnoży" moment w przód....
Jak już ustaliliśmy w dyskusji o reduktorach i falownikach...
Niestety "w tył" też różne rzeczy mnoży ;)
Co już nie jest takie fajne ;)
W każdym razie na pewno szybciej zmienisz prędkośC wirowania wrzeciona niż ja ;)
I z tego powodu Twój sposób na zastosowanie falownika jest lepszy :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”